Logo Przewdonik Katolicki

Modlitwa w rocznicę wybuchu wojny

Hubert Kubica
Fot.

W sześćdziesiątą piątą rocznicę wybuchu II wojny światowej odbyła w poznańskim kościele garnizonowym uroczysta Msza Święta. Modlono się w intencji poległych, pomordowanych i zaginionych żołnierzy Wojska Polskiego oraz tych, którzy przeżyli gehennę tamtych dni. Eucharystię sprawował ksiądz arcybiskup Stanisław Gądecki metropolita poznański. Szczególnie polecano Panu Bogu...

W sześćdziesiątą piątą rocznicę wybuchu II wojny światowej odbyła w poznańskim kościele garnizonowym uroczysta Msza Święta. Modlono się w intencji poległych, pomordowanych i zaginionych żołnierzy Wojska Polskiego oraz tych, którzy przeżyli gehennę tamtych dni. Eucharystię sprawował ksiądz arcybiskup Stanisław Gądecki metropolita poznański.
Szczególnie polecano Panu Bogu wspólnotę wojsk obrony przeciwlotniczej. Na Mszę Świętą przybyli przedstawiciele Wojska Polskiego, obecni byli także przedstawiciele władz miasta Poznania z wiceprezydentem Maciejem Frankiewiczem, wojewodą wielkopolskim Andrzejem Nowakowskim i marszałkiem województwa wielkopolskiego Stefanem Mikołajczakiem na czele. Poza tym licznie przybyli kombatanci, weterani wojenni, poczty sztandarowe oraz harcerze i młodzież. Grała Orkiestra Reprezentacyjna Sił Powietrznych RP pod batutą kpt. Pawła Joca. - II wojna światowa była przełomem dla całej ówczesnej cywilizacji. Zginęło w niej pięćdziesiąt sześć milionów ludzi, w tym ponad sześć milionów Polaków. - Wojna przyzwyczaiła ludzi do nieznanej wcześniej pogardy dla człowieka i gwałcenia jego praw. Była mobilizacją nienawiści depczącą człowieka i wszystko to, co ludzkie w imię zabójczej nienawiści i ideologii - powiedział podczas kazania arcybiskup Stanisław Gądecki. - Stało się tak dlatego, ponieważ ludzie zbuntowali się przeciwko prawdziwemu chrześcijaństwu. Stworzyli nową religię bez duszy albo też duszę bez religii - dodał arcybiskup. - Po wtrąceniu ducha w przepaść moralną przez oddalenie go od Boga nie pozostawało nic innego, jak tylko zwrócić myśli i zamiary ludzkie do świata materialnego - podkreślił metropolita poznański. Zazdrość, podejrzliwość i pycha, szerząc się wśród narodów, zagroziły pokojowi i spowodowały wojnę. Pośród tych niesprawiedliwości szczególnie dał o sobie znać nacjonalizm. Dziś, po sześćdziesięciu pięciu latach od rozpoczęcia wojny trzeba się ciągle modlić o pokój na świecie. Modlitwa nie może być czymś drugorzędnym do wysiłków dyplomatycznych. Przeciwnie. - Ma być samym sercem usiłowań zmierzających do budowania pokoju, sprawiedliwości i wolności - mówił arcybiskup Gądecki. Na zakończenie uroczystości ksiądz proboszcz Józef Srogosz podkreślił, że dramat tamtych dni został wywołany przez ludzi, którzy chcieli żyć tak, jakby Boga nie było i zabrakło im wiary. - Mam nadzieję, że nasza modlitwa przyczyni się do tego, że my wszyscy zawsze będziemy budować na wierze - dodał ks. Srogosz. Uroczystość zakończyło odśpiewanie "Boże, coś Polskę".

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki