Papież przedłużył o rok zainaugurowany w 2021 r. proces synodalny, którego temat brzmi: „O Kościół synodalny: komunia, uczestnictwo, misja”. Niespodziewaną dla wielu decyzję ogłosił 16 października 2022 r. Już wtedy wskazywał, że owoce zainicjowanego procesu synodalnego są liczne, jednak zwrócił uwagę, że aby osiągnęły pełną dojrzałość, nie należy się spieszyć. „Dlatego, aby mieć więcej czasu na rozeznanie, postanowiłem, że to Zgromadzenie Synodalne odbędzie się w dwóch sesjach. Pierwsza od 4 do 29 października 2023 r., a druga w październiku 2024 r.” – oświadczył po niedzielnej modlitwie Anioł Pański. Dodał, że ma nadzieję, iż ta decyzja będzie sprzyjać zrozumieniu synodalności jako konstytutywnego wymiaru Kościoła oraz pomoże wszystkim żyć nią jako bracia i siostry, dający świadectwo radości Ewangelii.
Czas dla wszystkich
To niejedyne przedłużenie w trakcie synodu o synodalności. Już wcześniej zapadła decyzja, że przedłużony zostanie pierwszy etap (etap konsultacji lokalnych), którego zakończenie planowane było pierwotnie w marcu 2022 r. Kilkanaście dni po inauguracji procesu synodalnego, która miała miejsce w Watykanie, ogłoszono, że pierwszy etap potrwa do 15 sierpnia. Jak podawał serwis Vatican News, taka decyzja została podjęta w wyniku napływających z całego świata próśb kierowanych do Stolicy Apostolskiej o wydłużenie tej fazy, aby dać wszystkim katolikom czas na doświadczenie słuchania, dialogu i rozeznania.
W jakiej fazie jest proces synodalny aktualnie? Po zakończeniu etapu konsultacji lokalnych i przesłaniu do Stolicy Apostolskiej syntez krajowych trwał etap kontynentalny. Jego oficjalne zakończenie ogłoszono w Watykanie 1 kwietnia br. Media watykańskie przypomniały wtedy, że obejmował on siedem zgromadzeń kontynentalnych, których zadaniem było pogłębienie poprzez refleksję tego, co zebrano na poziomie diecezjalnym i krajowym. Wyjaśniały, że delegaci zapoznali się z syntezą pierwszego etapu, opracowaną przez sekretariat synodu, „a następnie w atmosferze modlitwy rozważali, co odpowiada rzeczywistości ich kontynentu, jakich napięć doświadczają oraz co warto poruszyć”.
Pierwsze takie zgromadzenie
Europejskie Zgromadzenie Kontynentalne, które odbywało się w Pradze, trwało od 5 do 12 lutego br., jednak polskie tłumaczenie wypracowanego tam Dokumentu końcowego opublikowane zostało dopiero pod koniec kwietnia. Warto było poczekać, aby dowiedzieć się, o czym rozmawiano w stolicy Czech, a przede wszystkim, czym żyją katolicy na Starym Kontynencie. Zwłaszcza że (jak zauważono w Dokumencie) po raz pierwszy w Europie Lud Boży – biskupi, kapłani, diakoni, osoby konsekrowane, świeccy mężczyźni i kobiety – zgromadził się, by w atmosferze modlitwy i słuchania słowa Bożego słuchać siebie nawzajem i prowadzić dialog. Sami uczestnicy przyznali, że było to nowe i nieoczekiwane doświadczenie.
O specyfice tego doświadczenia mogą świadczyć zawarte w jednym z pierwszych punktów Dokumentu końcowego emocjonalne wyznania: „Czujemy dziś, że możemy potwierdzić, iż nasz Kościół jest piękny, ukazujący różnorodność, będącą także naszym bogactwem. Czujemy, że kochamy go jeszcze głębiej, pomimo zadanych przez niego ran, za które potrzebuje prosić o przebaczenie, aby naprawdę dojść do pojednania, uzdrowienia pamięci i przyjęcia osób zranionych”. Uczestnicy praskiego zgromadzenia byli przekonani, że te same uczucia wypełniają również serca wszystkich osób, które od września 2021 r. angażowały się w drogę Synodu 2021–2024.
Siedem wspólnych intuicji
W Dokumencie zwrócono też uwagę na niektóre cechy kontekstu, w którym działają Kościoły europejskie. Znalazła się wśród nich m.in. trwająca wojna w Ukrainie (bez wskazania agresora), kryzys nadużyć seksualnych i nadużyć innego rodzaju, wywołująca napięcia różnorodność między poszczególnymi częściami kontynentu, sekularyzacja, migracja.
Uczestnicy zgromadzenia w Pradze wyodrębnili siedem punktów odniesienia dla drogi budowania Kościoła synodalnego w perspektywie europejskiej. Wskazali, że są to wspólne intuicje, z których wszyscy możemy czerpać inspirację i realizować je, wcielając w konkretne konteksty lokalne: 1) duchowy wymiar synodalności w perspektywie ciągłego nawracania się do Chrystusa; 2) ponowne odkrycie wspólnej godności chrzcielnej i jej implikacji; 3) nieodłączny związek synodalności z misją; 4) dialog jako sposób życia Kościoła; 5) zobowiązanie do przezwyciężania uprzedzeń i pojednania pamięci; 6) preferencyjne traktowanie rodzin, kobiet i młodzieży; 7) przyjęcie metody synodalnej we wszystkich procesach eklezjalnych.
Każdemu z tych punktów poświęcono w Dokumencie końcowym wiele uwagi, dając materiał nie tylko do przemyśleń i dyskusji, ale również inspiracje do działania.
Napięcia, perspektywy, priorytety
„Centralnym elementem procesu synodalnego jest rozpoznanie napięć, które przewijają się przez Kościoły w Europie” – stwierdzili uczestnicy praskiego spotkania. Wskazali siedem napięć dotykających Kościół na naszym kontynencie. Są to: 1) relacja między głoszeniem prawdy Ewangelii a świadectwem nieskończonego miłosierdzia Bożego; 2) powiązanie między wiernością tradycji a aggiornamento (aktualizacją) na wezwanie głosu Ducha; 3) liturgia jako zwierciadło życia Kościoła, w którym odbijają się także jego napięcia; 4) pluralizm koncepcji misji; 5) zdolność wszystkich do podejmowania współodpowiedzialności w różnorodności charyzmatów i posług; 6) formy sprawowania władzy w Kościele, który jest zarówno konstytutywnie synodalny, jak i konstytutywnie hierarchiczny; 7) powiązanie między tym, co lokalne, a tym, co globalne, aby zabezpieczyć zarówno katolicką jedność Kościoła, jak i możliwość wcielania się w różnorodność kontekstów i kultur. Każde z wymienionych zagadnień to materiał na osobne opracowanie. Na przykład w punkcie piątym wiele uwagi poświęcono kobietom w Kościele.
W części Dokumentu poświęconej perspektywom i priorytetom znalazła się m.in. deklaracja, że uczestnicy zgromadzenia chcą dalej podążać w stylu synodalnym, uważając go bardziej za sposób życia Kościoła, rozeznania wspólnotowego i rozeznania znaków czasu, niż za metodologię. Jest też ośmiopunktowa lista priorytetów, które zdaniem uczestników powinny zostać podjęte na szczeblu Zgromadzenia Synodalnego.
Nie tylko biskupi
Podsumowanie etapu kontynentalnego w obecności dziennikarzy miało miejsce w Watykanie 20 kwietnia br. Poinformowano wtedy również, że nazywany Instrumentum laboris dokument roboczy na następny, centralny etap procesu synodalnego, zostanie opublikowany pod koniec maja.
Dokładnie sześć dni później świat obiegła wiadomość, Franciszek zrewolucjonizował instytucję Synodu Biskupów. Chodzi faktycznie o istotną zmianę. Na najbliższym zgromadzeniu Synodu prawo głosu oprócz biskupów będą mieli również świeccy i osoby konsekrowane. Co więcej, w tym 70-osobowym gronie zalecany jest parytet płci.
Jest to faktycznie radykalna zmiana. Niektórzy watykaniści (np. Andrea Gagliarducci) zasugerowali, że podejmując ją, papież Franciszek rozpoczął odchodzenie od koncepcji Synodu Biskupów zaproponowanej przez Pawła VI. Miał on w papieskim zamyśle powtarzać doświadczenie Soboru Watykańskiego II, gdzie prawo głosu mieli wyłącznie biskupi. Skoro na najbliższym zgromadzeniu Synodu będą je mieli także świeccy i osoby konsekrowane, to przestaje on być w sensie ścisłym „biskupów”.
Nie mylić z parlamentaryzmem
Nastroje studził dzień po ogłoszeniu zmian kard. Jean-Claude Hollerich SJ, relator generalny tegorocznego zgromadzenia. Potwierdził doniosłość podjętych przez Franciszka decyzji, ale nie chciał ich nazywać rewolucyjnymi. Argumentował, że rewolucje często dzielą ludzi, a nawet potrzebują ofiar.
Andrea Gagliarducci zwrócił uwagę, że o prawdziwej rewolucji można by mówić, gdyby Synod przestał mieć charakter doradczy, a stał się miejscem i sposobem podejmowania decyzji w Kościele katolickim. Jak podkreślił kard. Hollerich, nic takiego nie nastąpiło i synodalności nie należy mylić z parlamentaryzmem. Wielokrotnie wcześniej mówił to papież Franciszek. Nie znaczy to jednak, że już wprowadzone zmiany nie będą miały wpływu na funkcjonowanie Kościoła i należy je bagatelizować.