Sobota - godzina 21.37. Jan Paweł II nie żyje. W jednej chwili cały świat pogrążył się w żałobie. Odszedł jeden z największych papieży w historii Kościoła. Pozostawił nam bogactwo, z którego każdy może czerpać, wartości i naukę na całe życie… W bydgoskiej katedrze 3 kwietnia odprawiono Mszę św. w intencji Ojca Świętego, której przewodniczył ks. bp Jan Tyrawa.
Wspólna modlitwa zgromadziła w katedrze duchowieństwo, władze województwa, miasta oraz wiernych. Wszyscy dziękowali za posługę Jana Pawła II.
Musimy schylić głowę
Ksiądz biskup w wygłoszonej homilii próbował ukazać znaczenie prawie 27-letniego pontyfikatu Ojca Świętego. - Wielkość Papieża wyrażała się przede wszystkim w tym, że umiał scalić swoje życie. Albowiem życie człowieka składa się z wielu wymiarów - świętości i pracy, modlitwy i codzienności. To wszystko u Papieża nie było "poszatkowane". Stanowiło absolutną jedność, nawzajem się przenikającą i inspirującą. Poznanie tego pontyfikatu jest dopiero przed nami. Musimy wrócić do tekstów papieskich, przeanalizować je i wdrożyć w życie - dodał hierarcha.
Biskup powiedział, że świat zawsze liczył się z tym, co Ojciec Święty pisał i mówił, co świadczy o wielkości i niezwykłości Jana Pawła II, który "wszystkim miał coś ważnego do powiedzenia". Dodał, że ten Papież miał odwagę przeciwstawić się pewnym tendencjom świata, które z punktu widzenia chrześcijaństwa, były i są nie do przyjęcia. Ordynariusz podkreślił, że powinniśmy się pogodzić z jego odejściem tak jak ze śmiercią osób najbliższych. - Przed majestatem śmierci musimy schylić głowę i zadumać się nad tym, że życie jest darem, którego człowiek sam sobie nie udziela - powiedział.
Pozostawił duchowy testament
Niedzielną Mszę św. koncelebrował, między innymi, ks. dr Wojciech Szukalski, rektor WSD Diecezji Bydgoskiej, który przyznał, że - w kontekście wiary - dzień śmierci męczenników był jednocześnie dniem ich narodzin dla nieba. - W odniesieniu do Jana Pawła II myślę, że możemy żyć takim przeświadczeniem. Sądzę także, że istnieje wielka nadzieja na to, że dobro, które on zaszczepił w naszych sercach, pozostanie jako duchowy testament dla następnych pokoleń - powiedział.
Przed ołtarzem ustawiono portret Jana Pawła II. Tego, który wyszedł spośród nas, i przez samego Boga został wyniesiony na wzgórza Watykanu. Każdy z obecnych w katedrze mógł oddać swoją cześć Ojcu Świętemu, a także ofiarować za Niego swoją modlitwę.