Dwadzieścia lat temu katecheza wróciła do szkoły. Jak ocenia Ksiądz ten czas? Co się udało? Co trzeba poprawić?
- Największą wartością tego czasu jest dobro i ogromna praca wykonana przez wielu ludzi. Katecheza bowiem to Bóg i człowiek. Stąd ukształtowanie się w Kościele wspólnoty szkolnych katechetów (świeckich, zakonnych i duchownych) głoszących Ewangelię słowem i życiem. To w moim przekonaniu jedno z ważniejszych osiągnięć tych dwudziestu lat. Niezmiernie ważne było także podejmowanie ciągłej i twórczej refleksji nad praktyką katechetyczną, jak i nad jej teologicznymi podstawami, co zaowocowało wypracowaniem dobrej koncepcji katechezy zawartej w „Dyrektorium katechetycznym”. Praktyczne działania bez dobrej koncepcji zawisłyby bowiem w próżni. Poprawy natomiast wymaga wszystko: programy, podręczniki, pomoce dydaktyczne, stała formacja katechetów itp. Wszystko to jest dobre, ale potrzebuje ciągłego udoskonalenia. Nieustannej poprawy, a właściwie ciągłego wzrostu w wierze wymaga również człowiek, który się w jakikolwiek sposób katechezą zajmuje.
Nie brakuje osób, które mówią „nie” katechizacji w szkole. Próbowałby Ksiądz ich przekonać? Jakimi argumentami?
- Najpierw trzeba posłuchać argumentów, jakie skłaniają do powiedzenia owego „nie” szkolnej katechezie. Są to te same, błędne stwierdzenia, które pojawiały się w chwili powrotu religii do szkół mówiące o dyskryminacji, klerykalizacji, państwie wyznaniowym itp. Nauczanie religii w szkole jest przede wszystkim realizacją prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnym sumieniem, zgodnie z wyznawaną wiarą. Wierzący rodzice mają prawo do tego, aby ich dzieci były nauczane religii w szkole. Katecheza szkolna nie służy Kościołowi. Jest ona służbą Kościoła wobec człowieka i społeczeństwa. Ona pomaga człowiekowi być w pełni człowiekiem, dobrym człowiekiem. W świecie sukcesu, kultu pieniądza, urody, siły i sprawności pomaga zrozumieć, że ważniejszym jest „bardziej być” niż „więcej mieć”.
Jak ma się katecheza w naszej archidiecezji?
- W archidiecezji gnieźnieńskiej posługę katechetyczną w szkołach pełni 415 katechetów zakonnych i świeckich oraz 110 kapłanów. Katecheci świeccy oprócz pracy w szkole podejmują różne zadania duszpasterskie w parafiach, uczestniczą w rekolekcjach i dniach skupienia. Podnoszą swoje kwalifikacje poprzez warsztaty metodyczne, seminaria, konferencje. Ich niezmiennym i bardzo ważnym zadaniem jest kształtowanie własnej osobowości, troska o rozwój duchowy i intelektualny oraz ciągłe poszukiwanie sposobów dotarcia z Dobrą Nowiną do dzieci i młodzieży, a często także do ich rodziców.
Czego życzy Ksiądz uczniom i nauczycielom w rozpoczynającym się nowym roku szkolnym?
- Życzę prawdziwej i głębokiej pedagogicznej i katechetycznej miłości, która będzie źródłem entuzjazmu, radości, codziennej pogody ducha i optymizmu i pozwoli pokonywać różne trudy i zniechęcenie. Życzę doświadczenia szczególnej obecności Boga w życiu, w pełnieniu nauczycielskiego powołania, które choć tak niekiedy niedoceniane jest przecież wielkie. Bohater filmu „Wszystko będzie dobrze” mówi do swojego nauczyciela: Ty nie jesteś przecież byle kim. Ty jesteś nauczycielem. Życzę, by każdy o tym pamiętał.