Logo Przewdonik Katolicki

Wspomnienie

ks. prof. dr hab. Paweł Bortkiewicz TCHR
Fot.

Wspomnienie wiernych zmarłych dopełnia perspektywy sięgnięcia w przyszłość. Dzień Wszystkich Świętych to wyznaczenie perspektywy, do której jesteśmy wezwani. Dzień Zmarłych to spojrzenie w przeszłość, to odświeżenie naszej pamięci. W tym roku, kilka tygodni przed tym wspomnieniem obchodziliśmy rocznicę męczeńskiej śmierci ks. Jerzego Popiełuszki. Charakter tych obchodów pokazał,...

Wspomnienie wiernych zmarłych dopełnia perspektywy sięgnięcia w przyszłość. Dzień Wszystkich Świętych to wyznaczenie perspektywy, do której jesteśmy wezwani. Dzień Zmarłych to spojrzenie w przeszłość, to odświeżenie naszej pamięci. W tym roku, kilka tygodni przed tym wspomnieniem obchodziliśmy rocznicę męczeńskiej śmierci ks. Jerzego Popiełuszki. Charakter tych obchodów pokazał, że pamięć o nim nie skruszała, ani nie zbutwiała. Przeciwnie, jest świeża i pomaga przywrócić nie tylko jego postać, ale nade wszystko ideały, którymi żył.
Niedawno odszedł do Boga prof. Tomasz Strzembosz. Powiedziano o nim, że "był człowiekiem o jednej twarzy, nie było w nim podwójności i udawania", że "żył prawdą i był obrońcą prawdy - historycznej i prawdy o człowieku".
Pamięć o tych ludziach jest ważna dla nas żyjących. Ważna dlatego, bo pokazuje nam, że można tak żyć - zwyciężając zło dobrem, ale i broniąc niepodzielnej prawdy o człowieku. Pamięć o tych ludziach pomaga nam zrozumieć, że można tę prawdę wyznawać wszędzie, w życiu kapłańskim i świeckim, że tak naprawdę jest jedno życie - wierne Chrystusowi.
Myślę, że warto sięgać pamięcią w stronę tych, co odeszli, co poprzedzili nas w drodze do Boga. Warto, bo czasem przychodzi zwątpienie - czy można przejść przez ciemną dolinę swoich dni? Oni pokazują, że można. Nie tylko ci znani i zapamiętani z nazwiska. Także ci, którzy żyją w naszej własnej, osobistej, serdecznej pamięci. Jak choćby rodzice, prawdziwi mistrzowie mądrości życia, uczciwości, wiary.
Warto sięgać pamięcią w stronę tych, co odeszli w tym roku w sposób banalny, a przez to tym bardziej bolesny. Jak polscy żołnierze w Iraku. Niezależnie od patosu wypowiedzianych słów na temat misji pokojowej - powiedzmy: zginęli banalnie. Ale ich śmierć ma sens dla nas. Sens wielki i niepodważalny. Uczy, wręcz krzyczy o wartości życia. O tym, że nikt nie ma prawa tym życiem szafować bez potrzeby. Że nie wolno życia ideologizować.
Warto wspomnieć tych, co odeszli. Bo oni zostawili ślad, który wskazuje drogę - prawdziwą do życia.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki