Logo Przewdonik Katolicki

O braciach księżach

ks. Mirosław Tykfer
FOT. ZUZANNA SZCZERBIŃSKA/PK. Ks. Mirosław Tykfer redaktor naczelny.

Miałem okazję odbyć dość długą rozmowę z księżmi. Tematem były różne sprawy Kościoła, ale jeden wypłynął naturalnie jako najwrażliwszy: wykorzystywanie seksualne. I wiem, że chyba wszyscy jesteśmy pisaniem o tym zmęczeni.

Proszę jednak o cierpliwość. Otóż wcale nie chcę roztrząsać problemu. Chcę natomiast zwrócić uwagę na to, co mi ci powiedzieli księża. Otóż chcieli wyrazić przede wszystkim jedno: lęk. Paraliżujący lęk. Nie wynikający z tego, że ktoś ma ukryte przestępstwo na swoim koncie. Odczułem jednak bardzo wyraźnie, że księża obawiają się dwóch rzeczy: niepohamowanej nagonki medialnej i niesprawiedliwych osądów.
Nagonka polegać może ich zdaniem na tym, że media skoncentrują swoją uwagę właśnie na Kościele. Zresztą tak już się dzieje. Że dziennikarze nie tylko będą szukać prawdy o stanie moralnym ich życia, ale wręcz doszukiwać się każdego ich błędu i upadku. Rozumiem bardzo dobrze to odczucie, ten lęk związany z wymaganiem od nas właściwie nieosiągalnej doskonałości. Ten lęk pojawia się też we mnie. Przecież my księża też się spowiadamy. Nikt z nas nie jest doskonały. Naprawdę nie można od nas wymagać doskonałości, bo jeśli tak będzie, to po prostu księży nie będzie. Nikt tego ciśnienia nie wytrzyma. Bo kto będzie w stanie sprostać wymaganiom perfekcyjnego życia. Wyimaginowanym zresztą, bo nawet Bóg od nas tego nie wymaga, dając konfesjonał jako lekarstwo na słabość. I nie jest to żadna pochwała grzechu, ale zwykła ludzka przyzwoitość, która każe powiedzieć: nikt z nas nie jest bez grzechu. Ciekawe zresztą jest to, że medialni oskarżyciele jakoś nie są skłonni prześwietlać rentgenem publicznej opinii własnego życia. W kontekście swojej rodziny wyraźnie zaznaczają granicę. I mają rację. Tylko niech tę rację stosują także wobec innych.
Cieszę się więc bardzo, że w tym wydaniu „Przewodnika” znalazła się rozmowa z Ewą Kusz właśnie na ten temat. Po jej przeczytaniu, i po rozmowie z księżmi, postanowiłem dopisać kilka słów swojego komentarza.

Komentarze

Zostaw wiadomość

  • awatar
    Halina Bajurska
    29.09.2018 r., godz. 17:32

    Nie wiem co napisać,nie zgadzam się na nagonki na księży którzy są niewinni, tylko na litość BOGA , ksiądz to nie jest osobą taka jak inne, oddając dziecko pod księży opiekę mam naturalne prawo czuć się bezpieczna jako matka że mojemu dziecku nie stanie się krzywda. Z dużą dozą nieufności mogę podchodzić do każdej innej osoby która przebywa z moim dzieckiem z wnukiem lecz na litość Boską nie z księdzem.Każdą próbę usprawiedliwienia tego uważam za niegodne.

  • awatar
    Artur
    29.09.2018 r., godz. 10:25

    Bracia księża. Nawiązując do lęku jaki Wam Towarzyszy w ostatnim czasie chciałoby się powiedzieć za Janem Pawłem II "Nie lękajcie się!"
    Czy obawy które Was dotykają mają ducha ewangelicznej Pięćdziesiątnicy? Nie bądźcie jak zgromadzeni w wieczerniku zalęknieni apostołowie. Czas zesłania Ducha Świętego mamy już za sobą. Nie po to dał nam Bóg swego Ducha abyście żyli w lęku jak winni zarzucanych niektórym Waszym braciom haniebnych czynów. Tu nie ma co obrażać się na świat i zamykać w bezpiecznych przestrzeniach. Lęk i obawa powinny towarzyszyć jedynie tym Waszym braciom w kapłaństwie, którzy dopuszczają się krzywd na nieletnich i żyją tak jakby Boga nie było. Tu nie ma odpowiedzialnosci zbiorowej ale może być zbiorowa obawa o źle pojęte dobro Kościoła polegające na zaniedbaniach w kwestii upomnień względem tych którzy uczynili z kapłaństwa sposób na przyjemne życie. To nieliczne grono spośród szlachetnych z Was zachwascilo żyzną glebę uczniów Chrystusa. Milczenie, pobłażanie, unikanie i nieraz przymykanie oka dla "świętego spokoju" przez żyjących obok zarówno świeckich jak i duchownych zbiera teraz swoje żniwo. To jednak nie lęk ma Was teraz ogarnąć ale Duch Boży o którego dla Was my ludzie Kościoła pragniemy prosić. Głowy do góry!!! Bądźcie czyści i roztropni pośród świata a żaden lęk nie będzie miał do Was przystępu.
    Wasz brat.

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki