Logo Przewdonik Katolicki

Wigilijny dress code

Weronika Stachura
Fot.

Absolutnie nie! Nie zgadzam się na taki strój! Natychmiast masz się przebrać, bo nie po to pracuję, żebyś mnie kompromitował/a takim ubraniem i to w dodatku w najważniejszym dniu w roku! to tylko przykładowa reakcja rodzica na widok swojej pociechy tuż przed wigilijną wieczerzą.


„Absolutnie nie! Nie zgadzam się na taki strój! Natychmiast masz się przebrać, bo nie po to pracuję, żebyś mnie kompromitował/a  takim ubraniem i to w dodatku w najważniejszym dniu w roku!” – to tylko przykładowa reakcja rodzica na widok swojej pociechy tuż przed wigilijną wieczerzą.

 

Rodzicielska wizja versus oryginał

Ci, którzy już nieraz wysłuchiwali podobnych opinii, dobrze wiedzą, o czym mówię. A to zaledwie wierzchołek góry lodowej. W takiej sytuacji bowiem młody człowiek ma zazwyczaj jedynie dwa wyjścia: unikając niekończących się komentarzy pod swoim adresem ulegnie i zmieni swoją garderobę  na „po myśli” rodzicielki lub uparcie będzie brnął w słowną potyczkę, która, jak pokazuje doświadczenie, zazwyczaj kończy się jego porażką. Skądinąd, o ile w kwestii mody rodzice zazwyczaj nie zgłaszają weta, to okres świąteczny, a zwłaszcza Wigilia Bożego Narodzenia, nierzadko staje przysłowiową ością w gardle przedstawicielom młodego pokolenia. To właśnie im, z racji charakterystycznego dla ich wieku buntu, najtrudniej jest „wpisać się” w wizję rodziców. Ta zaś niekiedy bardzo odbiega od wyobrażeń młodzieży. Można jednak uniknąć konfliktów na tym polu, dokładając starań, by i wilk był syty, i owca cała.

 

Tradycja – argument nie do podważenia

Jakkolwiek trywialnie to brzmi, trudno tu nie przywołać dobrze nam wszystkim znanych opinii na temat roli, jaką odgrywają w naszej kulturze święta Bożego Narodzenia. Bez względu na pojawiające się z roku na rok komentarze o ich coraz większej komercjalizacji, to wciąż jednak pozostajemy, w pozytywnym znaczeniu tego sformułowania, skansenem bożonarodzeniowych tradycji. Właśnie do tych świąt przygotowujemy się najstaranniej, dbając o zachowanie zwyczajów przekazywanych przez kolejne pokolenia. Do nich, oprócz drobiazgowego przyozdobienia choinki, pieczołowicie przygotowywanych potraw czy dekoracji świątecznych wigilijnego stołu należy właściwy strój domowników. Choć z pewnością „właściwy” będzie rozumiany w różnoraki sposób przez poszczególnych członków rodziny, to ranga tego wieczoru przeważa szalę. Nie ma więc sensu dyskutować i właśnie przy tej okazji forsować swojego zdania na temat zasadności kultywowania bożonarodzeniowych obyczajów.

Nie znaczy to jednak, że młode pokolenie pozostaje w tej kwestii na straconej pozycji. Także przy tej okazji, pamiętając o kilku zasadach, z pewnością może zachować prawo do wyrażenia swojej indywidualności właśnie przez strój.

 

 

Uroczyście nie znaczy banalnie

Jednym z najczęściej pojawiających się problemów młodych w tej kwestii jest strój à la cokolwiek. Wigilijna wieczerza jednak wymaga od uczestników czegoś więcej niż typowo „domowego luzu”. Z drugiej zaś strony zestaw potocznie znany jako „szkolny mundurek” może wywoływać zrozumiały opór u młodzieży.  Mając na uwadze bliskie już szaleństwa sylwestrowej nocy będące doskonałą okazją do eksponowania ekstrawaganckich pomysłów, warto wybrać ubranie, dzięki któremu osiągniemy oczekiwany przez obie strony efekt. Wigilijny dress code, czyli pewien kanon stroju, wyznaczony przez wyraźne reguły adekwatne do sytuacji, wcale nie musi  budzić negatywnych skojarzeń. Wystarczy kierować się kilkoma zasadami. Trafną decyzją będzie wybór białej bluzki czy koszuli. Nie musi jednak ona wywoływać niepożądanych skojarzeń z pierwszym dniem w szkole. Przeciwnie, wybierając taką bazę dla naszego zestawu, podkreślamy jej kolorem wagę wigilijnej kolacji, pozostawiamy sobie furtkę do puszczenia wodzy wyobraźni, co umożliwi nam osiągnięcie efektu zgodnego z naszym gustem.

Ci z nas, którzy choć trochę interesują się tym, co obecnie w modzie piszczy, dobrze wiedzą, że tajemnica stylizacji tkwi w dodatkach.  Dzięki oryginalnemu paskowi, broszce, apaszce czy opasce na głowie nawet uroczysty strój może nabrać uroku i indywidualnego charakteru. Biała bluzka wcale nie musi być jedynym pomysłem na świąteczną stylizację. Stanowi jedynie jedną z propozycji. Analogicznie bowiem można zdecydować się na inny, stonowany kolor, który będzie stanowił bazę dla pozostałych części garderoby i jednoczesne tło dla wyeksponowania dodatków.

 

Słowa klucze – kompromis i dialog

Święta i uroczystości rodzinne to lekcja dla młodego pokolenia, jak szanując tradycje i pozostałych członków rodziny, zachować równocześnie swoją indywidualność. To także okazja, by unikając konfliktów, prowadzić dialog i szukać kompromisu. Wyjątkowa atmosfera wigilijnej nocy sprzyja zapominaniu o nieporozumieniach i budowaniu zgody i rodzinnej harmonii.

 



„Bóg jest Trójcą, jest wspólnotą miłości, a rodzina odzwierciedla niezgłębioną tajemnicę Boga, który jest miłością, przy całej różnicy istniejącej między tajemnicą Boga a Jego ludzkim stworzeniem. Mężczyzna i kobieta są stworzeni na obraz Boga, w małżeństwie stają się „jednym ciałem” (Rdz 2, 24), to znaczy wspólnotą miłości, rodzącą nowe życie. Rodzina ludzka jest w pewnym sensie ikoną Trójcy ze względu na miłość między osobami i płodność miłości. (…) Możemy tutaj dostrzec autentyczny sens wychowania chrześcijańskiego: jest ono owocem współpracy – do której zawsze trzeba dążyć – wychowawców z Bogiem. Chrześcijańska rodzina ma świadomość, że dzieci są darem i objęte są planem Boga. Nie może ona traktować ich zatem jako swojej własności, lecz przez służenie zamysłowi Boga, ma wychowywać je do większej wolności, polegającej właśnie na powiedzeniu  Bogu „tak” i wypełnianiu Jego woli”.

Benedykt XVI, Rozważania przed modlitwą Anioł Pański, 27 grudnia 2009 r.

 

 

 

 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki