Wprzytoczonej tym razem Ewangelii Jezus przedstawia siebie zarówno jako bramę owiec, jak i jako pasterza. Wprawdzie ten drugi obraz odniesie wprost do siebie we fragmencie bezpośrednio następującym po przypomnianym tym razem passusie (por. J 10, 11), ale jest on już zawarty i w przytoczonym tekście. Mowa jest przecież o pasterzu wołającym swoje owce po imieniu, wyprowadzającym je poza owczarnię i posiadającym pełne zaufanie owiec – w odróżnieniu od tych, którzy, jak faryzeusze, są złodziejami i rozbójnikami. Wydaje się też, że Jezus podpowiada nam motyw, dla którego owce słuchają głosu pasterza, niejako instynktownie dają mu się prowadzić: pasterz przychodzi, „aby owce miały życie, i miały je w obfitości”.
Obraz pasterskiej troski z Ewangelii w interesujący sposób poszerzają czytania. Pierwsze z nich przypomina nam, jak zadanie prowadzenia wiernych podejmą potem apostołowie. Niewielki wyjątek z najważniejszej mowy w dziejach Kościoła, mowy wygłoszonej przez Piotra – ze wsparciem Jedenastu – w Dniu Pięćdziesiątnicy, zawiera kluczowe elementy apostolskiej misji. Piotr ogłasza, że Jezus jest Panem i Mesjaszem, zaczyna jednak od kontry wobec audytorium („Jezusa, którego ukrzyżowaliście”) i konkluduje jasnym apelem o nawrócenie. Apostolskie mowy utrwalone w Dziejach Apostolskich zawierają zwykle te właśnie elementy. Oczywiście, nie może być innej odpowiedzi na tezy Piotra i sukces Pięćdziesiątnicy (trzy tysiące ochrzczonych!), jak psalm 23 – okrzyk zachwytu dla boskiego pasterzowania.
Drugie czytanie z kolei podpowiada nam, jaka była – i być powinna! – właściwa postawa pasterza. To dzięki uniżeniu, niesieniu bez woli odwetu niesprawiedliwie zadanego Mu cierpienia, Jezus otwiera drogę do zbawienia. Co ciekawe, aluzje tekstu z Pierwszego Listu św. Piotra prowadzą do czwartej pieśni cierpiącego Sługi Jahwe z czasów wygnania babilońskiego (por. Iz 53, 5–6). Przynajmniej więc od VI wieku przed Chrystusem dla niektórych autorów Izraela było już jasne, że prowadzenie do Boga innych wiąże się z niesieniem niesprawiedliwie zadawanego cierpienia i że tylko w taki sposób pasterz zdobywa serca i posłuch swych owiec.