Logo Przewdonik Katolicki

Dar życia

ks. prof. dr hab. Paweł Bortkiewicz TCHR
Fot.

W tych dniach majowych przeżywaliśmy dwie znamienne rocznice, w szczególny sposób ze sobą związane. Pierwsza z nich to 13 maja - rocznica zamachu na Jana Pawła II i - rocznica ocalenia go od śmierci. Druga rocznica to 18 dzień maja - rocznica urodzin Ojca Świętego. Te dwie daty łączy nie tylko sama osoba Karola Wojtyły, ale po prostu - fakt jego życia. Życia, które, chciałoby się...

W tych dniach majowych przeżywaliśmy dwie znamienne rocznice, w szczególny sposób ze sobą związane. Pierwsza z nich to 13 maja - rocznica zamachu na Jana Pawła II i - rocznica ocalenia go od śmierci. Druga rocznica to 18 dzień maja - rocznica urodzin Ojca Świętego.
Te dwie daty łączy nie tylko sama osoba Karola Wojtyły, ale po prostu - fakt jego życia. Życia, które, chciałoby się rzec, jest uporczywe i uparte - w miłowaniu samego życia, w miłowaniu człowieka, nade wszystko jest zaś niezłomne w miłowaniu Boga. Właściwie - ta niezłomność i uporczywość są w dzisiejszym świecie jak "cnoty miękkie" (wedle określenia Nietzschego). Nie lansują sukcesu, nie epatują siłą i sprawnością fizyczną. Są takie nieatrakcyjne.
A jednak - zauważmy - jak bardzo skuteczne. Dzień 13 maja odsłonił swoistą konfrontację. Z jednej strony spisek, polityka, fanatyzm, determinacja, profesjonalizm zabójcy. Z drugiej strony - to życie! Pozostała tajemnica spisku, ale jeszcze bardziej fascynuje misterium zwycięstwa życia. Mimo profesjonalnego planu, mimo zatrutych kul, mimo celnych strzałów, mimo... zrealizowania planu do końca. Nie do końca! Bo poza końcem stał Bóg, Pan i Zbawca...
Można zauważyć w tamtym dniu swoistą konfrontację światów mentalności, kultur, przeciwieństw. I zadziwiać się trzeba, że w tych antynomiach zwyciężyło bezradne na pozór życie.
Żeby okazało się ono zwycięskie potrzebne były wszystkie wcześniejsze lata i treści od tamtego, 18 maja - dnia narodzin Karola Wojtyły. To było wypełnianie stągwi życia treścią. Każda chwila - to może ogromnie zdumiewa - została w tej biografii wykorzystana. Takie się ma wrażenie. I ta chwila w teatrze słowa, i ta, w zafascynowaniu poezją, i ta chwila w podziemnym, okupacyjnym seminarium, i ta, z czasów pracy w Solvayu, i ta z Niegowici, i ta z Kaplicy Sykstyńskiej, czasu konklawe... Jan Paweł II dyskretnie to potwierdza w swoich ostatnich tekstach - "Tryptyku rzymskim" czy encyklice o Eucharystii.
Dyskretnie też przypomina, że to niezwykłe życie jest tak bardzo zwykłe. Że jest wpisane w pasmo dni, czasu, w którym przesuwa się też zapis mojego własnego wzrastania człowiekiem...

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki