Logo Przewdonik Katolicki

Świadkowie wiary

Katarzyna Jarzembowska
Fot.

Nadzwyczajni szafarze Komunii św. obejrzeli w Diecezjalnym Domu Rekolekcyjnym na bydgoskich Piaskach Misterium Męki Pańskiej, wystawione przez Teatr Kamienie Pana.

Tegoroczne spotkania formacyjne dla mężczyzn – zaplanowane w trzech turach – rozpoczynała sztuka Ecce Homo, która była wprowadzeniem w rekolekcje, ale także w przeżywanie Wielkiego Postu.

 Wołanie na chwałę Boga
Przygoda młodych ludzi z teatrem rozpoczęła się w 2010 r. Pierwszą przygotowaną sztuką było „coś w rodzaju misterium”. – Na co dzień jestem szafarzem, ale i katechetą oraz opiekunem teatru – mówi Andrzej Wesół. Jak dodaje, sztuka Ecce Homo różni się od nabożeństwa Drogi Krzyżowej. – Aktorami są studenci. Przedstawieniu męki Chrystusa towarzyszą prawdziwe emocje. Nie można nie przeżywać tej historii – powiedział.
Teatr działa głównie przy parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Chomętowie. – W Piśmie Świętym czytamy: „Jeżeli wy nie będziecie mówili, kamienie wołać będą”. Chcemy być takimi kamieniami, które wołają na chwałę Boga – dodał katecheta. – Jesteśmy goszczeni w kościołach, świetlicach. Staramy się ludziom przekazać to oczekiwanie, jakie towarzyszy nam w czasie Wielkiego Postu. Oczekiwanie na święta Zmartwychwstania Chrystusa – dodał odtwórca głównej postaci Maciej Ehrlich. Andrzej Wesół został szafarzem w chwili, kiedy zachorował jego proboszcz. – Wówczas poproszono mnie o pomoc. Nie mogłem odmówić. Służę Bogu, ale także człowiekowi, któremu Boga przynoszę – powiedział nadzwyczajny szafarz Komunii św.
Powracanie do pierwotnej gorliwości
Rekolekcje prowadził diecezjalny duszpasterz nadzwyczajnych szafarzy Komunii św. ks. prałat Józef Kubalewski. – Szafarz ma być żywym, autentycznym i przekonującym świadkiem wiary. To znaczy takim, który najpierw sam wiarę przeżywa, pogłębia ją i nią żyje. Tylko w ten sposób daje o niej świadectwo – powiedział.W Roku Wiary szafarze podczas rekolekcji stawiali sobie pytanie: co to znaczy wierzyć? – Wiara jest przylgnięciem do Chrystusa. W tym niełatwym i skomplikowanym świecie wciąż na nowo trzeba nam tę relację odnajdywać. Z jednej strony to dar, łaska, ale z drugiej strony – zadanie. Przyjęcie łaski wiary polega na daniu pozytywnej odpowiedzi na to, że Bóg mnie wybrał i ukochał. Wzywa mnie do przebywania z nim w wieczności – dodał kapłan.Według rekolekcjonisty niezbędnym elementem w całej posłudze nadzwyczajnego szafarza jest permanentna formacja. – Nigdy nie będzie tak dobrze, aby nie mogło być lepiej. Nigdy nie będziemy tak blisko Pana Boga, abyśmy nie mogli być bliżej. Chodzi o to, aby wiara, przeżywanie Eucharystii, obcowanie z nią nie stało się rutyną, czymś zewnętrznie poprawnym. Zależy nam, aby każdorazowe pełnienie posługi było przeżywane z pierwotną gorliwością – zakończył ks. prałat Józef Kubalewski.
Postawa wiary
„Kiedy mówimy: wierzę”, „Wiara jako odpowiedź Bogu, który się objawia”, „Wiara jako przylgnięcie do Chrystusa”, „Wiara jako oparcie się na Chrystusie i powierzenie się Jemu” – to tematy kilkudniowych konferencji. – Rekolekcje są zawsze wzmocnieniem duchowym. Pogłębiają jednocześnie moją wiedzę praktyczną – powiedział Mariusz Piskorski z bydgoskiej parafii Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel. – Posługuję jako szafarz Eucharystii od czterech lat. Od 1991 r. służę również jako lektor. Więc to bycie bliżej ołtarza wciąż się we mnie rozwijało. Siłę dała również formacja w Ruchu Światło-Życie, a potem w Domowym Kościele – dodał. Mariusz Piskorski swoją posługę traktuje jako wielkie wyróżnienie. – To także wzruszenie, któremu towarzyszą silne emocje. To radość, że zostałem wybrany i mogę współuczestniczyć przy posłudze Najświętszego Sakramentu. Mogę brać w swoje ręce Pana Jezusa. Mój proboszcz powtarza, że szafarze są dłońmi kapłana. Widać to szczególnie w niedzielę. Również wtedy, kiedy szafarze zanoszą Jezusa do chorych – zakończył.Dariusz Tkaczyk również reprezentował bydgoską parafię Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel. – Kiedy zostałem posłany do tej służby, nasunęło się pytanie: „Dlaczego ja?”. I zaraz pojawiła się odpowiedź: „Panie, nie jestem godzien”. Z biegiem czasu odczuwałem wielką radość z wyróżnienia, jakie mnie spotkało. Największą satysfakcją jest niesienie Jezusa do chorych, którzy nie mogą przyjść do kościoła. Tam dopiero widać tę radość czekających ludzi, którzy chcą przyjąć Jezusa w Komunii św. – opowiada. Według Tkaczyka jego posługa miała również wpływ na całą rodzinę. – Zanim zostałem szafarzem, proboszcz najpierw zapytał moją żonę, czy się na to zgadza. Patrząc z perspektywy czasu, wyszło nam to na dobre i całą rodziną cieszymy się z tego, że ktoś z nas może być tak blisko Boga. Każdy człowiek, który we współczesnym świecie swoimi czynami i postawą pokazuje, że wierzy w Chrystusa, jest na wagę złota – zakończył.
W całej diecezji posługę nadzwyczajnych szafarzy Komunii św. pełni obecnie ponad 200 osób.
 
 
 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki