Logo Przewdonik Katolicki

Testament kard. Józefa Glempa

Małgorzata Szewczyk
Fot.

Tłumy ludzi uczestniczyły w trzydniowych uroczystościach pogrzebowych zmarłego 23 stycznia na raka płuc prymasa seniora kard. Józefa Glempa.

 Mszy św. pogrzebowej 28 stycznia, wieńczącej uroczystości, w warszawskiej archikatedrze św. Jana Chrzciciela pod przewodnictwem kard. Stanisława Dziwisza, metropolity krakowskiego, wzięło udział ponad 100 kardynałów i biskupów z Polski i zagranicy oraz kilkuset księży. Stolicę Apostolską reprezentował kard. Stanisław Ryłko. W uroczystościach uczestniczył również prezydent RP Bronisław Komorowski z małżonką, marszałkowie Sejmu i Senatu oraz ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej Hanna Suchocka. Przed katedrą zebrało się kilkaset osób, nie tylko warszawiacy – niektórzy przyjechali na pogrzeb z Zakopanego czy Szczecina. Na pobliskim placu Zamkowym ustawiono telebimy.
W homilii abp Józef Kowalczyk, prymas Polski, przypomniał, że życie i posługa prymasowska kard. Józefa Glempa były niełatwe i wymagające. Musiał się zmierzyć ze złem stanu wojennego, przeprowadzić Kościół przez niełatwy czas transformacji ustrojowej, a potem – nawet za cenę niezrozumienia i odrzucenia – odważnie nazywał dobro dobrem, a zło złem – zauważył abp Kowalczyk. – Po ludzku czujemy dziś ból i smutek, bo odchodzi od nas człowiek wielkiego autorytetu i mądrości, pasterz według serca Jezusowego, niestrudzony głosiciel Słowa Bożego i szafarz sakramentów – stwierdził prymas.
W czasie uroczystości pogrzebowych żegnano Prymasa Seniora w imieniu narodu, hierarchów, kapłanów, zakonów i świeckich. Na zakończenie pogrzebowej liturgii kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski, odczytał testament zmarłego. Kard. Józef Glemp wyraził podziękowanie Bogu „za łaskę wiary i skutki z niej płynące” i przeprosiny „za słowa pochopnej krytyki, za zaniedbania i słabości” w testamencie. „Mimo słabości i grzeszności, nie miałem przerw w wierze” – wyznał Prymas Senior.
Wyraził podziękowanie Bogu za łaskę wiary, podziękował też rodzicom „za dar życia i za budzenie ideałów, które pozwoliły dążyć do wydobycia się z biedy i miernoty kształtowanej przez okupację i późniejszy chaos w Ojczyźnie, a skierowanie do służby Kościołowi”. Wdzięczną pamięcią kard. Glemp objął też wszystkich nauczycieli – świeckich i duchownych, a także księży, zwłaszcza tych, którzy przeżyli obozy koncentracyjne. „Oni emanowali dojrzałym spojrzeniem na świat przez Boga stworzony i jego rozwój” – zaznaczył hierarcha. Wśród tych, którzy mieli wpływ na jego formację duchową, wymienił prymasa Stefana Wyszyńskiego oraz kard. Karola Wojtyłę, dziś błogosławionego Jana Pawła II. 
Kard. Glemp „szczerym dziękczynieniem” objął wiernych diecezji, w których pracował jako biskup: warmińskiej oraz archidiecezji gnieźnieńskiej i warszawskiej. „Nauczyłem się przez posługę biskupią nie tylko wypełniania zadań pasterskich, ale także poznawać Polskę w jej różnych uwarunkowaniach historycznych” – napisał kard. Glemp, dodając, że w tych Kościołach partykularnych doświadczył wiele miłości i szczerej życzliwości. „Jestem pod wrażeniem gorliwości wielu kapłanów, których oddanie Chrystusowi przez Maryję jest ciche i bez rozgłosu” – wyznał Prymas.
W testamencie zaznaczył także, że w swojej posłudze prymasowskiej osobną stronicę zajmuje Częstochowa: „Na Jasnej Górze uczyłem się kochać Polskę i rozumieć jej dzieje w łaskawej Opatrzności Boga”.
Wspominał też o rodakach mieszkających w różnych zakątkach świata. „Ich miłość do Polski niekiedy może nas zawstydzać, a oczekiwanie, że Polska będzie Polską, jest potężne” – napisał kard. Glemp, podkreślając, że podczas swojej posługi odwiedzał zarówno rodaków, jak i kraje misyjne. „Zawsze znajdowali się przyjaciele i ofiarni ludzie, którzy finansowali moje podróże i wspomagali Polskę tak w potrzebach religijnych jak i kulturalnych” – napisał Prymas Senior.
„Gorąco przepraszam wszystkich Braci i Siostry w Chrystusie za przykrości wyrządzone brakiem należytej miłości. Nie zawsze potrafiłem docenić wysiłki i poświęcenie wielu. Żałuję za słowa pochopnej krytyki, za zaniedbania i słabości. Na tle mojej ułomności wychodzą jaśniej wyświadczone mi dobrodziejstwa” – napisał, kończąc swój testament.
Po Mszy św. pogrzebowej, w asyście kompanii honorowej Wojska Polskiego, przeniesiono trumnę z ciałem kard. Józefa Glempa do krypty arcybiskupów warszawskich, w podziemiach archikatedry św. Jana Chrzciciela. W uroczystym orszaku kardynałów, biskupów warszawskich oraz przewodniczącego Episkopatu Polski najbliższej rodzinie Prymasa towarzyszył prezydent Bronisław Komorowski z małżonką.
Prymas spoczął w sarkofagu z czarnego granitu w miejscu, w którym wcześniej spoczywał abp Zygmunt Szczęsny Feliński, arcybiskup warszawski w latach 1862–1883. Po beatyfikacji, w 2003 r. jego relikwie zostały przeniesione do prawej nawy archikatedry. Sarkofag prymasa Józefa Glempa znajduje się obok sarkofagów arcybiskupów warszawskich Antoniego Fijałkowskiego i Wincentego Popiela.

 

 


 
Hanna Suchocka, ambasador Polski przy Stolicy Apostolskiej
„Kard. Józefa Glempa zapamiętałam jako człowieka, który nie uczestniczył w grach politycznych, był ponad układami i zawsze mówił prostolinijnie to, co uważał, że powinien powiedzieć. Z perspektywy czasu widać słuszność jego postawy wobec innych, pełnej łagodności i spokoju. Słusznie wielokrotnie podkreślano jako wielką jego zasługę, także dzisiaj, że Prymas potrafił przeprowadzić Kościół przez burzliwe czasy – i w czasie stanu wojennego, gdy wszyscy stracili nadzieję, i potem, gdy w 1989 r. wszyscy ją odzyskali. Wtedy także miał niezwykle ważną rolę do odegrania, wiadomo było bowiem, że będą jakieś niewiarygodne oczekiwania, każdy sobie inaczej wyobrażał ten nowy system i Prymas też był w stanie przeprowadzić Kościół w tym trudnym okresie jakiegoś zawirowania w związku z transformacją. Zapamiętałam go jako człowieka, który nie grał, to znaczy nie był włączony w żadne gry polityczne, był ponad układami i zawsze mówił prostolinijnie to, co uważał, że powinien powiedzieć. Ale również proszę zwrócić uwagę, że nigdy nie używał słów agresywnych, nie oskarżał ludzi, nie przypinał im łatek. Niektórzy nawet uważali, że był zbyt łagodny, zbyt miękki, ale taki był jego styl i z perspektywy czasu widać, że to chyba przyniosło owoce”.

 

 


 
Prezydent RP Bronisław Komorowski
„Kard. Józef Glemp był dobrym synem Ojczyzny, głębokim patriotą. Dzisiaj widzimy, jak bardzo jego poczucie umiaru i spokojnej odwagi przydało się w Polsce w czasach trudnych. Jego życie, działalność i zasługi należą już do historii Kościoła i do historii naszego kraju. On sam stoi już przed Panem wszystkich dziejów. Był on prymasem czasów trudnej rzeczywistości, rzeczywistości stanu wojennego i czasów niełatwej wielkiej zmiany przełomu lat 80. i 90. Był także prymasem okresu wielkiego budowania Polski wolnej i demokratycznej. Był także dobrym synem Ojczyzny, głębokim patriotą, zdolnym do działania nie tylko w imię patriotycznych emocji, ale i w imię racjonalnej oceny sytuacji, spokojnej oceny racji stanu i narodu.
W dramatycznym okresie stanu wojennego kard. Glemp pragnął ustrzec Polskę przed rozlewem bratniej krwi. A pamiętam, że krew wtedy się polała i wiem, że mogło być jej o wiele więcej. Z jego nazwiskiem będzie związana pamięć wielu polskich rodzin, także i mojej rodziny, o opiece i wsparciu Prymasowskiego Komitetu Pomocy Osobom Pozbawionym Wolności i Ich Rodzinom. Kard. Glemp był zwolennikiem dialogu i porozumienia, troszczył się o narodową jedność w sprawach najważniejszych. Dzisiaj, z odległej już perspektywy, widzimy, jak bardzo jego poczucie umiaru i spokojnej odwagi przydało się w Polsce w czasach trudnych. Tak samo jak i jego życzliwość, skromność i bezpośredniość w relacjach z ludźmi – to wszystko pozostanie w naszej wdzięcznej pamięci. Żegnamy kard. Józefa Glempa, Prymasa Polski, z przekonaniem, że dobrze zasłużył się Ojczyźnie. W imieniu Rzeczpospolitej składam hołd jego pamięci i moje gorące podziękowania”.
 

 
Dr Konstanty Radziwiłł, członek Rady Duszpasterskiej Archidiecezji Warszawskiej
„Wielu oskarżało Cię, że nie dość stanowczo odpowiadasz na ludzkie oczekiwania, a Ty spokojnie trwałeś przy Chrystusie i Jego Matce, wskazując nam, zagubionym, niezmienny azymut przywiązania do Boga. Kard. Glemp pełnił swoją funkcję pasterską w trudnych czasach zmian, kiedy wielu z nas uległo pokusom, poszło za złudnymi nadziejami, gubiło się często. Wielu oskarżało Cię, że nie dość stanowczo odpowiadasz na ludzkie oczekiwania, a Ty spokojnie trwałeś przy Chrystusie i Jego Matce, wskazując nam, zagubionym, często niezmienny azymut przywiązania do Boga i zawierzenia Jego miłosierdziu. Jak przez minione dekady zbierałeś nas swoją modlitwą, tak my teraz prosimy o wieczną nagrodę dla Ciebie.
Obiecujemy pielęgnować dziedzictwo Twoich słów we wszystkich naszych powołaniach”.
 
 
 
 
 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki