Logo Przewdonik Katolicki

40 lat temu w Medjugorju

Anna Druś
Według szacunków abp. Hosera przed pandemią do Medjugorja pielgrzymowało nawet 3,5 miliona ludzi rocznie. Najwięcej Polaków oraz – nieco mniej – Włochów fot. ELVIS BARUKCIC/AFP PHOTO

25 czerwca 1981 r. szóstka bośniackich nastolatków rozmawia po raz pierwszy z tajemniczą Panią, którą widzą na wzgórzu nad swoim miasteczkiem. W tym momencie rodzi się fenomen Medjugorje – niezatwierdzonych oficjalnie przez Kościół objawień, a sama wioska staje się miejscem powrotu do wiary wielu osób.

Wszystko zaczęło się w środę 24 czerwca 1981 r. na wzgórzu Podbrdo nad wioską Medjugorje – popularnym miejscu spotkań tutejszych nastolatków. Około 16.00 wraca tędy do domu 15-letnia Ivanka Ivanković. Z daleka dostrzega znajdującą się nieopodal piękną Panią z dzieckiem na ręku, która przypomina jej Maryję, Matkę Jezusa z widzianych w kościele obrazów i figur. Nie podchodzi jednak bliżej, lecz tylko mówi o tym spostrzeżeniu przyjaciółce Mirjanie Dragičević. Ta nie dowierza, ale wkrótce wracają na to miejsce wspólnie z kolejną znajomą – Milką Pavlović, która prosi ich o pomoc w odszukaniu wypasanych owiec. Wówczas cała trójka widzi ową Panią. Chwilę później dołączają do nich trzy inne osoby: Vicka Ivanković, Ivan Dragičević i Ivan Ivanković. Wszyscy widzą zjawę, a Ivan przestrasza się i ucieka. Następnego dnia wracają na to miejsce w zmienionym składzie i wówczas rozpoczynają się ich regularne rozmowy z Panią, które trwają do 3 lipca. Przedstawia się im ona jako Królowa Pokoju i przekazuje swoje orędzie: wzywa do nieustannej modlitwy, do nawrócenia i postu w intencji pokoju na świecie. Mimo zapowiedzi, że ukazuje się im do 3 lipca, także po tym terminie widzący utrzymują, że widują ją regularnie. Miejscem jednak staje się lokalny kościół parafialny pw.  św. Jakuba.
O spotkaniach z Maryją opowiadają najpierw proboszczowi, franciszkaninowi o. Jozo Zovko. On daje im wiarę i zaczyna opiekować się nimi. Wieść o objawieniach rozchodzi się szybko. Wkrótce do kościoła i na wzgórze pielgrzymują tłumy okolicznych mieszkańców. Sprawą zaczynają się też interesować komunistyczne władze: wielokrotnie przesłuchują widzących, grożą im, zatrzymują do wyjaśnienia, żądając całkowicie mówienia o tym, że widzą Maryję. Sprawa trafia też do biskupa miejsca, który powołuje komisję do zbadania tego fenomenu. Tak zaczyna się trwająca do dziś epopeja z badaniem domniemanych objawień.

Wątpliwości
Od początku, oprócz entuzjazmu religijnego wiernych, rodzą też wątpliwości. Przede wszystkim takie, czy widzący przekazują dokładnie to, co rzekomo mówi im Maryja. W tych orędziach zdarzają się bowiem błędy doktrynalne, pogróżki pod adresem władz kościelnych, jak te, które 18 czerwca 1983 r. wysyła do biskupa Żanicia Ivan, jeden z widzących. Gospa/Pani miała powiedzieć: „Powiedz Ojcu Biskupowi, że proszę go o jak najszybsze uznanie wydarzeń w parafii w Medjugorju (...) Przesyłam mu przedostatnie ostrzeżenie. Jeżeli się nie nawróci i nie poprawi, to dosięgnie go mój sąd, jak również sąd mego Syna Jezusa”. Słowa te stoją w sprzeczności zarówno z nauką Kościoła, jak i dotychczasowymi orędziami Matki Bożej z innych objawień prywatnych. Nigdy nie groziła swoim sądem władzom kościelnym, nawet tym sceptycznym.
Wątpliwości teologów budzą też inne różnice względem wcześniejszych objawień, jak choćby to, że widzący nie odznaczali się wcześniej szczególną pobożnością; że nie stanowią zwartej grupy, mieszkając w różnych miejscach świata, że żaden z nich nie został powołany do życia konsekrowanego, że Maryja powierza im jakieś tajemnice (łącznie ponad 50, maksymalnie 10 jednemu widzącemu). Wszystkie są „tajemnicami” do dziś.
Główne zastrzeżenie jest jednak takie, że widzenia ich ciągle trwają, choć zmieniają się ich częstotliwość i terminy. Część widuje Maryję do dziś codziennie, część widywała raz w miesiącu, inni – raz w roku. Według niektórych z nich widzenia mają trwać nawet do dnia śmierci.

Argumenty „za”
Zasadniczym jednak argumentem, którym posługują się wierzący w autentyczność objawień z Medjugorje jest ten o owocach tych zjawisk. Jest nimi przede wszystkim ruch pielgrzymkowy do tego miejsca i wielka liczba nawróceń zarówno świeckich, jak i kapłanów. Zdaniem abp. Henryka Hosera, wysłannika apostolskiego papieża Franciszka do Medjugorja, „kryterium poprawności kultu maryjnego w Medjugorju jest jego charakter chrystocentryczny”. „Maryja zawsze nas odsyła do swojego Syna – tak jak to robiła w Kanie Galilejskiej i jak to robiła przez minione dwa tysiące lat. Zawsze wskazuje na swojego Syna i do niego odsyła, bo jest tak ściśle związana z tym ogromnym zamiarem Boga o doprowadzeniu do Niego całej ludzkości” – mówił w jednym z wywiadów dla KAI.
Obradująca w latach 2010–2014 przy Kongregacji Nauki Wiary specjalna komisja badająca teologicznie zjawiska z Medjugorja wyraźnie oddzieliła objawienia, jakie miały tam miejsce na początku (25 czerwca – 3 lipca 1981) od późniejszych, bardziej indywidualnych. Jej zdaniem ten pierwszy przekaz tworzy zwartą całość, która jest zgodna pod względem teologicznym z nauczaniem Kościoła i przypomina wcześniejsze prywatne objawienia Matki Bożej. Było to pierwsze od początku badania sprawy tak pozytywne opowiedzenie się za autentycznością owych objawień, jednak wnioski te znamy wyłącznie z relacji medialnych, gdyż raport końcowy jest w posiadaniu papieża.

Nawrócenia
Fenomenem Medjugorje jest rosnący stale ruch pielgrzymkowy, którego obsługę duszpasterską Kościół, na polecenie papieża, stale ulepsza. Według szacunków abp. Hosera przed pandemią pielgrzymowało tu nawet 3,5 mln ludzi rocznie, najwięcej Polaków oraz – nieco mniej – Włochów. Przyjeżdżają tu ludzie w sumie z 80 krajów świata: Europy, Ameryki Północnej i Południowej, Australii i Nowej Zelandii, Filipin, Korei. Zdaniem abp. Hosera fenomenem tego miejsca jest sakrament spowiedzi. „Tutejsi spowiednicy mówią, że sakrament pokuty, z jakim mają do czynienia, w dużej mierze jest «spowiedzią nawrócenia». Wielu ludzi, w sędziwym wieku po raz ostatni spowiadało się przy Pierwszej Komunii Świętej. Całe swe życie pozostawali poza Kościołem i życiem sakramentalnym” – mówił wysłannik papieża w rozmowie z KAI. Właśnie dlatego jego główne dążenia są takie, by stale polepszać dostępną na miejscu infrastrukturę: powiększyć kaplicę spowiedzi w różnych językach tak, by mieściła 100 konfesjonałów, zwiększyć obszar zadaszenia i miejsca w tzw. amfiteatrze, by naraz mogło tu wejść więcej osób. Zgłaszają się też do niego grupy kapłanów ze zgromadzeń zakonnych z pragnieniem i gotowością stałej posługi w tym miejscu.

KALENDARIUM
1981
Pierwszy etap objawień na wzgórzu Podbrdo nad wioską Medjugorje w ówczesnej Jugosławii (dziś Bośnia i Hercegowina). Zjawę pięknej kobiety z dzieckiem na ręku widzi najpierw Ivanka, bierze postać za Maryję. Woła znajdujących się niedaleko znajomych, oni też ją widzą. Wracają w to miejsce następnego dnia, ale w zmienionym składzie, rozmawiają z tajemniczą Panią (Gospa), trzy dni potem przedstawia się im ona jako Maryja, Matka Jezusa. Do 3 lipca ukazuje się im ona wiele razy, przekazując orędzie, z którym przybywa. „Pokój, pokój, pokój – i tylko pokój! Pokój musi zapanować pomiędzy Bogiem i człowiekiem, ale i pomiędzy ludźmi!” – mówi postać do jednej z widzących. Po 3 lipca objawienia zmieniają charakter na bardziej indywidualny i najczęściej odbywają się w miejscowej kaplicy. Wokół widzących zaczynają gromadzić się ludzie, zaczynają się też prześladowania ze strony komunistycznych władz.

1982
Miejscowy biskup Pavao Žanić powołuje czteroosobową komisję do zbadania tych zjawisk, potem urasta ona do grupy 11 osób. Komisja przesłuchuje widzących.

1984
Komisja publikuje komunikat podsumowujący swoje prace, który zakazuje organizowania pielgrzymek do Medjugorja i publikacji na ten temat artykułów. Jednym z powodów negatywnego nastawienia władz kościelnych są niedopuszczalne interwencje widzących i ich doradców w kwestie dyscyplinarne (rzekome groźby Matki Bożej pod adresem biskupa).

1985
Bp Žanić wystosował jednoznaczne rozporządzenia: powstrzymać publiczne wystąpienia widzących i położyć kres celebrowaniu objawień w kościele parafialnym, usunąć z kościoła figurę Matki Bożej zrobioną według wzoru z objawień i przywrócić figurę pierwotną, nie rozpowszechniać orędzi, zaprzestać nabożeństw powstałych w związku z objawieniami oraz zaniechać sprzedaży pamiątek i publikacji propagujących je; widzący powinni przekazać wszystko, co napisali, pod kontrolę biskupstwa w celu zbadania tych materiałów.

1986
Dotychczas zebrane dokumenty bp Žanić przekazuje kard. Josephowi Ratzingerowi, prefektowi Kongregacji Nauki Wiary. Powołuje kolejne komisje do badania orędzi i widzących.
1991
Opierając się na wynikach badań dotychczas działających komisji, Konferencja Episkopatu Jugosławii publikuje oficjalne stanowisko w sprawie rzekomych objawień w Medjugorje. „Na podstawie przeprowadzonych do tej pory badań nie można stwierdzić, że chodzi o nadnaturalne objawienia”.

1992–1995
Trwa wojna domowa w Bośni i Hercegowinie. Choć obok toczą się krwawe walki, sama osada Medjugorje jest miejscem bezpiecznym. Nie ginie żaden z jej mieszkańców.

1995–1996
Kilkakrotnie o sprawie wypowiada się Kongregacja Nauki Wiary. Powtarza opinię Konferencji Episkopatu, dodając: „Z tego wynika, że nie należy organizować oficjalnych, tak parafialnych, jak diecezjalnych pielgrzymek do Medjugorja, rozumianego jako miejsce autentycznych objawień maryjnych, bo byłoby to niezgodne z tym, co stwierdzili poprzednio biskupi byłej Jugosławii”.

1995
Jan Paweł II wyraził publicznie chęć odwiedzenia Medjugorja, ale do takiej wizyty nigdy nie dochodzi.

2010
Benedykt XVI powołuje specjalną komisję ds. zbadania objawień, złożoną z kardynałów, biskupów i teologów, której przewodniczy kard. Camillo Ruini. W skład komisji wchodzą też dwaj Polacy: o. Zdzisław Kijas OFM Conv oraz ks. prał. Krzysztof Nykiel. Komisja spotyka się 17 razy. Analizuje dotyczącą objawień całą dokumentację złożoną w Watykanie, w parafii w Medjugorje, a także w archiwach tajnych służb byłej Jugosławii. Przesłuchała wszystkich wizjonerów i świadków, a w 2012 r. odbyła wizję lokalną w Medjugorje.

2014
Komisja kończy swoje prace, a raport i wnioski przekazuje papieżowi Franciszkowi. Częściowo podważa je prefekt Kongregacji Nauki Wiary, chcąc, by przed ostatecznym zatwierdzeniem jeszcze zanalizowali je inni członkowie Kongregacji. Interweniuje Franciszek, o czym opowiada w późniejszych rozmowach z dziennikarzami na pokładzie samolotu. Podstawowe konkluzje płynące z jej raportu są takie, by uznać pierwszych siedem objawień (trwających od 25 czerwca do 3 lipca 1981 r.) za nadprzyrodzone, stanowczo oddzielając je od tych późniejszych. Komisja stwierdza, że siedmioro wizjonerów było zdrowych psychicznie, objawienie przyjęli z zaskoczeniem, a w tym, co opowiadali na temat widzenia, nie widać wpływów zewnętrznych. Wytrwale opowiadali to, co widzieli, pomimo aresztowania przez policję i grożenia im śmiercią. Komisja odrzuciła również hipotezę demonicznego pochodzenia objawień.

2017
Franciszek mianuje abp. Henryka Hosera – emerytowanego biskupa warszawsko-praskiego swoim specjalnym wysłannikiem do Medjugorja. Ma na miejscu zbadać sytuację i potrzeby duszpasterskie tego miejsca. „Byłem pod wrażeniem dynamizmu tego miejsca, wielkiej ilości ludzi przystępujących do sakramentów, zwłaszcza spowiedzi – mówi abp Hoser po zakończeniu swojej pracy. – A także licznych dzieł, prowadzonych przez ojców franciszkanów, których wysiłek podziwiałem, oraz osób świeckich, które z nimi współpracują, spotkałem się z wizjonerami. Sporządziłem raport, który wysłałem do Sekretariatu Stanu i który odzwierciedla moje pozytywne spojrzenie. Po owocach poznaje się źródło dzieł, a owoce są dobre”.

Podczas zaimprowizowanej konferencji prasowej na pokładzie samolotu z Fatimy do Rzymu papież Franciszek jest pytany przez jednego z dziennikarzy, co sądzi o objawieniach w Medjugorje. Papież podkreśla, że trwają nad nimi badania, przypomina, że jak wszelkie objawienia prywatne, nie są częścią zwyczajnego magisterium publicznego Kościoła, relacjonuje sprawę raportu komisji kard. Ruiniego. Przypomina, że raport oddziela pierwsze objawienia od późniejszych, które zaleca dalej badać. „Osobiście jestem bardziej złośliwy – mówi Franciszek. – Wolę Maryję, która jest Matką, naszą Matką, a nie Maryję, która jest szefową urzędu telegraficznego, która każdego dnia wysyła wiadomość o określonej porze. To nie jest mama Jezusa. A te rzekome objawienia nie mają wielkiej wartości. I wyrażam to jako moją opinię osobistą”.

2018
Papież mianuje na czas nieokreślony abp. Hosera wizytatorem apostolskim dla parafii Medjugorje.

2019
Nuncjusz apostolski w Bośni i Hercegowinie, wspólnie z abp. Hoserem, ogłasza decyzję papieża Franciszka dotyczącą pielgrzymek do Medjugorja. Od tej pory mogą być one organizowane oficjalnie przez diecezje lub parafie. Relacjonując sprawę, rzecznik prasowy Stolicy Apostolskiej Alessandro Gisotti mówi, że „nie należy tej decyzji interpretować jako uznania domniemanych objawień, do jakich miało tam dojść. To wymaga dalszych badań ze strony Kościoła”.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki