Arcybiskup metropolita berliński Rainer Maria Woelki dla „Przewodnika Katolickiego”:
– Podzielam zdanie, jakie słyszę dziś z ust wielu moich rodaków: oficjalna wizyta niemieckiego papieża w Niemczech jest wydarzeniem na miarę stulecia, wyczekiwanym przez nas od bardzo dawna.
Jakim krajem są dziś nasze Niemcy? Cóż, 20 lat po opadnięciu „żelaznej kurtyny” – w czym tak wielką rolę odegrała Polska i sam Jan Paweł II – Niemcy znalazły swoje stabilne miejsce w centrum Europy. Już zresztą Helmut Kohl był przekonany, że tylko Niemcy zorientowane na Europę jako całość mogą być warunkiem ponownego zjednoczenia kraju. I mam wrażenie, że Ojciec Święty Benedykt XVI czuje się Niemcem i Europejczykiem właśnie w tym duchu.
Niestety, od kilkunastu lat Kościół w Niemczech boryka się z rozlicznymi trudnościami. Poziom zeświecczenia i ateizacji osiągnął w społeczeństwie niepokojąco wysokie rozmiary. Nie wszyscy Niemcy są dumni z tego, że na Stolicy Piotrowej zasiadł ich rodak. Ale oficjalne statystyki to nie wszystko. Jako metropolita berliński mogę powiedzieć, że nie jestem tutaj sam, nie zaczynam wszystkiego od początku. To nie jest kompletna duchowa pustynia. Wielu ludzi żyje tu przekonująco i szczerze swoją wiarą, dając na co dzień wspaniałe świadectwo wiary w Jezusa Chrystusa. Z nimi razem warto ryzykować dla Bożej chwały!
Dlatego też nie mam najmniejszych wątpliwości, że Benedykt XVI zostanie serdecznie powitany w ojczyźnie, zarówno przez niemieckie władze – panią kanclerz, prezydenta kraju, przewodniczącego parlamentu i burmistrza Berlina – jak i przede wszystkim przez ponad 200 tys. pielgrzymów, którzy potwierdzili już swój bezpośredni udział w spotkaniach z papieżem. Tylko w samym Berlinie na pierwszą wizytę Benedykta XVI w niemieckiej stolicy oczekuje ponad 70 tys. wiernych. To niesamowite – jeszcze nie tak dawno temu obawiano się powszechnie, że ogromny Stadion Olimpijski może nie zapełnić się pielgrzymami, a tymczasem dziś nie ma już żadnych wolnych miejsc na nabożeństwo pod przewodnictwem papieża.
Niemieccy katolicy odczuwają więc w pełni przedsmak czekającego nas wielkiego święta wiary. Z ogromną uwagą będziemy wsłuchiwać się w papieskie słowa. W homilii Benedykta XVI pojawią się zapewne analogie i nawiązania do wystąpienia Jana Pawła II w Berlinie w 1996 r., kiedy to papież Polak określił swoją wizytę w niemieckiej stolicy jako pieczęć zamykającą czas niemieckiego – a tym samym europejskiego – podziału. Historyczny ładunek tamtych papieskich słów pobrzmiewa do dziś w niemieckim społeczeństwie. W tym kontekście oczekiwania na papieskie nabożeństwo w Berlinie są ogromne.
Wysłuchał: Łukasz Kaźmierczak