A wszystko przez harcerzy, którzy przybyli z wielu stron Polski, a także z Litwy i Ukrainy do Centrum Jana Pawła II „Nie lękajcie się!”, gdzie odbywał się Jubileuszowy Zlot Stulecia Harcerstwa.
– W zlocie wzięło udział ok. 2 tys. osób. Jego głównym organizatorem był Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej. Oprócz tej organizacji w obchody włączyły się: Stowarzyszenie Harcerskie, Stowarzyszenie Harcerstwa Katolickiego „Zawisza” oraz Związek Harcerstwa Polskiego na Litwie i Harcerstwo Polskie na Ukrainie – informował rzecznik zlotu Piotr Leonarski.
Dlaczego Kraków?
Dlaczego Centrum „Nie lękajcie się!”? Krzysztof Wójtowicz, który pełni funkcję zastępcy komendanta ds. organizacyjnych stwierdził, że wybór miejsca nie był przypadkowy. To właśnie w Krakowie, podobnie jak we Lwowie, Warszawie czy Wilnie, powstawały pierwsze organizacje harcerskie. – Chcieliśmy zorganizować zlot poza miastem. W zeszłym roku ZHP również organizował zlot z okazji stulecia i wybrał krakowskie Błonia. Miejsce również piękne w samym centrum miasta, ale my na „Białych Morzach” mamy namiastkę lasu, a tam harcerz czuje się najlepiej. Poza tym to miejsce szczególne ze względu na osobę Jana Pawła II – mówił Krzysztof Wójtowicz. W pobliżu centrum organizatorzy będą mogli w pełni zaakcentować osobę Jana Pawła II, którego dziedzictwo poznawali podczas zlotu uczestnicy. Ważnym momentem było zawierzenie harcerzy Miłosierdziu Bożemu, była też Msza św. przy centrum. Harcerze szczególnie zaznaczyli w swoim programie formację duchową.
„Całym życiem – Przygoda XXI”
Za tę część realizacji programu odpowiedzialny był ks. Piotr Grzesik – szef Zlotowej Służby Duszpasterskiej. – Nie ukrywamy, że zlot miał charakter również formacyjny. Oprócz przygody dbaliśmy o to, aby było także coś dla ducha. Stąd Eucharystie, zawierzenie harcerstwa Miłosierdziu Bożemu czy też Nabożeństwo Miłości w sanktuarium Jana Pawła II dla starszych harcerzy i harcerek. Wśród nas byli ojcowie kapucyni, jezuici, księża diecezjalni – każdy dzielił się swoim charyzmatem. Ojcowie jezuici prowadzili m.in. warsztaty rozeznania duchowego – opowiada kapłan. Ale równie ważne było też odkrywanie swojego miejsca w świecie przez harcerzy. Służyły temu zajęcia, podczas których budowali szybowiec, samochód czy zajęcia elektrotechniczne.
– Zgodnie z hasłem zlotu: „Całym życiem – Przygoda XXI” chcieliśmy pokazać, że harcerze to nie osoby ze starych fotografii i historia. Harcerstwo to przyszłość, to wyjście naprzeciw młodym XXI w. – podkreśla Krzysztof Wójtowicz.