Niemal codziennie słyszymy opinie na temat stylu życia polskich księży. Słyszymy i… powtarzamy, zwykle nie dociekając, czy są prawdziwe, sprawiedliwe. Emocje budzi m.in. kwestia płacenia – a właściwie niepłacenia – podatków przez Kościół i duchowieństwo. „Nie płacą, żyją w luksusie, na koszt społeczeństwa!” – wyrokują z trybun jedyni sprawiedliwi. Liczą na zrozumienie słuchaczy, przekładające się na głosy wyborcze.
Zasady i regulacje
Dochody kościelnych osób fizycznych, czyli duchownych, zasadniczo były i są opodatkowane w dwojaki sposób: przez podatek od wynagrodzeń i przez podatek dochodowy. Podatkowi od wynagrodzeń podlegały i podlegają wynagrodzenia otrzymywane przez pracowników za pracę świadczoną na mocy umowy o pracę lub stosunku służbowego. Odnosiło się to i odnosi do duchownych pracujących na uczelniach, w kuriach oraz do kapelanów. Pozostałe dochody podlegały i podlegają opodatkowaniu podatkiem dochodowym lub innymi (od spadków i darowizn, od nabycia praw majątkowych, gruntowym, od lokali). Regulowały to akty prawne: dekret z 18 sierpnia 1954 r. w sprawie podatku od wynagrodzeń (Dz. U. 1947, nr 30, poz. 129); ustawa z 4 lutego 1949 r. o podatku od wynagrodzeń (Dz. U. 1949, nr 7, poz. 41 z późn. zm.) uchylona dopiero przez obowiązującą obecnie ustawę z 27 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (Dz. U. 1991, nr 80, poz. 350 z późn. zm.). Na podstawie kolejnych dekretów i ustaw przez nią uchylonych, księża zobowiązani byli do prowadzenia ksiąg podatkowych, które w dość dowolny sposób uznawane były za dowód w procesie ustalania podstawy opodatkowania. Krótki okres poprawy stosunków państwo – Kościół (po październiku 1956 r.) dał możliwość ustalenia odmiennego sposobu opodatkowania duchownych. Wprowadzono ryczałtowy sposób ustalania wysokości dochodów, w zależności od liczby mieszkańców parafii i jej położenia w Polsce. Okólnikiem ministra finansów 25 lutego 1959 r. podatek ten znacznie podniesiono i w takiej formie przetrwał on do 9 kwietnia 1982 r. (Dz. U. 1982, nr 12, poz. 96) i 20 grudnia 1991 r. (Dz. U. 1991, nr 124, poz. 552). Na mocy owych rozporządzeń wyznaczano osobie duchownej już nie przewidywaną wysokość dochodu, ale kwotową, kwartalną wysokość podatku, zależną od funkcji duchownego (proboszcz, wikariusz), liczby mieszkańców parafii (nie wiernych) i jej położenia (wielkość miejscowości).
Przychód, ryczałt, stawka
Opodatkowanie duchownych uzyskało konkretną podstawę ustawową dopiero na mocy ustawy z 20 listopada 1998 r. o zryczałtowanym podatku duchownych od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne (Dz. U. 1998, nr 144, poz. 930). Reguluje ona opodatkowanie zryczałtowanym podatkiem dochodowym niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne, które prowadzą pozarolniczą działalność gospodarczą, a także przez osoby duchowne. W myśl ustawy duchowni zobowiązani są do płacenia zryczałtowanego podatku dochodowego od swoich przychodów z racji posług duszpasterskich. Źródło dochodu stanowią przychody z ofiar otrzymywanych w związku z pełnionymi funkcjami o charakterze duszpasterskim. Kwartalne stawki ryczałtu zamieszczone są w załącznikach do ustawy (nr 5 i 6) i stosuje się je odpowiednio do duchownych innych wyznań, którzy sprawują porównywalne funkcje. Podobnie jak to miało miejsce w rozporządzeniach, przewidziano stawki ryczałtu dla duchownych kierujących parafią (proboszczów) i wikariuszy, w zależności od wielkości parafii (chodzi o liczbę mieszkańców, a nie wiernych) i miejsca zamieszkania. Wysokość ryczałtu ustalana jest odrębnie na każdy rok podatkowy przez urząd skarbowy właściwy według miejsca wykonywania funkcji o charakterze duszpasterskim.
Jeśli debata – to uczciwa
Jak z powyższego wynika, Kościół i osoby duchowne płacą podatki i uczestniczą we wspomaganiu budżetu państwa. Tradycyjnie Kościół katolicki, inne kościoły i związki wyznaniowe, a także osoby duchowne, utrzymują się z ofiar składanych przez wiernych. Dzieje się to w sposób tradycyjny i wysoce odformalizowany, a zatem wymykający się uregulowaniom prawnym. Mimo to opodatkowanie instytucji kościelnych i osób prawnych, jak i osób duchownych, jest uregulowane prawnie w sposób czytelny i przejrzysty. Twierdzenie, że Kościół i duchowni nie płacą podatków, a tylko korzystają z dofinansowań z budżetu państwa, ulg i zwolnień podatkowych, w świetle przytoczonych tu i obowiązujących przepisów prawa nie wytrzymuje krytyki. Jest celowym dezinformowaniem opinii publicznej.