Nagrody przyznawane są wybitnym uczonym za osiągnięcia i odkrycia (z ostatnich czterech lat) zapewniające Polsce miejsce w nauce światowej. Laureatami Nagrody FNP w 2009 r. zostali:
W obszarze nauk humanistycznych i społecznych: prof. Jerzy Strzelczyk z Instytutu Historii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza za rozprawę Pióro w wątłych dłoniach, pokazującą w nowatorski sposób wkład twórczości intelektualnej kobiet w rozwój cywilizacji europejskiej od starożytności do przełomu X/XI w.;
W obszarze nauk przyrodniczych i medycznych: prof. Andrzej Koliński z Wydziału Chemii Uniwersytetu Warszawskiego za opracowanie i zastosowanie w praktyce unikatowych metod przewidywania struktury przestrzennej białek;
W obszarze nauk ścisłych: prof. Józef Barnaś z Instytutu Fizyki Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza i Instytutu Fizyki Molekularnej PAN w Poznaniu za tworzenie teoretycznych podstaw spintroniki, a w szczególności za wyjaśnienie zjawiska gigantycznego magnetooporu;
W obszarze nauk technicznych: prof. Bogdan Marciniec z Wydziału Chemii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza za odkrycie nowych reakcji i nowych katalizatorów procesów prowadzących do wytwarzania materiałów krzemoorganicznych o znaczeniu przemysłowym.
Wysokość nagrody wyniosła w tym roku 200 tys. zł.
Prof. Jerzy Strzelczyk:
– Zajmując się od dawna historią starożytności i średniowiecza, postanowiłem opisać i przybliżyć czytelnikom słabiej znany (zwłaszcza w naszym kraju) pisarski dorobek tamtych epok będący dziełem kobiet. Płeć piękna nie miała wówczas zbyt dużo praw i możliwości wypowiadania się we własnym imieniu. Z tego powodu ich los, życie, dążenia, pragnienia są znane w stopniu znikomym. Jeśli coś o tym wiemy, to głównie z pism mężczyzn, którzy nie zawsze byli życzliwi kobietom, a nawet niejednokrotnie odnosili się do nich niechętnie czy wręcz wrogo. Uznałem, że najwłaściwszym sposobem wypełnienia owej luki poznawczej byłoby rozejrzenie się za autentycznymi, choćby w odniesieniu do wymienionych epok, nielicznymi wypowiedziami samych pań, tych bardziej utalentowanych, które miały zarazem to szczęście, że ich utwory przetrwały do naszych czasów. W starożytności antycznej niektóre kobiety otrzymały niezłe wykształcenie, dzięki czemu z tego okresu zachowało się sporo dzieł kobiecego pióra, przede wszystkim z dziedziny liryki. Swoją książkę rozpoczynam od Safony, której twórczość, chociaż zachowana we fragmentach, znakomicie odzwierciedla jej geniusz poetycki. Poczet piszących kobiet skończyłem na Hroswicie z Gandersheimu, mniszce saskiej z X wieku, która zostawiła po sobie szereg dramatów religijnych i komedii, a także dwa poematy o charakterze historiograficznym. Od czasów rzymskich przez wiele wieków twórczość komediopisarska była całkowicie zapomniana na Zachodzie. Utwory Hroswity do dziś niewiele straciły ze swojego uroku i nawet są niekiedy wystawiane na deskach światowych teatrów.
Nie potrafię kategorycznie stwierdzić, jak długo trwało pisanie tej książki, ponieważ z reguły pracuję jednocześnie nad różnymi tematami. Nie byłbym pewien, czy jest to moje najważniejsze dzieło, ono wszakże zadecydowało o przyznaniu mi tak bardzo zaszczytnej nagrody, z której, naturalnie, jestem bardzo dumny.
Prof. Andrzej Koliński:
– Wszystkie procesy życiowe, które zachodzą w żywych organizmach, mają swoje podstawy molekularne. Takimi „maszynami”, które wykonują większość reakcji chemicznych funkcji sygnałowych, mechanicznych, są białka. Każde ma swój charakterystyczny skład chemiczny, czyli kompozycję aminokwasów. By zrozumieć procesy molekularne zachodzące w komórkach ludzkiego ciała, trzeba wiedzieć, jaką przestrzenną strukturę białko przyjmuje w organizmie. Dla większości białek jest ona ściśle zdeterminowana przez skład chemiczny, czyli sekwencje aminokwasów w łańcuchu polipeptydowym. Obecnie znamy kilkadziesiąt milionów białek. Ale tylko dla 50-60 tysięcy z nich udało się doświadczalnie wyznaczyć struktury przestrzenne. Dzięki nim możemy projektować nowe leki. Znając strukturę białka, możemy trafniej przewidzieć, na jaki związek chemiczny okaże się ono wrażliwe.
Moje pierwsze prace nad przewidywaniem struktury przestrzennej białek podjąłem kilkanaście lat temu. Pierwsze istotne osiągnięcia pojawiły się kilka lat temu, kiedy opracowałem metodę umożliwiającą przewidywanie około połowy nieco łatwiejszych struktur białek. Co dwa lata organizowany jest ogólnoświatowy konkurs najlepszych metod przewidywania struktury białek i w 2004 r. moją metodę uznano za drugą na świecie spośród 250 uczestników z całego świata. Obecnie jest ona wykorzystywana w wielu renomowanych laboratoriach, także w Polsce przez firmę Selvita z Krakowa, która w prowadza właśnie na rynek system modelowania molekularnego, który może być używany m.in. do projektowania nowych leków.
Prof. Józef Barnaś:
– Spintronika to nowa gałąź elektroniki, oparta na kładach wykorzystujących elementy tak małe, że niewidoczne gołym okiem. Klasyczna elektronika wykorzystuje zjawisko prądu elektrycznego, jako strumienia elektronów, obdarzonych swoim ładunkiem elementarnym. Spintronika wykorzystuje także drugą własność elektronów, czyli ich spin. Dopiero nanotechnologia (operująca elementami wielkości milionowych części milimetra) pozwoliła na opracowanie materiałów umożliwiających wykorzystanie spinów. To zaowocowało wykryciem całkiem nowych zjawisk np. gigantycznego magnetooporu w układach wielowarstwowych. Efekt ten charakteryzuje się dużą zmianą oporu elektrycznego układu w bardzo małym polu magnetycznym. Zjawisko to znalazło zastosowanie w elektronice do opracowywania jeszcze szybszych komputerów, a dokładnie głowic magnetooporowych odczytujących informacje z twardych dysków. Dopóki nie rozwinie się technologia komputerów kwantowych, spintronika wydaje się najbardziej obiecującą dziedziną elektroniki, bo daje najwięcej możliwości usprawniania komputerów.
Prof. Bogdan Marciniec
- Chemią związków krzemu zajmuję się od wielu lat. Krzem został okrzyknięty pierwiastkiem XXI wieku, bowiem bez niego nie istniałaby elektronika. Jako chemik, szukam nowych związków krzemu o specyficznych właściwościach; m.in. dlatego zainteresowałem się materiałami krzemoorganicznymi, czyli łączącymi świat mineralny (krzemionka, piasek) ze światem organicznym (pochodne węgla). Opracowywane przeze mnie i mój zespół związki służą do modyfikacji i łączenia materiałów nieorganicznych z polimerami organicznymi, dzięki czemu uzyskane kompozyty są znacznie bardziej trwałe pod względem mechanicznym, chemicznym oraz termicznym. Ponadto związki te służą do otrzymywania nowoczesnych materiałów hybrydowych, które dzięki niespotykanym dotąd właściwościom wzbudzają duże zainteresowanie. Jednym ze sposobów tworzenia takich związków krzemoorganicznych jest zastosowanie procesów hydrosililowania. Mój zespół jest w tej dziedzinie numerem jeden na świecie. W 1992 r. wraz z trzema współpracownikami napisałem książkę „Comprehensive Handbook on Hydrosilylation”, która stanowi kompendium wiedzy na temat otrzymywania związków krzemoorganicznych i do dziś uznaje się ją za „biblię” tych zagadnień. Dwa lata temu, w Vancouver na sympozjum krzemowym, zaproponowano mi napisanie uaktualnionej wersji tej książki, co wspólnie z trzema moimi współpracownikami zrobiłem i obecnie jest już dostępna na rynku (Wyd. Springer). Wszystkie reakcje opracowywane przez mój zespół z Wydziału Chemii UAM przed opatentowaniem testujemy w większej skali w utworzonym przeze mnie pierwszym w Polsce Parku Naukowo-Technologicznym, w którym także udało się stworzyć młody i bardzo zdolny zespół. Jeszcze niejeden pomysł wcielimy w życie.