W ubiegłą niedzielę w kościele pw. św. Andrzeja Apostoła w Nekli odprawiona została uroczysta Msza św. z okazji 600-lecia miasta. Eucharystii przewodniczył ks. abp Henryk Muszyński.
Przypominamy sobie dzisiaj bogate dziedzictwo pozostawione na tych ziemiach przez naszych przodków i pielęgnujemy pamięć o przeszłości, która jest jednym z istotnych znaków naszej narodowej i religijnej tożsamości - mówił w homilii arcybiskup gnieźnieński, wskazując na historyczną, kulturową i duchową spuściznę, za której podejmowanie i przekazywanie wszyscy jesteśmy odpowiedzialni. - Stracić pamięć, to znaczy stracić życie! - dodał. - Człowiekiem bez pamięci łatwo manipulować! Dlatego dzisiaj wracamy do naszych korzeni, do naszej chrześcijańskiej i narodowej tradycji, którą pragniemy nie tylko podtrzymywać, ale i rozwijać.
I do korzeni tych wrócono... Jubileuszowe obchody były bowiem okazją nie tylko do świętowania, ale i przypomnienia dziejów wiekowego miasta. Najstarsze wzmianki o Nekli pochodzą z 1405 roku, gdzie jest ona nazywana Nieklą, co w języku staropolskim oznaczało nadbrzeżne ławice piasku, zarośla lub przystań. Z późniejszych zapisków wynika, iż należała ona do najmożniejszych wielkopolskich rodów: Starczanowskich, Prażmowskich, Skałowskich, Wilkońskich oraz Żółtowskich, i że w latach 1725-1793 posiadała prawa miejskie. W okresie tym nekielska parafia liczyła blisko tysiąc mieszkańców, z czego prawie połowę stanowili innowiercy. W połowie wieku XVIII w pobliżu miasta osiedlili się m.in. uciekający przed prześladowaniem holenderscy menonici, którzy osuszyli tutejsze bagna i założyli osadę zwaną niegdyś Olędrami Nekielskimi, a dziś noszącą miano Nekielki. Kres świetności Nekli nadszedł wraz z drugim rozbiorem Polski, kiedy to odebrano jej prawa miejskie i włączono do zaboru pruskiego. Mieszkańcy ofiarnie przelewali krew za Ojczyznę. Uczestniczyli w niemal wszystkich niepodległościowych zrywach m.in.: Wiośnie Ludów, powstaniu styczniowym, a później także w powstaniu wielkopolskim. Walczyli również na frontach II wojny światowej. W latach 1942-1943 w Nekli istniał obóz pracy dla Żydów, w którym zginęło około 200 więźniów. O ich śmierci przypomina ustawiona w miejscu oflagu tablica pamiątkowa oraz świadectwa tych, którzy pamiętają te niezbyt odległe i jakże okrutne lata.
Dziś nekielska parafia liczy ponad cztery tysiące wiernych, a jej proboszczem jest od ponad 20 lat ks. Ryszard Goliński. Mieszkańcy nie zapomnieli o bogatej przeszłości swego miasta i tych, którzy niegdyś w nim mieszkali i oddali życie, walcząc o niepodległość Ojczyzny. Podczas niedzielnych uroczystości przypomniano o nich podczas Apelu Poległych, który odbył się po zakończeniu Mszy św. na nekielskim Rynku. Tam również poświęcono i odsłonięto tablicę upamiętniającą 600. rocznicę istnienia Nekli.