Wokół kopuły bydgoskiej bazyliki zostanie prawdopodobnie zbudowany specjalny taras widokowy, umieszczony na wysokości 21 metrów. Pozwoliłby on na oglądanie panoramy Grodu nad Brdą. To miejsce może przyciągnąć turystów - tym bardziej, że zaplanowano tam otwarcie kawiarenki. Spacer w chmurach? Czemu nie! Potrzeba jednak miliona złotych, by spełnić marzenia - marzenia o Bydgoszczy, która mogłaby zachwycać piękną architekturą.
Bydgoska bazylika jest jedną z najbardziej reprezentatywnych budowli w mieście. Efektem zakończonego przed kilkoma laty remontu jest nowa elewacja, chodniki, zieleńce i nocne oświetlenie. Zagospodarowano też przyległe do świątyni tereny. Dotychczasowe inwestycje zamknęły się w kwocie 5 milionów złotych. Proboszcz bazyliki ks. Augustyn Konsek CM przyznaje, że gdyby znaleźli się inwestorzy, można by przeprowadzić remont kopuły i stworzyć taras widokowy z kawiarenką lub sklepik z pamiątkami.
Kolejny milion...
Do tej pory "czaszę" świątyni ocieplono i pomalowano - w planach znajduje się jeszcze budowa metalowej balustrady, okalającej rotundę. Jej częścią byłyby figury dwunastu Apostołów i Chrystusa Pana - dzięki czemu bydgoska bazylika upodobniłaby się do swojego pierwowzoru - bazyliki św. Piotra w Rzymie. Na wysokości rotundy jest wystarczająco dużo miejsca, by zrobić taras spacerowy i widokowy. Właśnie stamtąd rozciąga się panorama na całą Bydgoszcz. Szerokość tego tarasu wynosi 6,7 metra. Na to potrzeba jednak kolejnego miliona złotych. Taras widokowy byłby ogólnie dostępny - a kawiarenka na wysokości kilkudziesięciu metrów, z rozległym widokiem na miasto, byłaby niewątpliwą atrakcją dla turystów, jak i samych mieszkańców Bydgoszczy.
Świątynia-symbol...
Dzieje bydgoskiej bazyliki sięgają lat 20. ubiegłego wieku. Świątynia miała stać się symbolem - pomnikiem wdzięczności Opatrzności Bożej za powrót Pomorza do Macierzy, upamiętniającym także 300-lecie istnienia Zgromadzenia Księży Misjonarzy, którzy do dziś są gospodarzami bazyliki. Na wiosnę 1924 r. rozpoczęto prace przygotowawcze pod budowę kościoła i domu zgromadzenia - projekt kompleksu sakralno-mieszkaniowego sporządził architekt poznański Adam Ballenstedt. 27 września 1925 r. bp Antoni Laubitz wmurował w ścianę ołtarzową prezbiterium kamień węgielny z aktem erekcyjnym - serce bazyliki zaczęło bić. Przez kolejne 4 lata wykończono prezbiterium, portyk wejściowy, skrzydła domu zakonnego oraz fundamenty pod rotundę kościoła. Przed rozpoczęciem betonowania kopuły plac budowy odwiedził znany pisarz i artysta plastyk związany ze środowiskiem bydgoskim - Marian Turwid, który tak wspominał moment prac przy sklepieniu bazyliki: "Wchodzę - i staję zaraz w roztworze drzwi, jak wryty. Uderza mnie widok niespodziewany, a tak imponujący, że trudno nie wstrzymać kroków z podziwu. Wyobraźcie sobie arenę olbrzymiego cyrku wypełnioną po brzegi masztami. Potężne sosnowe pnie, stawiane po kilkakrotnie jeden na drugim, porywają spojrzenie i niosą je wysoko, aż ku rozdartej kopule. Wyobraźcie sobie gęsty las wielkoludów, a ujrzycie, być może, obraz, który mnie powstrzymał u progów świątyni. Ten gęsty las sosnowych masztów składających się na rusztowanie, wymowniej wyraża potęgę budowli, niż cyfry... I właśnie tu, w tym niesamowitym lesie rodzi się uczucie najwyższego podziwu dla ludzi, którzy wbrew rozlicznym przeszkodom, stawiają uparcie największy polski kościół...".