Logo Przewdonik Katolicki

Zdrowie z zamrażarki

Renata Krzyszkowska
Fot.

Coraz więcej Polaków chce korzystać z krioterapii, czyli leczenia zimnem. Przebywanie w komorach ze skrajnie niskimi temperaturami może pomóc m.in. osobom z chorobami reumatycznymi, niedowładami i przykurczami spastycznymi kończyn, osteoporozą, urazami sportowymi, bólami kręgosłupa, nie gojącymi się ranami, a nawet osobom cierpiącym na SM i z objawami menopauzy. Krioterapia znalazła...

Coraz więcej Polaków chce korzystać z krioterapii, czyli leczenia zimnem. Przebywanie w komorach ze skrajnie niskimi temperaturami może pomóc m.in. osobom z chorobami reumatycznymi, niedowładami i przykurczami spastycznymi kończyn, osteoporozą, urazami sportowymi, bólami kręgosłupa, nie gojącymi się ranami, a nawet osobom cierpiącym na SM i z objawami menopauzy. Krioterapia znalazła również zastosowanie w odnowie biologicznej, bowiem poprawia kondycję, wzmacnia układ odpornościowy organizmu, dodaje sił do pracy zawodowej.


Leczenie krioterapią wymyślili w latach siedemdziesiątych Japończycy. Pierwsza polska komora powstała w połowie lat osiemdziesiątych w Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu. W tej chwili w Polsce jest piętnaście ośrodków krioterapii, między innymi Wojskowy Szpital Kliniczny z Polikliniką w Krakowie, Centrum Medyczne i Rehabilitacyjne "Kriosonik" w Warszawie, Ośrodek Przygotowań Olimpijskich w Spale. Najcenniejszym efektem terapeutycznym przebywania w niskich temperaturach jest przekrwienie całego ciała, które utrzymuje się przez ponad dwie godziny, osiągając czterokrotnie większą wartość niż przed zabiegiem. Przekrwienie to szczególnie w obrębie miejsc zmienionych chorobowo powoduje lepszą przemianę materii i szybką eliminację szkodliwych produktów metabolizmu. Sprzyja to szybszemu gojeniu się urazów i ustępowaniu zmian zapalnych. Dzięki zmniejszeniu prędkości przewodnictwa nerwowego u pacjentów występuje spadek napięcia mięśni szkieletowych i ich rozluźnienie, a także pojawia się większa odporność na ból, która utrzymuje się nawet do dziewięciu godzin po zabiegu, co ułatwia ćwiczenia rehabilitacyjne.

Zimny doping


- Leczenie krioterapią polega na działaniu bodźcowym, które wyzwala korzystne dla organizmu działania obronne i ochronne. Zarówno sportowcy, jak i osoby ze schorzeniami aparatu mięśniowo-szkieletowego wchodzą na 2-3 minuty do kriokomory o temperaturze od -120 do -160 stopni. Zabieg powtarza się przez minimum osiem kolejnych dni. Brak wilgoci w komorze sprawia, że pacjenci nie mają efektu "gęsiej skórki", bo po prostu nie czują zimna. Dochodzi do odwracalnego bloku połączenia nerwowo-mięśniowego i mięśnie nie produkują ciepła - mówi dr Krzysztof Kijewski, ordynator Centrum Rehabilitacji Leczniczej Ośrodka Przygotowań Olimpijskich w Spale. W ośrodku tym gościła już niemal cała czołówka polskich sportowców: siatkarzy, koszykarzy, biegaczy, zapaśników. Chodziarz Robert Korzeniowski odwiedza kriokomorę w Spale cztery razy w roku. Leczyli się tu i rehabilitowali również sportowcy z 25 państw świata. Przebywający w komorze mogą mieć na sobie tylko skąpy strój wykonany z czystej wełny. Trzeba założyć m.in. rękawiczki, przepaski na uszy, maskę na twarz i podkolanówki. W komorze, oraz 10 minut po wyjściu z niej, organizm jest w termicznym szoku, dlatego nie można dotykać skóry, gdyż grozi to odparzeniami.

Lodowa terapia


Zimno sprawia, że stajemy się bardziej odporni na zmęczenie fizyczne i psychiczne. Po zabiegu krioterapii obniża się poziom lęku i niepokoju. Poprawia się koordynacja ruchowo-wzrokowa, precyzja ruchów i kontrola emocjonalna. Wzrasta odporność ośrodkowego układu nerwowego na zmęczenie. Pobudzeniu ulega oś hormonalna podwzgórze - przysadka i związany z tym wzrost stężeń hormonów, m.in. adrenaliny i testosteronu. Zwiększa się też produkcja limfocytów T, co prowadzi do wzrostu odporności ogólnej organizmu.
Przeciwwskazaniem do przebywania w bardzo niskich temperaturach są choroby serca i układu krążenia, ostre schorzenia dróg oddechowych, choroby nowotworowe i stany znacznego wyniszczenia organizmu, choroby nerek i pęcherza, gruźlica, stan po przeszczepie narządu, nadwrażliwość na zimno, nadmierna potliwość skóry i klaustrofobia.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki