Logo Przewdonik Katolicki

Wszyscy prorokami

kard. Gianfranco Ravasi
Fot.

Wyleję potem Ducha mego na wszelkie ciało, synowie wasi i córki wasze prorokować będą, starcy wasi będą mieć sny, a młodzieńcy wasi będą mieć widzenia. Nawet na sługi i służebnice wyleję Ducha mego (Jl 3, 12).

"Wyleję potem Ducha mego na wszelkie ciało, synowie wasi i córki wasze prorokować będą, starcy wasi będą mieć sny, a młodzieńcy wasi będą mieć widzenia. Nawet na sługi i służebnice wyleję Ducha mego" (Jl 3, 1–2).

Ten tekst można usytuować dokładnie pośrodku wątku, który obejmuje dwa skrajne momenty. Pierwszy ma miejsce na pustyni synajskiej i przynosi to oświadczenie-przepowiednię Mojżesza: „Oby tak cały lud Pana prorokował, oby mu dał Pan swego ducha!” (Lb 11, 29). Było ono reakcją wielkiego przewodnika Izraela na porywcze żądanie młodego Jozuego, jego przyszłego następcy, który chciał odcięcia się od dwóch Hebrajczyków,

niebędących pośród siedemdziesięciu starców, senatu ustanowionego przez Mojżesza i obdarowanego prorockim natchnieniem, chociaż na tych dwóch mężów „też zstąpił duch” (11, 26).

Drugi moment wiąże się z Jerozolimą. Jest dzień Pięćdziesiątnicy i apostoł Piotr stoi przed tłumem, który słucha go przeniknięty Duchem Świętym jednoczącym wszystkich w tej samej wierze mimo różnego pochodzenia i różnorodności języków. Piotr rozpoczyna przemowę i spontanicznie odnosi do tego wydarzenia starożytną przepowiednię Joela (Dz 2, 14–21). O tym proroku wiadomo niewiele, większość badaczy Biblii sytuuje go w czasach po niewoli babilońskiej, może w V w. przed Chr. Jego księga dzieli się wyraźnie na dwa obrazy, tworząc dyptyk.

Pierwsza scena zdominowana jest przez podobny do najazdu wojska nalot szarańczy, endemicznej plagi rolnictwa Bliskiego Wschodu, zapowiedzi głodu z powodu jej żarłoczności niszczącej uprawy. Lud zawierza się wtedy Bogu, by jako Pan stworzenia powstrzymał żywioł (rozdz. 1–2). Drugi obraz, zajmujący rozdz. 3 i 4, odmalowany jest natomiast w barwach apokaliptycznych, kierując spojrzenie w stronę „dnia Pańskiego”, czasu ostatecznego sądu nad złem i niegodziwością, ale również świtu nowej ery.

Nad ludzkością rozpostrze się wówczas Duch Pański niemal jak nowe tchnienie życia, który ogarnie cały lud, przedstawiony we wszystkich konfiguracjach rodzinnych (ojcowie, synowie) i społecznych (starcy, młodzi i niewolnicy). Nastąpi całkowita przemiana wspólnoty, która stanie się narodem proroków, czyli świadków słowa Bożego w świecie. To samo głosi się wobec chrześcijan w celebracji chrztu, który czyni ich królami, kapłanami i prorokami. Jest to ta wewnętrzna przemiana, którą wysławiał Ezechiel: „Dam im jedno serce i nowego ducha dam do ich wnętrza. Z ciała ich usunę serce kamienne, a dam im serce cielesne” (11, 19).

I ostatnie spostrzeżenie. Opisując natchnienie prorockie, Joel posługuje się dwoma znakami dla nas może zaskakującymi i niejasnymi: „snami” i „widzeniami”. Otóż są one symbolami pewnego rodzaju poznania – mistycznego, złączonego z prorokowaniem i wiarą – różnego od naszej czysto rozumowej logiki, nieco podobnego do widzeń sennych. Bóg sam mówił: „Jeśli jest u was prorok, objawię mu się przez widzenia, w snach będę mówił do niego” (Lb 12, 6). Z tego względu prorok był też nazywany „widzącym”, gdyż dzięki swoimi duchowym oczom miał wgląd w tajemnicę Boga, nowe spojrzenie, inne od zwykłej kontemplacji świata zewnętrznego.

 

Tłumaczenie: Dorota Stanicka-Apostoł

 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki