Logo Przewdonik Katolicki

Budowa za "ewangeliczny grosz"

Marcin Makohoński
Fot.

Funkcjonalny i odpowiednio dostosowany do różnych potrzeb duszpasterskich dom parafialny jest dzisiaj niezbędny dla życia większości parafii. Nie dziwi więc fakt, że z taką radością, a nawet dumą mieszkańcy Rogowa mówią o przestronnych, jasnych i pachnących świeżością salach w oddanym niedawno do użytku nowym domu parafialnym. Prowadzone od wielu lat prace przy budowie tego obiektu...

Funkcjonalny i odpowiednio dostosowany do różnych potrzeb duszpasterskich dom parafialny jest dzisiaj niezbędny dla życia większości parafii. Nie dziwi więc fakt, że z taką radością, a nawet dumą mieszkańcy Rogowa mówią o przestronnych, jasnych i pachnących świeżością salach w oddanym niedawno do użytku nowym domu parafialnym. Prowadzone od wielu lat prace przy budowie tego obiektu zostały sfinalizowane pod koniec czerwca br. I choć nowy dom parafialny wymaga jeszcze szeregu prac wykończeniowych, to już dziś w jego murach tętni życie.
Budowę domu parafialnego rozpoczęliśmy w drugiej połowie lat 90. - wspomina ks. kanonik Zenon Starszak, proboszcz parafii pw. św. Doroty w Rogowie. - Prace budowlane trwały wiele lat, a ich owocem jest nowoczesny dom. Część jego wnętrza przeznaczona jest dla działających w parafii grup, a w pozostałej mieszkają kapłani.
Na cele katechetyczne...
Pomysł budowy domu parafialnego zrodził się już w latach 80. ubiegłego stulecia, a więc w czasie, kiedy nauka religii odbywała się jedynie w budynkach należących do parafii, a nie jak obecnie - w szkołach. - Były to jednak czasy bardzo trudne ze względu na brak zgody ze strony ówczesnych władz na budowę jakichkolwiek obiektów kościelnych - wspomina ks. proboszcz. - Wierni, którzy wspierali prace prowadzone przy parafii byli również niejednokrotnie śledzeni i szykanowani przez pracowników Urzędu Bezpieczeństwa i Urzędu ds. Wyznań. Trzeba także pamiętać o ogromnych trudnościach w zdobyciu materiałów budowlanych. Dopiero po 1989 roku zapadła decyzja o budowie domu katechetycznego w rogowskiej parafii. Szalejąca wówczas inflacja i zubożenie parafian sprawiły, że z podjęciem prac budowlanych musiano poczekać. Jak wspomina ks. kan. Starszak, w czerwcu 1990 roku parafia w Rogowie otrzymała obietnicę, że na cele katechetyczne przeznaczone zostaną pomieszczenia po Gminnym Komitecie PZPR. Problem sal do nauki religii został jednak wcześniej rozwiązany, a to za sprawą powrotu katechizacji do szkół. Nie zmieniło to jednak diametralnie sytuacji parafii, która nadal potrzebowała obiektu z prawdziwego zdarzenia, w którym mogłyby się odbywać spotkania różnych grup, stowarzyszeń i organizacji kościelnych. Dlatego też, po licznych rozmowach ze specjalistami i wiernymi podjęto definitywnie decyzję o budowie domu parafialnego, w którym znajdą się jednocześnie mieszkania dla księży i pomieszczenia katechetyczno-duszpasterskie.
Pod jednym dachem
Dotychczasowa plebania przy parafii pw. św. Doroty w Rogowie liczyła sobie ponad 140 lat. Znajdujący się tuż obok budynek gospodarczy (dawny kurnik) przebudowano z kolei w latach 90. na małą salę parafialną. Jednak wiek tych budynków, a także bliskość dość ruchliwej szosy sprawiły, że zaczęły się one powoli rozpadać. Po dziś dzień ks. Rafał Hordik, który jest wikariuszem w tutejszej parafii, wspomina z uśmiechem na twarzy, że jeszcze w ubiegłym roku przez szczeliny w rozsuwających się ścianach budynku mógł oglądać niebo pełne gwiazd. - 22 września 1996 roku został poświęcony plac budowy, na którym wykonano pierwsze wykopy pod fundamenty domu parafialnego - wspomina ks. kan. Zenon Starszak. - Od tego czasu, z roku na rok, mury budynku wspinały się powoli wzwyż. 21 czerwca br. dom parafialny, któremu nadano imię bł. ks. Mariana Skrzypczaka (w latach międzywojennych wikariusz w rogowskiej parafii) został poświęcony przez ks. bp. Wojciecha Polaka. Choć ciągle trwają prace wykończeniowe obiektu, w domu mieszkają już kapłani. Jak przyznaje ks. proboszcz, budowa parafialnego domu to poważne przedsięwzięcie, szczególnie w obecnym, trudnym czasie bezrobocia i zubożenia społeczeństwa. - Każda ofiara na budowę to często "ewangeliczny grosz", który zobowiązuje do odpowiedniego nim gospodarzenia - mówi ks. kan. Zenon Starszak. - Dlatego też, korzystając z okazji, za pośrednictwem "Przewodnika Katolickiego" dziękuję rogowskim parafianom, nie tylko za ich ofiarność na rzecz naszego wspólnego dzieła, ale także za zaufanie, jakim mnie obdarzyli.
Tekst i zdjęcie:

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki