Logo Przewdonik Katolicki

?Idź, obmyj się w sadzawce Siloe?

PK
Fot.

Uzdrowienie niewidomego od urodzenia musiało budzić kontrowersje wśród współczesnych kaleki. Szabat, niedowierzania społeczności sąsiedzkiej, brak wsparcia nawet ze strony najbliższych, rodziców, zewnętrzna forma cudu błoto pomieszane ze śliną. Paradoksalnie ludzka ułomność zapoczątkowała proces przylgnięcia do Jezusa. Nie zadając zbędnych pytań ani...

Uzdrowienie niewidomego od urodzenia musiało budzić kontrowersje wśród współczesnych kaleki. Szabat, niedowierzania społeczności sąsiedzkiej, brak wsparcia nawet ze strony najbliższych, rodziców, zewnętrzna forma cudu – błoto pomieszane ze śliną. Paradoksalnie ludzka ułomność zapoczątkowała proces przylgnięcia do Jezusa. Nie zadając zbędnych pytań ani nie formułując żadnych wątpliwości niewidomy spełnił Jego polecenie i obmył się w sadzawce. Wyznanie wiary w Syna Człowieczego i oddanie Mu pokłonu przypieczętowało przynależność do uczniów Jezusa. Choć „od wieków nie słyszano, aby ktoś otworzył oczy niewidomemu od urodzenia”, chociaż zgromadzeni stali się świadkami cudu, uparcie trwali w swoim pokrętnym rozumowaniu na temat uzdrowienia, a nawet wyrzucili uleczonego.

Niemoc niewidomego i „niemoc” faryzeuszów... Jezus nie jest obojętny na ludzkie cierpienie, nie chce, byśmy chodzili po omacku w ciemności, pragnie nas uzdrowić, ale oczekuje naszego bezwarunkowego oddania i zawierzenia, przyjęcia Go jako „światłości świata”, podobnie jak to uczynił kaleka. Otwarcie oczu niewidomemu nie dokonało się jedynie w sferze cielesnej, objęło także jego wnętrze, serce, które otwarło się na Boga. Faryzeusze, choć fizycznie zdrowi, nie pozwolili przez swoją zatwardziałość na uleczenie z „duchowej ślepoty”. A ty, czy chcesz być uleczony?

Weronika Stachura

 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki