To było jak grom z jasnego nieba. Nowy Testament na zawsze będzie nosił w sobie ślady olśnienia i szoku przeżytego przez uczniów w czasie wielkanocnego poranka. Poprzednie dwa wieki, które miały obsesję na punkcie badań historycznych, przeanalizowały wszystkie teksty Nowego Testamentu pod kątem ich historii powstawania, i ze żmudnych badań i wieloletnich sporów jasno wynika, iż u początku tego, co zostało spisane, jest wiara uczniów w to, co stało się po śmierci z Chrystusem. „Bóg wskrzesił Jezusa z martwych” – tak w swojej pierwotnej formie brzmiała najważniejsza teza apostołów, pierwsze sformułowanie prawdy, którą zanieśli światu. Tak brzmi zdanie, z którego zrodziło się chrześcijaństwo.
Co ważne, o tym, iż „Bóg wskrzesił Jezusa z martwych”, świat dowiedział się najpierw od galilejskich rybaków, którzy rozpierzchli się we wszystkie strony w chwili śmierci ich Nauczyciela i Mistrza, przestraszeni straszliwą ceną, jaką musiał zapłacić za swoje nauczanie. O zmartwychwstaniu świat dowiedział się więc od ludzi słabych, niewykształconych, którzy nie rozumieli misji Jezusa przed Jego śmiercią. Do dziś nikt z kontestatorów prawdy o zmartwychwstaniu nie potrafił przekonująco wytłumaczyć, jak ta grupa zalęknionych ludzi, spośród których niektórzy nawet zdradzili Jezusa, mogłaby bez rzeczywistego spotkania Zmartwychwstałego stać się wspólnotą gotowych na wszystko głosicieli, odważnie stawiających czoła elitom swego czasu, umierających za głoszoną prawdę.
Zmartwychwstanie było jednak nie tylko szokiem, który stał się wezwaniem do pójścia na krańce świata i treścią głoszenia. Było zarazem jakby rozwiązaniem intrygi w dramacie, które pozwala wreszcie zobaczyć spójność konstrukcji, sens całości. Oto cała historia biblijna zyskiwała w zmartwychwstaniu klucz do jej zrozumienia. W świetle wielkanocnego poranka stawało się bowiem wreszcie jasnym, dlaczego Bóg Izraela mówił o sobie, iż jest Bogiem żyjących, a nie umarłych, dokąd prowadziła historia ludu wybranego, dlaczego i dla kogo Bóg stworzył świat. Okazywało się, że ostateczne zwycięstwo Chrystusa nad śmiercią jest zwieńczeniem planu, by całość stworzenia poprowadzić ku pełni Bożego życia.