Logo Przewdonik Katolicki

Dla poszukiwaczy przeszłości

ks. Michał Sołomieniuk
Fot.

Do drzwi Archiwum Archidiecezjalnego w Gnieźnie puka coraz więcej pasjonatów genealogii w poszukiwaniu zapisów o swoich przodkach. W ciągu roku notuje się około tysiąca takich wizyt. Wiele z tych osób słabo zorientowanych jest w specyfice poszukiwań.

 

 

Metrykalia w AAG liczą sobie ok. 3 tysięcy woluminów  i ok. 5 tysięcy ksiąg i stanowią pod względem metrażu niewielką część zasobu archiwum. Metrykalia nie stanowią osobnego zespołu archiwalnego, ale część zespołu oznaczonego AP (Archiwa Parafialne). Samo AAG ma bardzo różnorodny zasób. Gdy zostało powołane do życia przez Prymasa Wyszyńskiego w 1960 roku, przekazano mu początkowo głównie archiwalia Kapituły Metropolitalnej, w 1962 r. również Konsystorza Generalnego oraz dawną Bibliotekę Kapitulną. W następnych latach przekazano sukcesywnie: akta Trybunału Metropolitalnego, część akt Seminarium Duchownego w Gnieźnie, akta Prymasa Polski (do 1939 r.) oraz w latach 1969-1999 - akta Kurii Metropolitalnej. Równocześnie Archiwum Archidiecezjalne prowadziło akcję gromadzenia, scalania i zabezpieczenia dawnych akt parafialnych i dekanalnych. Obok zasadniczych zespołów do zasobu archiwum włączone zostały zbiory specjalne, takie jak: muzykalia, kartografia, rubrycele, schematyzmy diecezjalne i zakonne oraz ikonografia. Warto o tym wspomnieć, gdyż źródłem ciekawym dla pasjonata genealogii mogą się okazać również archiwalia i książki inne, niż metrykalia.

 

Jak reorganizacje terytorialne wpływają na stan zasobu AAG?

Badacze natrafiają na duży problem z lokalizacją archiwaliów parafialnych ze względu na skomplikowane zmiany granic archidiecezji gnieźnieńskiej w ciągu ostatnich wieków. Zasadniczo Archiwum posiada metrykalia z parafii położonych w granicach archidiecezji gnieźnieńskiej po 1925 roku. Reorganizacja granic nastąpiła w 1992 roku. Odpadł wtedy na południu dekanat jarociński, pleszewski i czermiński, na północy wierzchuciński i toruński. Doszła natomiast część dekanatu Fordon (w granicach miasta Bydgoszcz). Łącznie liczba parafii zmniejszyła się o 47. Ostatnia zmiana granic miała miejsce w 2004 roku w związku z powołaniem do życia diecezji bydgoskiej. Odpadło wówczas 114 parafii na rzecz diec. bydgoskiej, przybyły 53 parafie z diec. włocławskiej w dekanatach Golina, Kleczew, Słupca, Zagórów i poznańskiej w dekanatach Chodzież, Goślina, Kostrzyn, Rogoźno.

W archiwum nie znajdziemy na razie metrykaliów z parafii, które przed 2004 r. należały do archidiecezji poznańskiej, gdyż parafie były zobowiązane przekazać je do Archiwum Archidiecezji Poznańskiej. Odtąd jednak archiwa parafialne z tych terenów będą sukcesywnie trafiać do Gniezna. Z parafii, które należały przed 2004 do diec. włocławskiej niektóre przekazały już wcześniej metrykalia do Włocławka, niektóre zaś po 2004 r. do Gniezna (np. parafia św. Wawrzyńca ze Słupcy). Znajdziemy natomiast wiele ksiąg metrykalnych z terenów odpadłych w 2004 r. na rzecz diecezji bydgoskiej. Znajdziemy też wiele akt z parafii odpadłych w 1992 r. na rzecz diecezji kaliskiej. Podkreślę: po zmianach granic zasoby archiwalne nie są przenoszone. Jeśli np. Murowana Goślina przeszła w 2004 r. z archidiecezji poznańskiej do naszej, to archiwalia przekazane raz do Poznania tam pozostaną. Archiwalia z Jarocina czy Pleszewa nie zostaną natomiast przekazane do Kalisza, pozostaną w Gnieźnie.

Jak określić, do jakiej parafii należała w przeszłości lub należy obecnie dana miejscowość? Przynależność parafialną poszczególnych miejscowości w II połowie XIX wieku można sprawdzić w opracowaniu ks. Kan. Jana Korytkowskiego pt. Brevis descriptio historio-geographica ecclesiarum Archidioecesis Gnesnsnsis et Posnaniensis…, wyd. Lange, Gniezno 1888, gdzie wymienione są dekanaty i parafie archidiecezji gnieźnieńskiej oraz poznańskiej, krótkie notatki nt. ich historii oraz dodatkowo podany jest spis duchowieństwa. W odniesieniu do czasów współczesnych polecam Rocznik Archidiecezji Gnieźnieńskiej z 1997 r. oraz z 2005.

 

Jak II wojna światowa odbiła swe piętno na archiwach parafialnych?

Podczas okupacji niemieckiej 1939-45 większa część archidiecezji gnieźnieńskiej znalazła się w tzw. Kraju Warty, część zaś w okręgu Gdańsk-Prusy Zachodnie (tam trafiła np. Bydgoszcz). Zostało wtedy zachwiane, a nawet zawieszone funkcjonowanie dotychczasowych struktur parafialnych. Nade wszystko usuwano duchowieństwo, co doprowadziło do zanikania sieci parafii. Wielkie usuwanie kleru rozpoczęło się w 1940 roku, w wyniku czego w archidiecezji gnieźnieńskiej w połowie tegoż roku na 218 parafii wcielonych do Kraju Warty było 96 parafii obsadzonych, 46 parafii z administracją zastępczą, księży diecezjalnych było 121. Po roku było tylko 58 parafii obsadzonych i 43 parafie obsługiwane przez sąsiednich duszpasterzy, pozostałe kościoły (60% stanu przedwojennego) były nieczynne. Duchowieństwo skurczyło się do 63 księży (1/5 stanu przedwojennego).  Po masowym aresztowaniu w październiku 1941 doszło do faktycznej stagnacji życia parafialnego w latach 1942-45. Na terenie powiatu pozwolono zostać jednemu-dwóm księżom, ale w wielu powiatach nie było żadnego duchownego, tak było np. w powiecie jarocińskim i mogileńskim. W większości części powiatów udostępniono Polakom-katolikom jeden lub dwa kościoły, zwykle na wsi, a nie w mieście powiatowym. Zasięg terytorialny kościoła na prowincji dochodził do stu kilometrów. Wybrane parafie przekształcono w powiatowe ośrodki duszpasterstwa z zachowaniem podziału narodowościowego.

W księgach metrykalnych czynnych wówczas parafii znajdziemy bardzo dużo zapisów o chrzcie i o ślubach zawieranych przez osoby zamieszkałe poza ich granicami. Często po wojnie wklejano w księgi zeznania pod przysięgą, iż dana osoba została ochrzczona podczas wojny, gdyż brakowało wpisów za tamte lata.

 

Dlaczego wielu ksiąg metrykalnych brakuje w Archiwum?

Niestety, liczni rządcy parafii, ze sobie tylko wiadomych względów, nie chcą przekazać metrykaliów do Archiwum. W praktyce korzystanie z ksiąg na parafiach jest uzależnione od dobrej woli proboszczów. Rodzi się tylko pytanie, w jaki sposób proboszcz jest w stanie zapewnić bezpieczeństwo zabytkowym księgom? Czy zgodnie z zasadami archiwistycznymi siedzi cały czas – nawet do kilku dni - przy badaczu i pilnuje, by ktoś nieuczciwy nie wyrywał z księgi kart? Czy jest w stanie zapobiec kradzieży księgi? Czy pilnuje, by badacz nie ślinił kart, nie pisał po zabytku?

W zeszłym roku do dyrekcji Archiwum zwróciła się policja z prośbą o wycenę ksiąg metrykalnych, które pewna osoba wystawiła na aukcji internetowej. Osoba ta tłumaczyła, że nieżyjący już proboszcz z jej parafii palił (!!!) stare księgi, a część z nich oddał za darmo. Otóż żadne dokumenty i księgi kościelne nie mogą być ani palone, ani sprzedawane, ani rozdawane w prezencie! Pod względem prawnym są one własnością Kościoła katolickiego a nadto stanowią część dziedzictwa narodowego. Archiwum chętnie przejmie z parafii wszystkie zabytki dokumentalne i biblioteczne, nawet w złym stanie.

Bywa, że przyjeżdżają do nas osoby, przysłane przez własne biura parafialne, w poszukiwaniu zapisów o własnych chrztach (np. z lat 30-tych XX wieku). Jest nam bardzo przykro, kiedy okazuje się, że danych ksiąg nie ma w Archiwum, gdyż nigdy do niego nie trafiły. Usilnie prosimy, by przed przyjazdem do nas zorientować się telefonicznie lub poprzez e-mail, czy na pewno posiadamy poszukiwany wolumin.

 

Jakie inne archiwalia, prócz ksiąg metrykalnych, mogą być przydatne genealogom?

Gdy w księgach metrykalnych natrafimy na informację, że ktoś przyjął święcenia kapłańskie, rodzą się nowe obszary akt do zbadania. Można prosić o udostępnienie tzw. teczki personalnej zmarłego kapłana (nie mniej, niż trzydzieści lat po jego śmierci), ale tu archiwum zastrzega sobie daleko idące ograniczenia. Nie wszystkie informacje o zmarłych są udostępniane - archiwa kościelne nie są do tego zobowiązane. Oprócz teczek personalnych mamy do dyspozycji elenchy tzn. coroczne spisy duchowieństwa. Przeglądnięcie elenchów pozwala określić drogę posługi kapłańskiej, wskazany jest rok urodzenia, rok święceń prezbiteratu oraz rok ustanowienia na aktualnej placówce. Bliższe dane, np. o rodzicach, o pochodzeniu, o ukończonych szkołach średnich i/lub wyższych znajdziemy w Liber Alumnorum, czyli księdze alumnów seminarium gnieźnieńskiego. AAG posiada dwie takie księgi, pierwsza pisana po łacinie, druga częściowo po polsku, wpisy w niej kończą się w roku 1922. Można też powrócić do zespołu Archiwa Parafialne i dowiedzieć się o działalności danego księdza w określonej parafii. Informacje o działalności osób związanych w inny sposób z Kościołem, np. przez dzierżawienie ziemi kościelnej, można znaleźć we wspomnianych AP, jak również w dziale Akta Kurii Metropolitalnej, nadto w Aktach Konsystorza. W ten sposób z zainteresowania drzewem genealogicznym wchodzi się w równie pasjonującą historię regionalną i kościelną.

 

Jak korzystać z Archiwum?

Szczegółowe informacje dotyczące zasad korzystania z gnieźnieńskiego archiwum uzyskać można na stronie internetowej www.archidiecezja.pl w zakładce „Archiwum AG”. Pracownicy Archiwum mogą również telefonicznie udzielić informacji, czy posiadają poszukiwaną księgę w zasobie.

 

 

 

 

 

 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki