Logo Przewdonik Katolicki

Aby kapłaństwo nie nużyło

Błażej Tobolski
Fot.

Bardzo uroczystym, a zarazem radosnym dniem był dla archidiecezji poznańskiej dzień 26 maja. Zyskała ona bowiem 12 kapłanów, którym święceń prezbiteratu udzielił abp Stanisław Gądecki.


 

– Oto święcimy dla archidiecezji poznańskiej następne pokolenie prezbiterów – podkreślił z radością abp Gądecki, który ustanowił nowych kapłanów (neoprezbiterów) podczas Eucharystii sprawowanej w katedrze. Uroczystą liturgię koncelebrowali m.in. poznańscy biskupi pomocniczy i przebywający w Poznaniu abp Tomasz Peta, metropolita Astany w Kazachstanie. Arcybiskup, podobnie jak to czynili apostołowie, w milczeniu nałożył na nowo wyświęcanych ręce, a gest ten powtórzyli za nim wszyscy obecni w katedrze biskupi i kapłani. Obrzędu święceń dopełniła modlitwa konsekracyjna wzywająca Ducha Świętego i upraszająca Jego dary dla tych, którzy poświęcili się na wyłączną służbę Bogu. Razem z diakonami z Arcybiskupiego Seminarium Duchownego (ASD) w Poznaniu święcenia prezbiteratu przyjął również diakon z Kongregacji Oratorium św. Filipa Neri w Gostyniu.

W homilii metropolita poznański przypomniał neoprezbiterom, że kapłani to ludzie „zdobyci przez Pana Jezusa” i ukształtowani przez Jego miłość, którzy „pozostawiają wszystko i poświęcają się całkowicie służbie ludowi chrześcijańskiemu na wzór Dobrego Pasterza”. Jednocześnie podkreślił, że „nasza miłość jest jedynie odpowiedzią na dar miłości, z jaką przychodzi do nas Bóg, który nas pierwszy umiłował”.

Zwrócił również uwagę na grożące kapłanom zjawisko tzw. wypalenia zawodowego, o którym coraz częściej mówi się również w odniesieniu do podjętego powołania. Ten stan wyczerpania cielesnego, uczuciowego czy duchowego jest, zdaniem abp. Gądeckiego, zjawiskiem typowym „dla ludzi, którzy starają się czerpać swoje siły z innych źródeł aniżeli z Boga”, a podstawowym warunkiem uodpornienia się na nie jest zażyła więź z Bogiem. – Stąd też czymś niezbędnym dla wytrwania w posłudze kapłańskiej są osobiste, codzienne spotkania z Chrystusem na Eucharystii, na liturgii godzin, na medytacji i adoracji – przekonywał kaznodzieja. Wyjaśnił, że „bez doświadczenia zdumiewającej miłości Boga posługa kapłańska staje się czymś trudnym i nużącym”, a sam kapłan będzie „ciągle zmęczony, rozgoryczony i nieznośny dla innych ludzi”. – Sami bowiem nie poradzimy sobie z realizacją naszych zadań i nawet najpiękniejszych zamierzeń – zauważył abp Gądecki. Zachęcił też młodych kapłanów do wspierania się łaską Bożą podczas wytrwałego kroczenia drogą powołania.

 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki