W Strefie Gazy nowa wojna wisi w powietrzu, w Demokratycznej Republice Konga dochodzi do masakr, a w Syrii właśnie zrównano z ziemią prowadzony przez Lekarzy bez Granic szpital, w którym codziennie udzielano pomocy 250 ludziom.
W „Przewodniku” przybliżamy właśnie to, co dzieje się w Syrii. W toczącej się od pięciu lat wojnie nie można mówić o dwóch stronach konfliktu. Dziś to już walka wszystkich ze wszystkimi. W efekcie według ONZ oblężonych jest tam 18 regionów, a w niektórych z nich sytuacja jest tak dramatyczna, że mieszkańcom grozi wybuch epidemii. Nie chcemy jednak ograniczać się do dramatycznych obrazków, które – owszem – w pierwszej chwili uderzają, ale zaraz później ze względu na mnogość podobnych doniesień i brak zrozumienia sytuacji przechodzimy nad nimi do porządku dziennego.
Czy jeden artykuł może coś zmienić? Jeśli zajrzą Państwo także do wywiadu z klaryską siostrą Ewą Hop, to śmiem twierdzić, że tak. Wyjaśniając zza klauzurowych krat najnowsze wskazania papieża Franciszka dotyczące życia kontemplacyjnego we współczesnym świecie siostra mówi, że dla niej kontemplacja to „bycie obecną w tych wszystkich sprawach, którymi żyje świat. (…) żeby nie myśleć o sobie, ale o ludziach w świecie, o ich problemach. (…) Oni wszyscy są w mojej modlitwie (…). Wielu z nich nigdy nie zobaczę, nie dotknę, ale jestem blisko nich”. Przypomina mi to odpowiedź papieża na pytanie polskich biskupów o rozwiązanie kwestii uchodźców. Franciszek nie dał uniwersalnej rady, którą z miejsca mogą zastosować rządzący, ale zaproponował… regularną modlitwę za tych, którzy musieli uciekać z własnych domów. To dla Syryjczyków i innych ofiar konfliktów na całym świecie, bez oglądania się na politycznych liderów, może zrobić każdy z nas. Wydaje mi się, że to także miał na myśli papież, kiedy mówił o słynnym już „zejściu z kanapy”.