W bydgoskim kościele jezuitów oraz w Domu Jubileuszowym odbyły się specjalne projekcje i spotkania z reżyserem filmu Jak pokonać Szatana – Michałem Kondratem. Autor dokumentalnej ekranizacji był wieloletnim asystentem egzorcysty.
Michał Kondrat jest również absolwentem studiów podyplomowych Kierownictwa Duchowego na Wydziale Teologii Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.
Szczęście daje Bóg
Na co dzień można go zobaczyć oraz usłyszeć w programach radiowych i telewizyjnych w roli komentatora zagadnień związanych z duchowością i sprawami Kościoła katolickiego. – W głowach ludzi funkcjonuje takie pojęcie jak poczucie zła. Natomiast często nie zdajemy sobie sprawy, że Szatan jest bytem osobowym, który ma swoją inteligencję i swój charakter. Jest bardzo przebiegłą istotą, o wiele mądrzejszą od człowieka – powiedział.
Według reżysera, aby człowiek mógł bezpiecznie funkcjonować i iść w kierunku życia wiecznego, musi trzymać się blisko Boga. – To jest jedyne rozwiązanie. Trzeba wiedzieć, że Bóg na tym świecie chce, byśmy żyli w radości, w pokoju. A to, co oferuje nam świat – wszelkiego rodzaju dobra materialne, zabiegania – niestety szczęścia nie daje. Niech przykładem będą zdarzające się samobójstwa wśród ludzi majętnych. Wszystko, co zgromadzili, cele, które osiągnęli, nie dały im szczęścia, poczucia sensu. Szczęście daje Bóg. Status materialny może być tylko dodatkiem – mówił.
Reżyser przyznał, że będąc asystentem egzorcysty, wyraźnie doświadczył istnienia zła osobowego, które się manifestuje. – Byłem wielokrotnie świadkiem tego, kiedy zły duch przejmował kontrolę nad ciałem człowieka. On jest duchem, czyli jego samego nie widać. Jednak widać skutki jego działania i to, jak po przejęciu kontroli nad ciałem człowieka mówi, używając strun głosowych tej osoby. Wielokrotnie byłem tego świadkiem – opowiadał.
Autentyczny dokument
Tematem filmu Kondrata jest walka duchowa, a konkretnie walka z Szatanem. Autor przeprowadza widza skrupulatnie przez ten problem, tłumacząc kontrowersyjne aspekty i udzielając wskazówek opartych na doświadczeniach ojców Kościoła. – O zrobieniu takiego dokumentu myślałem blisko dwa lat. Natomiast w tym roku poznałem s. Angelę Musolessi – współpracownicę watykańskiego egzorcysty o. Gabriela Amortha, która przyjechała do Polski. W trakcie rozmowy zaproponowała mi spotkanie w Rzymie. Tydzień przed wyjazdem otrzymałem telefon, że ojciec Amorth, który od jakiegoś czasu ciężko choruje, nagle zaczął odzyskiwać zdrowie i uda się z nim przeprowadzić wywiad. Również udało się skontaktować z o. Cipriano de Meo – prezesem Międzynarodowego Stowarzyszenia Egzorcystów, któremu wskazówek udzielał sam o. Pio. Zgodził się na rozmowę, co jest rzadkością. Wszyscy rozmówcy opowiedzieli rzeczy, które – mam nadzieję – będą służyć Kościołowi. To znaczy każdy, kto obejrzy ten film, będzie mógł pewne kwestie zaaplikować do swojego życia. Użyć je jako narzędzie pomocne we wzroście duchowym – podkreślił.
Film nie powstawał w długim czasie. Jak podkreślił Michał Kondrat, jako reżyser był „skazany” na to, co go spotka. – Trudno napisać scenariusz, kiedy nie jesteśmy w stanie przewidzieć, jakich odpowiedzi udzielą nasi bohaterowie. Udało się zaplanować podróż i pytania, które zostały zadane. Cała reszta „rodziła się” na bieżąco. Cieszę się, że film nie jest fabularyzowany. Jest autentycznym dokumentem. Niektóre rzeczy były grane bardzo spontanicznie. Nie mieliśmy czasu ani możliwości na robienie powtórek. Stąd także większa jego wiarygodność – powiedział.
Prowadzić życie duchowe
Kondrat odwiedził najbardziej znanych egzorcystów na świecie, a także innych ekspertów od walki duchowej i posługi uwalniania. Z rozmów z nimi można się dowiedzieć, jakie narzędzia Kościół oferuje do walki ze złym duchem. – Cieszę się z pokazów, które odbywają się w całej Polsce. Po każdym jest czas na rozmowę z publicznością, którą bardzo chętnie prowadzę. Staram się w ten sposób odpowiadać na to, co Pan Bóg wlewa do mojego serca każdego dnia. Jest to także sposobność do tego, aby odkłamać pewne stereotypy, które funkcjonują. Cały film jest zachętą, aby rozpocząć prowadzenie życia duchowego. Życia wypełnionego modlitwą oraz sakramentami. Bez wątpienia rozpoczęcie tego życia przynosi same korzyści – stwierdził.
Reżyser podkreślił, że ekranizacja w swoim założeniu miała charakter ewangelizacyjny. Miała także stać się pomocą, chociażby na katechezie. – Dlatego zdecydowałem się ograniczyć zdjęcia, które pokazują modlitwę o uwolnienie. Tak aby nie epatować złem, aby można było zaprosić na ten film dzieci szkolne. Chciałbym, aby po jego obejrzeniu każdy widz został napełniony optymizmem i zachęcony do tego, by prowadzić życie duchowe – zakończył Michał Kondrat.
W filmie znalazł się m.in. wywiad z mocno dręczoną Włoszką i modlitwa nad nią. Autor spotkał się również z Anią Golędzinowską, słynną modelką, która opowiedziała mu o silnych dręczeniach demonicznych, których doświadcza od chwili nawrócenia. Bohaterami dokumentu są również wspomniani: o. Gabriel Amorth – egzorcysta watykański, założyciel Międzynarodowego Stowarzyszenia Egzorcystów, o. Cipriano de Meo – obecny prezes Międzynarodowego Stowarzyszenia Egzorcystów i najdłużej posługujący egzorcysta na świecie, ks. Alvaro Bardelli – egzorcysta, proboszcz katedry w Arezzo i Angela Musolessi – świecka współpracownica o. Gabriela Amortha, tercjarka Zakonu Świętego Franciszka.
Wrażliwość na kwestie duchowe
Według Sylwii Finc z Fundacji „Wiatrak”, złu i samemu Szatanowi nadano dziś „sympatyczny” wygląd. – Oblicze złego można zobaczyć na akademickich plakatach zapraszających na przykład na „gorące imprezy”, na wieczorach panieńskich organizowanych w klubach, gdzie roześmiane kobiety śmiało paradują w czerwonych rogach przyczepionych do głów. Nikt nie widzi w tym nic złego. A zło staje się w ten sposób popularne, pochwalane i modne. Nikt nie chce zobaczyć tego, kim naprawdę jest Szatan i jaką ma siłę. Niestety, bardzo dużo osób, igrając ze Złym, wpada w jego pułapki i traci swoje dotychczasowe życie. Wtedy niezbędna jest pomoc księdza egzorcysty – powiedziała.
Zdaniem Ewy Kamińskiej z Duszpasterstwa Akademickiego „Arka”, film Michała Kondrata jest na nasze czasy – na czasy nowej ewangelizacji. – Postać Szatana jest obecnie tym bardziej groźna, że ludzie przestają w niego wierzyć. Chcieliśmy na nowo pobudzić do refleksji szczególnie tych, którzy poznali wiarę w swych domach, ale z czasem uśpili wrażliwość na kwestie duchowe. By przyciągnąć uwagę, zmobilizowaliśmy naszą wspólnotę do aktywnej kampanii reklamowej, by przebić się przez ogromną liczbę spotów, banerów i wystaw. Warto, aby szczególnie dziś młodzi katolicy dzielili się Dobrą Nowiną, a nie pozostawali zamknięci jedynie we własnym gronie – dodała.
Projekcja w kościele jezuitów odbyła się z inicjatywy Duszpasterstwa Akademickiego „Arka” w ramach Rekolekcji dla Młodych i Myślących „Którędy do sukcesu?”. Natomiast na spotkanie do Domu Jubileuszowego Fundacji „Wiatrak” zaprosiło mieszkańców Duszpasterstwo Akademickie „Martyria” w ramach Bydgoskiego Klubu Frondy.