Logo Przewdonik Katolicki

Miłość na pustyni

kard. Gianfranco Ravasi
Fot.

Zwabię ją i wyprowadzę na pustynię, i przemówię do jej serca. (...) i tam odpowie jak w dniu, w którym wychodziła z ziemi egipskiej (Oz 2, 1617)

Zwabię ją i wyprowadzę na pustynię, i przemówię do jej serca. (...) i tam odpowie jak w dniu, w którym wychodziła z ziemi egipskiej (Oz 2, 16–17)

 

Wszystko zaczęło się od doświadczenia na pierwszy rzut oka bulwersującego. Oto prorok poślubił nierządnicę, Gomer bit-Diblaim. Trudno powiedzieć, czy chodziło o prostytutkę w ścisłym znaczeniu, czy raczej za tym pogardliwym terminem kryje się aluzja do kapłanki pogańskiego kultu płodności, uprawianego przez rdzennych mieszkańców Ziemi Świętej, Kanaanejczyków. Jest pewne, że Ozeasz żyjący w VIII w.p.n.e. dwukrotnie opowiedział to autobograficzne wydarzenie na początku swej prorockiej księgi.

Kobieta dała mu dwóch synów i córkę, a później opuściła domowe ognisko. W rozdziale 2. prorok w poetycki sposób wyraża swoje uczucia zdradzonego kochanka. Z jednej strony chciałby się z nią rozwieść, sprawić, by zadenuncjowały ją własne dzieci, wystawić nago na widok publiczny, pozbawiając ją godności weselnego stroju i oddalając ją na zawsze. Z drugiej strony ta gwałtowna nienawiść nie zdołała ugasić, ale jeszcze bardziej rozpaliła czystą i niepokonaną miłość, jaką nieustannie odczuwa Ozeasz.

Tak monolog przekształca się w rodzaj marzenia. Jest nadzieja, że Gomer, opuszczona i zawiedziona przez swych kochanków, “powróci” na drogę do domu (czasownik “powrócić” oznacza w hebrajskim również “nawrócić się”): “wrócę do mego męża pierwszego, bo wówczas lepiej mi było niż teraz” (2, 9). Prorok wyobraża sobie ten tak wyczekiwany dzień: weźmie ją w ramiona, będzie się do niej zalecał, będą na nowo świętować zaręczyny, wesele i miodowy miesiąc z podróżą poślubną do miejsc ich młodości.

Tam, sami na ogromnej przestrzeni pustyni, przytulą się jedno do drugiego, szepcząc sobie słodkie słowa. Jako poetycki, ludzki i duchowy klejnot proponujemy właśnie to “przemówię do jej serca”,  po hebrajsku dosłownie: “przemówię na jej sercu”, by zaznaczyć absolutną bliskość tego uścisku, który zamyka czas zdrady i cierpienia. Jest to, niestety, historia przeżywana przez wiele par, której szczęśliwy finał – może jak i w przypadku Ozeasza – na zawsze pozostaje marzeniem.

Dlaczego zatem prorok ją nam opowiedział? Odpowiedź jest prosta. Na tle jego życiowego doświadczenia można osnuć przypowieść o zachowaniu Izraela wobec Pana. Na pustyni istotnie dokonała się bałwochwalcza zdrada ze złotym cielcem. Jednak Bóg nie poddał się i chciał przemienić to odosobnione miejsce w siedzibę bliskości, w której na nowo odsłoni przed narodem hebrajskim swoje słowo i z miłością poprowadzi go do kresu wolności. Pan zawsze będzie z utęsknieniem myślał o “powrocie” Izraela do Niego, jak sam mówi w księdze innego proroka, Jeremiasza: “Pamiętam wierność twej młodości, miłość twego narzeczeństwa, kiedy chodziłaś za mną na pustyni, w ziemi, której nikt nie obsiewa” (2, 2).

 

Tłum. Dorota Stanicka-Apostoł

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki