Jeżeli bywacie w dużych sklepach z zabawkami, z pewnością dostrzegacie dział „zabawek kreatywnych”. Z reguły są tam drogie zestawy złożone np. z kilku filcowych figurek, kleju i torebki.
Pobudzanie kreatywności dziecka polega na tym, że gotowe elementy nakleja w dowolny wzór. Zabawki te mają bardzo pozytywną cechę – elementy są estetyczne i dopasowane do siebie. Dlatego cokolwiek się wymyśli i tak będzie ładnie wyglądało. Z prawdziwą kreatywnością ma to jednak niewiele wspólnego.
Są też inne zabawki tego rodzaju, m.in. różnego typu elektroniczne zabawki dla dzieci – np. laptopy mające uczyć maluchy czytać, liczyć, grać na instrumencie. Nie jestem przeciwniczką takich zabawek. Jestem pewna, że dzieci odnoszą korzyść z eksperymentowania z różnymi typami zabaw. Natomiast nie spotkałam się z żadnymi badaniami, które potwierdzałyby tezę, że tzw. zabawki kreatywne w jakiś szczególny sposób pobudzają rozwój poznawczy czy kreatywność dziecka.
Pełne teksty artykułów "Przewodnika Katolickiego" w Internecie ukazują się po 10 dniach od daty wydania drukiem.