Logo Przewdonik Katolicki

Zamglona wyrazistość

Jan Pospieszalski
Fot.

Drugi tydzień czerwca dla katolików w Polsce symbolicznie rozpięty był pomiędzy Spotkaniem Młodych na Lednicy (jak podaje KAI, uczestniczyło w nim ok. 200 tys. młodych) i Kongresem Ruchów i Stowarzyszeń Katolickich (uczestników pomieściły ławki w kościele św. Stanisława Kostki na warszawskim Żoliborzu). Oczywiście nie wszystko da się opisać liczbami, ale ten kontrast ilościowy...

Drugi tydzień czerwca dla katolików w Polsce symbolicznie rozpięty był pomiędzy Spotkaniem Młodych na Lednicy (jak podaje KAI, uczestniczyło w nim ok. 200 tys. młodych) i Kongresem Ruchów i Stowarzyszeń Katolickich (uczestników pomieściły ławki w kościele św. Stanisława Kostki na warszawskim Żoliborzu). Oczywiście nie wszystko da się opisać liczbami, ale ten kontrast ilościowy to nie jedyny aspekt rzucający się w oczy.
Ogólnopolski kongres przygotowywany przez dwa lata, w którym uczestniczyli oprócz księdza prymasa, bp Ryłko z Rzymu, abp Michalik, abp Kowalczyk, bp Cisło, odbywał się jakby cichaczem. Jego prace, niestety, nie stały się znaczącym wydarzeniem w przestrzeni publicznej.
Ale w tygodniu między piątym a dwunastym czerwca miały miejsce jeszcze dwa wydarzenia, które niewątpliwie dotyczyły chrześcijan. Piątego, w katedrze Notre Dame w Paryżu, miał miejsce akt profanacji świątyni przez środowisko homoseksualistów. Parodia ceremonii ślubu, odegrana przez poprzebieranych gejów i lesbijki, zakończyła się szarpaniną podczas próby usunięcia ich z kościoła. W trakcie zajścia został pobity starszy już kapłan, rektor katedry ks. Patrick Jacquin. Natomiast 11 czerwca, z udziałem polityków oraz przedstawicieli organizacji homoseksualistów z Włoch, Niemiec i innych krajów na ulicach Warszawy odbyła się tzw. Parada Równości zorganizowana przez środowiska homoseksualistów polskich. Wsparcie, jakiego polskim gejom udzielają politycy i działacze z krajów Unii pokazuje, że nie można warszawskiej parady oddzielić od wydarzenia w katedrze Notre Dame. Należy też przypomnieć Rocco Buttiglione, który został utrącony jako komisarz Unii tylko za to, że jako chrześcijanin nazwał praktyki homoseksualne grzechem. Trzeba pamiętać także szwedzkiego pastora Ake Greena skazanego na karę więzienia za wskazanie podczas homilii tego, co Biblia mówi o praktykach homoseksualnych.
Katolicy świeccy obecni na kongresie nie zajęli stanowiska wobec wydarzeń w Warszawie i w Paryżu. W komunikatach z obrad wśród wielu niezwykle cennych uwag i spostrzeżeń próżno by szukać refleksji na ten temat.
Zamiast jakiegokolwiek stanowiska kongresu katolików znalazłem wywiad z dominikaninem o. Tadeuszem Bartosiem na łamach "Gazety Wyborczej". Twierdzi on, że homoseksualiści nie zwalczają Kościoła. Nie wiem, może pobicie, profanacja i więzienie to zbyt słabe przykłady?

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki