Nasza wizytówka
Na pewno niczego nie musza się wstydzić nasze jednostki specjalne. Słynny na całym świecie GROM jest równorzędnym partnerem dla najlepszych tego typu jednostek na świecie, co udowodnił po raz kolejny w Iraku. Znawcy przedmiotu klasyfikują GROM w jednym szeregu z brytyjskim SAS czy amerykańskim Delta Force. Szkoda tylko, że najlepsi polscy żołnierze bardziej cieszą się szacunkiem za granicą niż we własnym rządzie. Kolejnym tego rodzaju oddziałem jest 1 Pułk Specjalny z Lublińca. Popularni komandosi nawiązują swoimi tradycjami do historii 2 Batalionu Komandosów, Zmotoryzowanego Batalionu Specjalnego oraz do Batalionu Dywersyjnego "Parasol" i batalionu "Zośka".
W tym roku do czasu obsadzenia przez Polaków strefy stabilizacyjnej w Iraku w różnego rodzaju misjach pokojowych brało udział ponad 1700 żołnierzy. Ponad 350 żołnierzy zabezpiecza Wzgórza Golan w Syrii, 250 stacjonuje w Libanie, prawie 280 w Bośni, ponad pół tysiąca w Kosowie. Jesteśmy obecni także w Afganistanie, Kuwejcie i Bahrajnie. Polacy od lat biorą bardzo szeroki udział w operacjach pokojowych w różnych newralgicznych rejonach naszego globu. Przydzielenie nam strefy stabilizacyjnej w Iraku nie jest tylko czystą kurtuazją, bo profesjonalizm naszych sił pokojowych i duże doświadczenie naszych dowódców coraz częściej sprawia, że piastują oni odpowiedzialne stanowiska w dowództwach i sztabach takich operacji. Polskiego żołnierza śmiało można nazwać stróżem pokoju i to o wyrobionej marce. Teraz staje przed jednym z najtrudniejszych zadań, z jakim przyszło mu się zmierzyć na przestrzeni ostatniego półwiecza.
Ceny wybranych samolotów i helikopterów
Samoloty
F- 22 Raptor - 187 mln USD
Eurofighter Typhoon - 95 mln USD
Su-30MKK - 45 mln USD
Mirage 200-5 Mk2 - 40 mln USD
JAS-39 Gripen - ponad 33 mln USD
F16C Block 50/52 - do 25 mln USD
Helikoptery
UH-60L Black Howk - 8260 tys. USD
Mi-17-1V 4250 tys. USD
Kto komu "dzień dobry"
Kpt. Beata Laszczak
Sekretarz Rady ds. Kobiet w siłach Zbrojnych RP
W Siłach Zbrojnych RP służy 350 kobiet, a w służbie kandydackiej, czyli w szkołach wojskowych kolejne 250. Kobiety w wojsku w większości należą do korpusu oficerskiego. Najwyższa stopniem jest pani komandor porucznik Bożena Szubińska z Marynarki Wojennej. Najwięcej kobiet służy w Wojskach Lądowych i Wojskowej Służbie Zdrowia, dlatego, że takie było akurat zapotrzebowanie w roku 1999, kiedy dopuszczono kobiety do służby wojskowej. Obecnie nie ma jednak żadnych przeciwwskazań, aby dziewczyny wybierały sobie dowolną wyższą uczelnię wojskową, więc dołączają panie w mundurach innych specjalności. Ta liczba nie wzrośnie gwałtownie w następnych latach, bowiem w związku z restrukturyzacją armii większość uczelni wojskowych znacznie ograniczyła nabór, a do wojska będą napływać również specjaliści po studiach cywilnych.
Kobiety w wojsku obowiązuje taki sam regulamin jak każdego żołnierza i tylko w testach sprawnościowych ustalane są odmienne normy. Powoli zaczynamy być też traktowane jak inni żołnierze, o co zresztą zabiegałyśmy, by nie występować w roli egzotycznych ozdobników, co dało się odczuć w 1999 roku. Zgodnie z tymi normami, to kobieta powinna oddawać honor wyższemu stopniem, a także przepuszczać go w drzwiach. Znając jednak polski obyczaj, nie mogę zaręczyć, że w Polskich Siłach Zbrojnych nie ma od tego wyjątków.
Wojsko najbardziej ekumeniczne
Ks. płk Jerzy Syryjczyk Wikariusz generalny biskupa polowego
Kapelani wojskowi pełnią posługę w wielu miejscach i warunkach. Obsługują wszystkie szpitale i szkoły wojskowe. W każdej wyższej szkole wojskowej znajduje się kaplica, a ksiądz mieszka razem z żołnierzami i prowadzi zajęcia z etyki normatywnej. Mamy 90 parafii wojskowych, w tym niewielką liczbę wojskowo-cywilnych. Kapelani wojskowi mają obowiązek prowadzenia katechezy przedmałżeńskiej, którą objęta jest ogromna liczba żołnierzy. Jest jednostka, w której ksiądz wydał ponad 8 tysięcy świadectw. Rocznie przygotowujemy do bierzmowania około 3000 żołnierzy, co oznacza, że są w tej materii niemałe zaniedbania. Każdy żołnierz zaraz po przekroczeniu bramy koszar spotyka się ze swoim kapelanem, jest też przygotowywany do przysięgi, która przecież jest "na Boga". Światowe standardy określają, że jeden kapelan powinien przypadać na tysiąc żołnierzy, u nas przypada na 1100-1200. Każdy ksiądz w wojsku zaczyna służbę w stopniu podporucznika, odbywa też raz w roku tygodniowe szkolenie poligonowe dla kapelanów. Niezależnie od tego jeździ na poligon razem ze swoją jednostką. Zgodnie z Konwencją Genewska, kapłani nie noszą jednak broni. Na przykład w armii Stanów Zjednoczonych, każdy z czterech i pół tysiąca kapelanów ma swojego osobistego ochroniarza - strzelca wyborowego. Żołnierz ten pełni także służbę u ołtarza, jest więc kimś w rodzaju ministranta. Kapelani powinni być wszędzie tam, gdzie żołnierze. Obecnie dziewięciu z nich przebywa na misjach pokojowych m.in. w Afganistanie czy w Syrii. W Afganistanie polski kapelan jest duszpasterzem wszystkich nacji, bo akurat tam jest jedynym księdzem katolickim. Muszę zauważyć tez, że w wojsku ekumenizm jest chyba najdalej posunięty, bo czy to katolicy, protestanci, czy muzułmanie, wszyscy mamy na celu dobro żołnierza. Wspólnie modlimy się w sposób, który nikogo nie obraża. Oczywiście w wojsku językiem oficjalnym jest język angielski, więc, kapelan musi go znać doskonale.