Logo Przewdonik Katolicki

Co nas najbardziej dzieli

Małgorzata Bilska
il. A. Robakowska/PK

Rozmowa z Jaremą Piekutowskim - socjologiem, głównym ekspertem ds. społecznych thinkzine’u „Nowa Konfederacja”, współpracownik Centrum Wyzwań Społecznych Uniwersytetu Warszawskiego, członek zespołu Laboratorium „Więzi”

„Mapa polskich różnic” to analiza, którą właśnie opublikowałeś w ramach projektu „Oczyszczalnia”. Jakie są jej ustalenia?
– Podziały społeczne wylewają się wręcz z polskich mediów. Przedstawiciele walczących grup, przede wszystkim – w uproszczeniu – „plemienia” PiS i „plemienia” anty-PiS, ale nie tylko, używają tak ostrej retoryki, że porozumienie wydaje się niemożliwe. Padają zarzuty zdrady, faszyzmu. Prof. Rafał Matyja nazwał to w artykule dla „Nowej Konfederacji” retorycznym stanem wojennym. Doszło do precedensu: w drugiej turze wyborów dwaj kandydaci na prezydenta nie potrafili spotkać się na jednej debacie.

Głębokie podziały dotyczą nie tylko polityków czy dziennikarzy, ale też zwykłych obywateli.
– W epoce internetu każdy może dołożyć cegiełkę do dyskusji o sprawach publicznych, wyrażając przy tym frustrację i złość. Podziały tożsamościowe i polityczne przenikają do rodzin. Niszczą wieloletnie przyjaźnie.
„Oczyszczalnia” to projekt Laboratorium „Więzi” – think tanku skupionego wokół środowiska tego kwartalnika. Chcemy przez chrześcijańskie i personalistyczne okulary przyglądać się kluczowym wyzwaniom stojącym przed Polską. Budować mosty między Polakami. Dlatego zadaliśmy sobie kluczowe pytanie: co nas najbardziej dzieli?

Analiza uwzględnia wiele kryteriów.
– Najpierw próbowałem odpowiedzieć na pytania, czym tak naprawdę różnią się polskie kobiety od mężczyzn, osoby starsze od młodszych, mieszkańcy miast od mieszkańców wsi i tak dalej – czyli jak podstawowe cechy społeczno-demograficzne wpływają na wartości, poglądy, sposób życia, aktywność społeczną i polityczną, czy wreszcie stan psychiczny. Z punktu widzenia zarówno podziałów, jak i budowania mostów, zdecydowanie najważniejsze są wartości preferowane przez Polaków. Wybierają prestiż czy skromność? Innowacyjność czy tradycję? Wolność czy postępowanie zgodnie z regułami? Inne kwestie, takie jak poglądy polityczne lub sposoby spędzania czasu wolnego są wobec wartości wtórne.

I co wyszło z zestawienia tych wartości?
– Przyglądając się wartościom wyznawanym przez różne grupy, wyróżniłem cztery osie podziału społeczeństwa: wolność vs bezpieczeństwo, indywidualizm vs wspólnotowość, globalizm vs lokalizm oraz liberalizm obyczajowy vs tradycjonalizm.

Ciekawi mnie oś: wolność wyboru vs poczucie bezpieczeństwa. Czy katolicy w Polsce „nie lękają się”, czy raczej szukają tego, co jest pewne, bezpieczne?
– Badania wyraźnie wskazują, że Polacy często szukają poczucia bezpieczeństwa. Według Europejskiego Sondażu Społecznego w rankingu europejskim Polacy okazują się najbardziej przywiązani do wartości, jaką jest postępowanie zgodnie z nakazami oraz stosowanie się do zasad i przepisów. To samo wynika z badań holenderskiego psychologa społecznego Geerta Hofstede – Polska jest krajem o bardzo wysokim poziomie wskaźnika unikania niepewności. Moim zdaniem przekłada się to też na dominującą w Polsce formę katolicyzmu, silnie tradycyjną, hierarchiczną, często unikającą mierzenia się z trudnymi pytaniami i nastawioną na samoobronę, co było widać przy reakcji na ujawnienie skandali pedofilskich (choć trzeba przyznać, że w innych państwach nie było wiele lepiej). Taką formę tłumaczy być może polska historia ponad 200 lat podległości, doświadczenie życia w państwie, w którym ludzie nie mają podstawowych swobód. Do dziś trudno nam o swobodę wymiany myśli. Lęk i brak poczucia bezpieczeństwa mamy głęboko zakorzenione, a dziś sprzyja temu także duże tempo zmian społeczno-kulturowych.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki