Posłuchałem. Nasza redakcja podjęła zdecydowane kroki i oto nasz tygodnik jest nowy. Mimo wszystko wspomnę krótko, co nas w nim czeka.
Zanim myśli ubierzemy w nasze słowa, będziemy słuchaczami Bożego Słowa. Bardzo dziękuję o. Pawłowi Trzopkowi ze Szkoły Biblijnej w Jerozolimie, który przygotowuje dla nas komentarze. Ich oryginalna forma pomoże lepiej rozumieć niedzielne czytania i pokaże spójność całej liturgii słowa. Obok ks. Artura Stopki i świadectwa osób świeckich, poetycko swój komentarz „dopowie” ks. Jan Twardowski.
W kontekście wiary i Kościoła wpatrujemy się w papieża Franciszka. Fascynuje nas to, jak bardzo kocha Boga w drugim człowieku. Mamy odwagę szczerze podążać za jego nauczaniem, nie pomijając trudnych tematów. Tak jak Franciszek będziemy też rozeznawać złożone sytuacje życiowe, unikając „gotowych rad”. W codzienności życia ludzi zwykłych, a nie w abstrakcji, chcemy odkrywać moc wiary. Stawiamy więc na reportażowe „podglądanie” życia ludzi, którzy odnaleźli nadzieję. Redukujemy ilość felietonów i komentarzy.
Trzecią sprawą jest obecność katolików w życiu publicznym. Benedykt XVI przypomniał, że miłość stanowi największe przykazanie społeczne. Jako katolicy domagamy się więc sprawiedliwości, ale jednocześnie dążymy do pojednania i przebaczenia. Na tym polega miłość. Trudno nam się zgadzać z tymi, którzy widzą tylko jeden z tych elementów.
Ten sam papież podkreślał również, że obecność katolików w społeczeństwie poglądowo zróżnicowanym powinna polegać na promocji wartości chrześcijańskich w postawie dialogu i uszanowania wolności religijnej. Czytelnicy nie spotkają więc na naszych łamach propagandy politycznej.
Pismo Święte, które uczy wrażliwości na złożoność życia człowieka, mądrość papieża Franciszka oraz niezależność polityczna to przyszłość dziennikarstwa w odnowionym „Przewodniku Katolickim”.