Każdego roku 14 tys. Polek dowiaduje się, że cierpi na nowotwór złośliwy piersi, ok. 5 tys. kobiet umiera na tę chorobę. Jak wynika z najnowszych badań, częste przebywanie na słońcu może zredukować ryzyko zachorowania nawet o 50 proc.
Jak wiadomo, regularna ekspozycja na promienie słoneczne stymuluje produkcję witaminy D w skórze. Laboratoryjne testy wykazały, że witamina ta, oprócz dobroczynnego wpływu na nasze kości, chroni także przed rakiem piersi. Prestiżowe pismo naukowe „The American Journal of Epidemiology” opublikowało niedawno wyniki badań, z których wynika, że wyprodukowana pod wpływem słonecznego światła witamina D zostaje w komórkach sutka zamieniona w hormon chroniący je przed nowotworem.
Naukowcy z Kanady przeprowadzili ankietę wśród ok. 6,5 tys. kobiet, z których połowa miała kiedyś zdiagnozowanego raka piersi. Badano, jak często w ciągu swego życia kobiety przebywały na słońcu między kwietniem a październikiem. Te z badanych, które w wieku kilkunastu lat przebywały na słońcu 21 godzin tygodniowo, miały o 29 proc. mniejsze ryzyko zachorowania na raka piersi niż te, których ekspozycja na światło słoneczne była zaledwie godzinę dziennie. Jeśli badane kobiety równie często korzystały ze słońca w późniejszych okresach życia, nawet po sześćdziesiątce, to ryzyko zachorowania na rak sutka malało łącznie aż o połowę.
Specjaliści jednak przypominają, by opalać się tylko rano do godz. 9-10 i późnym popołudniem, gdy słońce nie grzeje już tak mocno. Nadmierna ekspozycja na słońce to prosta droga do raka skóry.
Terapia celowana i szanse rosną
Rak piersi nie jest nowotworem jednolitym. Wyróżnia się m.in. nowotwory hormonozależne, zapalne, i HER2 – dodatnie. Ten ostatni typ cechuje się agresywnym przebiegiem, stosunkowo szybko pojawiają się przerzuty odległe, a rokowania dla pacjenta nie są najlepsze. Nadmierną ekspresję receptora ErbB2 (HER2) rozpoznaje się u ok. 20–30 proc. kobiet, u których zdiagnozowano raka piersi .
Nawet jeśli mimo regularnego przebywania na słońcu zachorujemy na najbardziej złośliwą postać raka piersi, nie jesteśmy na straconej pozycji. Wraz z rozwojem medycyny pojawiła się nowa opcja terapeutyczna w leczeniu chorych na raka piersi HER2 – dodatniego. Jest to terapia celowana, pozwalająca na coraz skuteczniejszą walkę z nowotworem i wydłużenie przeżycia bez progresji choroby. Dodatkowo terapia ta pozwala na zachowanie jak najwyższego komfortu życia. – Dzięki nieustannym badaniom nad odkrywaniem biologicznego znaczenia nadmiernej ekspresji receptora HER 2, możemy dziś proponować pacjentkom coraz nowocześniejsze metody leczenia. Nadzieję dają terapie celowane, stosowane w leczeniu kobiet z rozsianym rakiem piersi, u których występuje nadmierna ekspresja receptora HER2. Terapie te, w przeciwieństwie do chemioterapii, nie działają na cały organizm, ale oddziałują głównie na komórki nowotworowe, oszczędzając jednocześnie zdrowe komórki organizmu – mówi dr Maria Litwiniuk z Katedry Onkologii Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.
Aktywne mimo choroby
Obecnie u chorych na rozsianego raka piersi HER2 – dodatniego w pierwszej linii leczenia stosuje się lek mający zdolność przyłączania się do receptora i hamowania jego działania, powodując tym samym zmniejszenie wielkości guza. Jednakże u ok. połowy chorych w czasie roku trwania leczenia dochodzi do progresji choroby. Tym pacjentkom pomóc może właśnie terapia ukierunkowana molekularnie. Nowatorski mechanizm jej działania sprawia, że w bezpośredni sposób blokuje aktywizację szlaku przekazywania sygnału, przez co może powodować apoptozę, czyli śmierć komórki nowotworowej. Leczenie polega jedynie na przyjmowaniu tabletek, w dodatku tylko raz dziennie, bez konieczności hospitalizacji i wlewów dożylnych. Doustna forma leku umożliwia prowadzenie normalnego trybu życia. W dobie intensywnego rozwoju onkologii powstaje coraz więcej innowacyjnych możliwości terapeutycznych. Nowe metody leczenia nie tylko ratują życie, ale poprawiają także jego jakość, pozwalając kobietom na aktywność zawodową i społeczną. To ważne gdyż coraz częściej chorują również młode kobiety w wieku 35–39 lat, które mimo diagnozy chcą pracować i być aktywne.
Rak piersi – epidemiologia
Rak piersi jest główną przyczyną zgonów z powodu chorób nowotworowych u kobiet poniżej 55. roku życia, a rozpoznawany jest u ponad miliona kobiet rocznie na świecie. Ponad 400 tys. kobiet co roku umiera z jego powodu. W Polsce, według danych z 2008 r., na nowotwór ten zachorowało 14 576 kobiet, a aż 5 362 zmarło. W samym województwie wielkopolskim w 2008 r. 1 391 kobiet dowiedziało się, że ma raka piersi, a blisko 500 zmarło. Coraz częściej chorują również młode kobiety (w wieku 35–39 lat), u których przebieg tej choroby jest bardzo agresywny. Największa zachorowalność dotyczy jednak kobiet po 50. roku życia, osiągając najwyższe współczynniki około 60. roku życia. Każda kobieta przynajmniej raz na dwa lata powinna wykonywać sobie mammografię piersi. Im wcześniej wykryta choroba, tym większe szanse na wyleczenie.
Receptor HER2
Receptor HER2 występuje w komórkach ludzkich i jest zaangażowany w przewodzenie sygnałów mających indukować wzrost i różnicowanie komórki. W komórkach nowotworowych może dojść do zwiększenia liczby kopii genu kodującego receptor. Uważa się, że ok. 20–30 proc. z rozpoznanych raków piersi ma zbyt wiele kopii tego genu, co powoduje nadmierną ekspresję receptora HER2. Wtedy mamy do czynienia z tzw. nadekspresją ErbB2( HER2). To z kolei może doprowadzić do tego, że nastąpi znacznie szybszy wzrost raka i przebieg choroby będzie miał bardziej agresywny charakter. Wówczas komórki rakowe mogą odrywać się od pierwotnego ogniska nowotworowego w piersi i rozprzestrzeniać się do innych części ciała przez krwioobieg lub układ chłonny. Mówimy wtedy o przerzutowym raku piersi.
Co to jest rak piersi?
Rak piersi (inaczej rak sutka, rak gruczołu sutkowego) rozwija się w gruczołach mlekowych piersi lub w przewodach doprowadzających mleko do brodawek. O wczesnej fazie raka mówimy, gdy nowotwór ograniczony jest do tkanki tłuszczowej piersi. Następnie może on naciekać na sąsiadujące tkanki ściany klatki piersiowej (w tej fazie nazywa się rakiem miejscowo zaawansowanym) oraz na inne części ciała (określany jest wtedy jako rak piersi z przerzutami).
Czynniki ryzyka
Prawdopodobne czynniki zwiększające ryzyko zachorowania na raka piersi obejmują:
•Wcześniejsze zachorowania na raka piersi w rodzinie.
•Średni wiek.
•Łagodne schorzenia piersi przebyte w przeszłości.
•Długi czas ekspozycji na czynniki hormonalne, na przykład długi łączny czas miesiączkowania w ciągu życia lub stosowanie hormonalnej terapii zastępczej u kobiet w wieku pomenopauzalnym.
•Późna pierwsza ciąża.
•Przebyty rak piersi.
•Czynniki związane ze stylem życia, spożywaniem dużych ilości alkoholu, dietą wysokotłuszczową i paleniem papierosów. Rakotwórcze związki z dymu papierosowego oraz ich metabolity są obecne w wydzielinie z sutka kobiet palących. Udowodniono, że kobiety, które palą papierosy, o 30 proc. częściej zapadają na raka piersi niż kobiety, które nigdy nie paliły.