Logo Przewdonik Katolicki

Czuwanie i błędy

Ks. Artur Stopka

Z przypowieścią o dziesięciu pannach wielu ma kłopot.

Nie tylko dlatego, że tak naprawdę Jezus połowę z nich nazywa ostro i wprost – głupimi. Także postawa tych mądrych niejednemu wydaje się niechrześcijańska. Przecież uczeń Chrystusa powinien się dzielić...
Kluczem do zrozumienia tej przypowieści jest ostatnie zdanie. To jest opowieść o czuwaniu. A dokładniej, o byciu we właściwym miejscu w najważniejszym momencie, nawet jeśli nie jest się idealnie przygotowanym. Historia dziesięciu panien mówi o właściwej hierarchii wartości i ufności. Połowa panien stanęła przed pytaniem: co jest ważniejsze – spotkanie z panem młodym czy oliwa? Próbując naprawić jeden błąd, popełniły drugi, znacznie gorszy. Nie było ich, gdy pan młody się pojawił. Straciły jedyną okazję, by Go spotkać.
Panny „roztropne” nie są egoistkami. Ich postawa przypomina, że są rzeczy, którymi nie da się podzielić. Przekonał się o tym student, który korzystając z uroków akademickiego życia, nie chodził na wykłady. Gdy zbliżały się egzaminy, pożyczył notatki od koleżanki, ale nawet ich nie przeczytał, zajęty innymi rzeczami. W dniu egzaminu wciąż nie miał wiedzy. „Pomóż” – zadzwonił do dziewczyny. „Przykro mi. Nie jestem w stanie zdać za ciebie egzaminu ani zamienić się z tobą na mózgu” – odpowiedziała.
To panny „nieroztropne” są skupionymi na sobie egoistkami. Chcą innym narzucić swoją wolę. Uważają, że wszystko im się należy. Najpierw domagają się braku rozsądku od swoich koleżanek. Potem próbują wymusić nawet na panu młodym zmianę zasad. Usiłują skutki swoich błędów i zaniedbań przerzucić na innych.
Istotą chrześcijańskiego czuwania jest stałe pragnienie spotkania z Panem. Nie ma nic ważniejszego. Nie można go przegapić z żadnego powodu.
 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki