Logo Przewdonik Katolicki

Anioł w zbroi

Małgorzata Szewczyk
Fot.

Jako strażnik oraz pogromca demonów przedstawiany był w pobliżu wejść do kościołów. Otrzymał też od Boga wyjątkową misję została mu powierzona opieka nad Kościołem. Wojownik, obrońca i książę św. Michał Archanioł.

Jako strażnik oraz pogromca demonów przedstawiany był w pobliżu wejść do kościołów. Otrzymał też od Boga wyjątkową misję  – została mu powierzona opieka nad Kościołem. Wojownik, obrońca i książę – św. Michał Archanioł.

To nie będzie opowieść o pięknym aniele z bujnymi blond włosami. Michał Archanioł nie ma nic z niebiańskich istot znanych nam z witryn sklepowych, kartek pocztowych, ślubnych zaproszeń, reklam telewizyjnych, filmów czy internetowych portali. Nie wpisuje się w angelomanię, która opanowała naszą rzeczywistość. Nie jest sympatycznym, pulchnym bobasem ani rozmarzonym, czarującym kupidynem. O nie. To anioł, który na szczęście wymknął się (nie)wyszukanym operacjom techniczno-komercyjnym i ustrzegł się przed karykaturalnymi wyobrażeniami. Nie ma co szukać go w sklepowych galeriach, bo jego figurę znajdziemy najpewniej na... starym cmentarzu czy w kościele. To wojownik, jeden z najwyższych książąt nieba, który obdarzony jest przez Boga wyjątkowym zaufaniem. Zostały mu powierzone klucze do nieba. Bł. ks. Bronisław Markiewicz, założyciel zgromadzenia michalitów i michalitek, głosił, że św. Michał zajmuje w niebie pierwsze miejsce po Najświętszej Maryi Pannie i wpływa na losy świata.

„Żołnierz” Pana Boga

Tradycja podaje, że kiedy Lucyfer zbuntował się przeciwko Bogu i namówił do buntu część aniołów, archanioł Michał miał wtedy wystąpić z okrzykiem „Któż jak Bóg!” i wypowiedzieć wojnę szatanowi. To zawołanie archanioła jest jednocześnie jego imieniem (hebrajskie imię Mika'el). W momencie próby aniołów gorąco przekonywał inne duchy do uznania przymiotów Boga i oddania Mu chwały. Pismo Święte wspominając o aniołach, posługuje się językiem militarnym. Aniołowie to „żołnierze” pozostający do dyspozycji Boga. Nie inaczej jest w przypadku św. Michała. Ten jeden z siedmiu archaniołów przedstawiany jest jako mężczyzna ubrany w tunikę, paliusz i zbroję, z mieczem w ręku, zabijający smoka albo z wagą, na której odmierza ciężar dobrych i złych uczynków zmarłego. Skrzydła św. Michała najczęściej są białe, niekiedy pawie. Włosy upięte są opaską lub diademem. Krzyż, laska, miecz, oszczep, a pod nogami smok – to jego atrybuty. Co więcej, archanioł stoi triumfująco na smoku. Dlaczego smok? W Apokalipsie św. Jana czytamy, że przewodząc duchom niebieskim, walczy z szatanem (Ap 12, 7).

Walka dobra ze złem

Jednym z wymiarów chrześcijaństwa, często zapominanym, jest militaryzm. W ludzkich sercach trwa wojna między królestwem szatana a królestwem Chrystusa. Często jest niewidoczna, ukryta dla ludzkiego oka. Ten obraz zaciemnia dodatkowo popkultura, która oswaja diabła, kreując go na postać na poły fikcyjną lub przynajmniej nieszkodliwą. Tymczasem, jak pisał papież Paweł VI, „Zło nie jest już tylko jakimś brakiem, lecz żywą istotą duchową, przewrotną i powodującą przewrotność”. Wróg jest więc podstępny. Walka nieustannie trwa, a szczególnym wsparciem służy nam św. Michał Archanioł. Broni nas przed atakami złego, ujawnia jego podstęp i przebiegłość, demistyfikując jego plany i działanie. W 1886 r. papież Leon XIII pod wpływem przerażającego widzenia demonów, które gromadziły się nad Rzymem, aby go osaczyć, napisał specjalną modlitwę właśnie do św. Michała Archanioła. Księża odmawiali ją z wiernymi po Mszy św., prosząc o opiekę nad Kościołem. Ale historia jego kultu sięga pierwszych wieków chrześcijaństwa. Św. Michał należał do najpopularniejszych postaci w hagiografii. Wczesnochrześcijańska teologia uważała go za strażnika raju oraz za anioła ważącego dusze podczas Sądu Ostatecznego. To właśnie on stoi przy umierających, kiedy toczy się ostatni bój z szatanem o ich wieczne zbawienie. Stąd też  często patronuje kaplicom cmentarnym. Ten sposób przedstawiania archanioła popularny był również w romańskich i gotyckich kościołach. W portalu głównym XII-wiecznej katedry św. Szczepana w Bourges, wzorowanej na katedrę Notre Dame, św. Michał obejmuje opiekuńczo duszę, która przygląda się ważeniu jej uczynków, a tymczasem z drugiej strony zbliża się do niej diabeł z pogrzebaczem w ręku. Pisarze wczesnochrześcijańscy zwracają uwagę, że choć jest aniołem sądu i kar Bożych, to jest też aniołem Bożego miłosierdzia.

Cudowna oliwa z lampy

Ludzie od wieków wierzyli w jego szczególną opiekę. Jeden z najbardziej znanych hagiografów bizantyjskich Symeon Metafrast, żyjący w X w. pisał, że już w II wieku św. Michał miał w Frygii (Mała Azja), w Cheretopa, słynne sanktuarium z cudownym źródłem, do którego pielgrzymowano z daleka. Podobne sanktuarium było w Chone, oddalonym o 4 km od Kolosów (Mała Azja), a nosiło ono nazwę „Michelion”. W Konstantynopolu kult św. Michała był tak żywy, że w wieku VI miał on w tym mieście aż 10 kościołów. Tutaj także, w jednym z klasztorów,  znajdował się powszechnie czczony jako cudowny obraz św. Michała. Cudowne właściwości miała mieć oliwa z lampy, która paliła się przed wizerunkiem archanioła. Od V w. kult św. Michała rozprzestrzeniał się dalej, budowano świątynie jemu poświęcone. Słynne sanktuaria archanioła powstały we Włoszech – na górze Gargano i we Francji – na wyspie St. Michel. To drugie do dzisiaj jest znanym i popularnym miejscem pielgrzymkowym. Niezwykle malowniczo wznosi się na kanale La Manche. Na wyrastającej z morza wysepce-skale, od wczesnego średniowiecza nazywanej St. Michel, położone jest miasteczko i klasztor Benedyktynów. Tutaj w roku 708 św. Michał miał pojawić się św. Aubertowi, biskupowi w Arsanches. Z biegiem lat na Zachodzie powstawały kolejne sanktuaria: na górze Guaro pod Sorrento k. Neapolu, w Caltanisetta na Sycylii, w La Sagradi S. Michele w Piemoncie, w Anglii na wzgórzu Tombe, gdzie św. Aubertowi pojawił się św. Michał i nakazał wystawić ku swojej czci kościół.

 


Św. Augustyn przekonywał, że anioła bardziej określa funkcja niż to, kim albo czym jest. Choć warto wiedzieć, że to istota stworzona, niematerialna, obdarzona inteligencją i wolną wolą, trzeba być świadomym, iż to przede wszystkim posłaniec (gr. angelos). Można go zawsze prosić o pomoc, tak jak pisał np. ks. Jan Twardowski. „Święty Michale Archaniele/ z mieczem trąbą tarczą ciężką/ prowadź duszę do Nieba/ zwyczajną polną ścieżką”. 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki