Logo Przewdonik Katolicki

Czy stare diesle trafią do Polski?

Michał Bondyra
FOT. UNSPLASH

Z Patrykiem Szymańskim ekspertem motoryzacyjnym rozmawia Michał Bondyra

Niemiecki Federalny Sąd Administracyjny uznał za dopuszczalne wprowadzenie przez lokalne władze zakazu wjazdu do miast aut z silnikami Diesla. Dlaczego?
– Uważam, że zakaz wjazdu do miast aut z silnikami Diesla to jeden z pomysłów na to, jak sobie poradzić z problemem zakorkowanych ulic, braku odpowiedniej infrastruktury i parkingów. Dlaczego akurat diesle? Po pierwsze, jest ich najwięcej, a po drugie traktuje się je jako jeden z głównych powodów powstawania smogu.
 
Od trzech lat mocno zaostrzono normy emisji spalin. Norma Euro 6 uderza szczególnie w auta z silnikiem wysokoprężnym.
– Normy te dotyczą też silników benzynowych. Samochody z silnikami Diesla, aby spełniać nowe normy, potrzebują dodatkowych systemów, które pozwalają na redukcje emisji tlenków azotu. Ma to wpływ na cenę nowych aut. Celem jest dążenie do tego, by nowe samochody były bardziej ekologiczne i przyjazne środowisku.
 
Dlaczego tak bardzo ostatnio wszyscy „uwzięli się” właśnie na diesla?
– „Stary dobry diesel” – nie tak dawno większość kierowców tak o tych autach mówiło, bo przecież silniki te przy dobrej eksploatacji i serwisowaniu pozwalają przejechać kilkaset tysięcy kilometrów. Diesle często były kupowane ze względu na cenę paliwa oraz cel użytkowania. Dziś ceny benzyny czy oleju napędowego nie mają już tak dużego wpływu na wybór kierowców. Postępu nie da się powstrzymać. Wszystkie nowinki technologiczne związane z autami z silnikami hybrydowymi i elektrycznymi powodują odejście kupujących od diesla. Dodatkowo w ostatnich latach szczególnie mieszkańcy miast decydują się na zakup aut z silnikami benzynowymi, bo te samochody zdecydowanie lepiej spisują się właśnie w warunkach miejskich. Do tego dochodzą liczne kampanie reklamowe dużych koncernów samochodowych, promujące zakup hybryd czy samochodów elektrycznych. Oczywiście jednym z najgłośniejszych powodów jest coraz większy smog, który też występuje w naszych miastach.
 
Czy „odwrót” od diesli w Niemczech może sprawić, że zaleje nas fala starszych modeli tego typu?
– Nie powinniśmy się przesadnie bać napływu kolejnych aut używanych z Niemiec. Dziś polski klient jest bardzo świadomy swoich wyborów. Mamy więcej nowych, szybkich dróg, po których chcemy jeździć autami nowszymi, lepiej wyposażonymi i bezpieczniejszymi. Ostatnio możemy obserwować efekt tranzytu starszych, używanych aut przez Polskę dalej na wschód. Tutaj ważne są przepisy, jakie wprowadzą kraje, do których te auta mogą trafić. Mówiąc wprost: jakie podatki od importu aut będą obowiązywać w danym kraju.
 
Jak taka sytuacja wpłynie na nasz rynek motoryzacyjny?
– Polski rynek motoryzacyjny zawsze będzie powiązany z rynkiem niemieckim. Sprowadzaliśmy i będziemy sprowadzać auta od naszego zachodniego sąsiada. Przez lata wolnej gospodarki powstało wiele procedur, które łączą oba rynki. Oba kraje muszą wprowadzać nowe przepisy oraz normy. Przemysł motoryzacyjny staje się coraz nowocześniejszy.
 



Patryk Szymański ekspert motoryzacyjny oraz wiceprezes zarządu w Automobilklubie Piast Dolnośląskim

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki