Zmartwychwstanie Pańskie – najważniejsze dla chrześcijanina święto w całym roku w Polsce – jest przez rodziny wciąż głęboko przeżywane czy traktowane jako element tradycji, jak to mówi wielu kapłanów ironicznie, z „ósmym sakramentem” – popularną święconką w tle?
– W Polsce daje się zauważyć, że każde święta wierni przeżywają inaczej niż niedzielę. Szczególnie święta Zmartwychwstania Pańskiego emanują jakąś niezwykłą mocą i potęgą. Zauważmy, że w czasie Wielkiego Postu, jako przygotowania do świąt – kościoły są pełne wiernych na nabożeństwach Gorzkich żali i na Drodze Krzyżowej. W rekolekcjach uczestniczy bardzo wielu parafian, zarówno w rekolekcjach parafialnych, jak i specjalnych, grupowych, a bliżej świąt co roku widać niezliczone kolejki do spowiedzi. Triduum Paschalne coraz więcej rodzin traktuje jako początek świąt, uczestnicząc coraz liczniej w nabożeństwach tych dni. W Wielki Piątek bardzo wiele osób zachowuje całkowity post. To świadczy, że nie tylko tradycja kieruje wiernymi, ale i głęboka wiara. Na pewno są i tacy, którzy tylko jako tradycję kultywują pewne zwyczaje, ale jest to mniejszość. Nie ulega wątpliwości, że są w naszej Ojczyźnie także tacy, którzy nie wierzą w zmartwychwstanie Chrystusa. Niektórzy z nich wyjeżdżają na wczasy, inni, jak mówił pewien człowiek, przesypiają te dni, są i tacy, którzy świętują „po swojemu”, nawet z poświęconymi pokarmami.
Wspomniał Ksiądz Biskup o pełnych kościołach podczas Triduum Paschalnego. Jak wytłumaczyć ten fenomen? Gdzieś ukrytą, ale mocniej odkurzaną na ten czas wiarą, czy ludową tradycją?
– Jak wspomniałem, wiele rodzin od Wielkiego Czwartku już świętuje. Wraz z liturgią Wielkiego Tygodnia, a zwłaszcza Triduum Paschalnego wchodzimy w głębokie przeżycie tajemnicy męki, śmierci i zmartwychwstania Pana Jezusa. Myślę, że jest to czas, kiedy wszyscy potrzebujemy jakiegoś wyciszenia, zatrzymania w tempie życia, spotkania z Chrystusem Panem, który jest zwycięzcą grzechu, śmierci i szatana i ciągle wnosi w świat i życie każdego człowieka nadzieję na zwycięstwo dobra nad złem, prawdy nad kłamstwem, życia nad śmiercią. Trzeba więc się cieszyć, że w tym czasie tak wielu ludzi przez liturgię, adorację Krzyża, adorację Pana Jezusa w Bożym Grobie, święcenia pokarmów, procesję rezurekcyjną wchodzi w wyjątkowy kontakt z Chrystusem.
A polskie rodziny, szczególnie wielodzietne – umęczone, szukające oszczędności, by starczyło od pierwszego do pierwszego, mogą w Zmartwychwstaniu szukać nadziei?
– Misterium Paschalne Chrystusa jest dla wszystkich ludzi, a więc i dla rodzin wielodzietnych, źródłem prawdziwej radości i wielkiej nadziei. Skoro Chrystus zmartwychwstał, zwyciężył śmierć, grzech i szatana, to nie ma sytuacji beznadziejnych i bez wyjścia. Prawda o zmartwychwstaniu Chrystusa i wiara w obecność Pana Zmartwychwstałego pośród nas nadaje nowy sens każdej trudnej sytuacji. Nie jesteśmy już sami, jest z nami Chrystus i mówi nam: „Nie lękajcie się! Ja jestem”. Nie jesteśmy sami, bo są z nami inni wierzący, których Chrystus pobudza i daje moc do przemiany życia, by dostrzegali braci i siostry w potrzebie. Chrystus wzywa także nas wszystkich do odwagi w walce o przemianę tej ziemi, do budowania królestwa Bożego: sprawiedliwości, miłości i pokoju, do przezwyciężania zła i troski o sprawiedliwe prawa i właściwą pomoc dla rodzin i wszystkich potrzebujących pomocy.
Czym powinien dla nas wszystkich, ludzi wierzących, być ten czas? Jak radość Zmartwychwstania zdyskontować na pozostałe dni w roku?
– Wiara w zmartwychwstanie Pana Jezusa stanowi fundament życia każdego chrześcijanina, ale i całego Kościoła. Chrześcijanin żyje w blaskach zmartwychwstania Chrystusa. Dla wierzących każda niedziela jest „małym zmartwychwstaniem”, spotkaniem z Chrystusem Zmartwychwstałym. Dlatego centrum niedzieli winna być w życiu chrześcijanina Eucharystia, z niej możemy czerpać siłę, umacniać naszą wiarę. W rodzinie winien być czas na wspólny posiłek i na rozmowy przy stole. W ramach świętowania warto byłoby odwiedzić kogoś samotnego, chorego – nie wolno zapominać o rodzicach i dziadkach, osobach starszych. Niektóre rodziny pielęgnują piękny zwyczaj wspólnego czytania Ewangelii i dobrej książki, inne praktykują dzielenie się Słowem Bożym w sobotni wieczór jako przygotowanie do niedzielnej Mszy św. W całym tygodniu wzajemna pomoc, życzliwość, uczynność to są znaki, które promieniują. Ponadto zmartwychwstanie Chrystusa zapowiada nasze zmartwychwstanie. Ta prawda powinna nadawać właściwy kierunek naszemu życiu. Raduje fakt, że tak wiele rodzin odwiedza w niedziele groby swoich bliskich, modląc się w ich intencji i dając świadectwo wierze w życie wieczne i zmartwychwstanie.
Wszystkim Szanownym i Drogim Czytelnikom „Przewodnika Katolickiego”, Rodzinom serdecznie życzę doświadczenia radości i pokoju Zmartwychwstałego Pana. Niech dni paschalnej radości, będą źródłem mocy, płynącej ze spotkania ze Zmartwychwstałym Chrystusem Panem.