Logo Przewdonik Katolicki

Wina i honor

Małgorzata Bilska
Arcybiskup Canterbury Justin Welby niesie krzyż w trakcie Alei Świadków w kościele St Mary's w Sellindge podczas Wielkiego Tygodnia, 15 kwietnia 2022 r. | fot. Gareth Fuller/PA Images/Getty Images

Ustąpienie ze stanowiska prymasa Canterbury przejdzie do historii nie tylko Kościoła Anglii. Dla całego Kościoła powszechnego powinno stać się zwierciadłem, przed którym kolejni hierarchowie pytają siebie: w którym miejscu jestem?

Arcybiskup Welby złożył rezygnację w związku z raportem, który wykazał tuszowanie nadużyć seksualnych i fizycznych, których sprawcą był John Smyth.

Bezwzględny przestępca
John Smyth był świeckim pracownikiem Kościoła Anglii. Kierował funduszem kościelnym. Był kaznodzieją, należącym do konserwatywnego nurtu, chętnie zapraszanym przez te środowiska. Promował czytanie Pisma Świętego. Organizował wyjazdy wypoczynkowe dla dzieci. Przez kilkadziesiąt lat skrzywdził fizycznie i seksualnie co najmniej 115 chłopców w Wielkiej Brytanii, RPA i Zimbabwe.
Pierwsze sygnały o jego działaniach pojawiały się w przestrzeni kościelnej w latach 80. XX wieku. W 1982 roku powstał nawet tajny raport na jego temat.

Pełna treść artykułu w Przewodniku Katolickim 47/2024, na stronie dostępna od 19.12.2024

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki