Logo Przewdonik Katolicki

Nonkonformista

ks. Mirosław Tykfer
FOT. ZUZANNA SZCZERBIŃSKA/PK. Ks. Mirosław Tykfer redaktor naczelny.

Trzeba odróżnić oficjalne nauczanie Kościoła, którego każdy katolik powinien się trzymać, od tego, co podlega jego osobistej ocenie.

Zupełnie zrozumiale postąpił więc Episkopat, nie zabierając jednoznacznego głosu w sprawie reformy sądownictwa. Decyzję pozostawił sumieniu Polaków. Zresztą zbyt jednoznaczne stanowisko na pewno zostałoby odczytane politycznie. A przecież nie tylko samo oświadczenie, ale także możliwy sposób jego odczytania ma w komunikacji Kościoła ogromne znaczenie. Rzecznik prasowy KEP-u słusznie więc zauważył, że „sprawy dotyczące zmiany systemu sądownictwa nie leżą w kompetencjach Kościoła”. Dodał jednak, że „Kościół nie może nie zauważyć, iż debata publiczna w tej kwestii coraz częściej idzie w kierunku konfrontacji i konfliktu”.
Piszę ten tekst tuż po ogłoszeniu przez prezydenta podwójnego weta. A przecież jeszcze krótko przed tym zaskakującym wydarzeniem wydawało się, że jakiekolwiek przyznanie racji protestującym będzie oznaczało poparcie opozycji i obyczajowej lewicy. Trudno było w mediach katolickich prowadzić otwartą debatę, nie będąc posądzonym o brak patriotyzmu. Chociaż obawy takie były także w naszej redakcji, uznaliśmy, że idąc po linii Episkopatu, należy stworzyć przestrzeń na różne opinie. Aż tu nagle taki stanowczy sprzeciw. I to samego prezydenta. Czy Andrzej Duda też stracił wiarę? Czy on też okazał się narodowym zdrajcą? Nie sądzę…
W swoim felietonie na łamach poprzedniego wydania „Przewodnika” Piotr Zaremba miał odwagę napisać, że lekarstwo proponowane przez obóz rządzący może okazać się gorsze od choroby. A trudno przecież zarzucać redaktorowi „wSieci”, że nie zależy mu na naprawie polskiego sądownictwa. Musiał mieć odwagę, żeby to powiedzieć, i to wbrew własnemu środowisku. Uważam, że był to głos naprawdę odważny. Dzisiaj widzimy, że okazał się on także proroczy. Szczególnie w kontekście listu abp. Stanisława Gądeckiego do prezydenta Andrzeja Dudy (s.12).
Dobrym dopełnieniem wspomnianego felietonu Piotra Zaremby jest w tym numerze tekst Piotra Jóźwika, który przypomina wydawałoby się zupełnie oczywiste zasady osiągania dobra wspólnego. Tych jednak wokół reformy sądów zdecydowanie zabrakło (s. 18).
 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki