Według Kodeksu prawa kanonicznego (KPK 601), posłuszeństwo zobowiązuje do podporządkowania własnej woli prawowitym przełożonym, zastępującym Boga, gdy wydają polecenia zgodnie z własnymi konstytucjami.
Zgodnie z zamysłem św. Ignacego posłuszeństwo w życiu jezuity odgrywa bardzo ważną rolę. Zauważył on bowiem, że w niektórych wspólnotach zakonnicy bardziej cenią sobie oddawanie się nadobowiązkowym modlitwom, umartwieniom i pobożnościom niż posłuszeństwo. W związku z tym może dochodzić do sytuacji, w których zakonnik bardziej chce pełnić swoją wolę i to, co rozeznaje jako wolę Bożą, niż wolę przełożonego.
W zakonie jezuitów
Św. Ignacy mawiał do swoich duchowych synów: „Dawajcie się innym wyprzedzać w modlitwach, postach i umartwieniach, ale nie w posłuszeństwie”. Jezuita jest wezwany, aby nie tylko był posłusznym w rzeczach obowiązkowych, ale także w innych – nieobowiązkowych, gdy tylko zauważy znak woli przełożonego, nawet bez wyraźnego rozkazu. Św. Ignacy zachęca, aby przed oczyma mieć zawsze Boga, dla którego okazuje się posłuszeństwo innemu człowiekowi. Trzeba starać się postępować w duchu miłości, a nie pod wpływem strachu, o czym pisał już w jednym ze swych listów
św. Jan Ewangelista: „W miłości nie ma lęku, lecz doskonała miłość usuwa lęk, ponieważ lęk kojarzy się z karą. Ten zaś, kto się lęka, nie wydoskonalił się w miłości” (1 J 4,18).
Posłuszeństwo ma być okazywane przede wszystkim Ojcu Świętemu, a następnie przełożonym Towarzystwa. Co do posłuszeństwa Ojcu Świętemu i hierarchii Kościoła, dobrze będzie zacytować jedną z maksym
św. Ignacego, skierowaną do jezuitów: „Tak dalece winniśmy być zgodni z Kościołem katolickim, ażeby uznać za czarne to, co naszym oczom wydaje się białe, jeśliby Kościół określił to jako czarne”.
Na głos przełożonego, niczym na głos Chrystusa, podwładny ma zostawić każdą rzecz, nawet literę zaczętą a niedokończoną.
Trzy rodzaje posłuszeństwa
Św. Ignacy rozróżnia trzy rodzaje posłuszeństwa: wykonania, woli i rozumu. Posłuszeństwo wykonania polega na tym, aby zakonnik spełniał wszystko, co mu polecą z wielkim pośpiechem, z duchowym weselem i wytrwałością, wszystko poczytując za słuszne. Wszelkie zdanie i sąd przeciwny ma opanowywać ślepym niejako posłuszeństwem i to we wszystkim, cokolwiek przełożony zarządzi, a w czym nie można stwierdzić jakiegoś grzechu. Gdyby bowiem przełożony zachęcał kogoś do grzechu, wtedy oczywiście posłuszeństwo nie obowiązuje. Zakonnik ma być jak trup, który daje się dokądkolwiek nosić i jak bądź ze sobą obchodzić. Ma być jak laska starca, która w każdym miejscu i do każdej rzeczy służy według woli tego, kto ją trzyma w ręku. Tak więc, według myśli św. Ignacego, posłuszny zakonnik winien spełniać z radością ducha wszystko, cokolwiek mu przełożony zechce polecić, przyjmując za rzecz pewną, że przez to lepiej odpowie woli Bożej, niż gdyby spełniał cokolwiek innego, idąc za swoją wolą i swoim odmiennym sądem.
Posłuszeństwo, co do wykonania jest więc wtedy, gdy się wypełnia polecenie; co do woli – gdy ten, kto jest posłuszny, chce tego samego, czego chce nakazujący; co do rozumu – gdy się podziela sąd nakazującego i uważa, że rozkaz jest słuszny. Niedoskonałe natomiast jest takie posłuszeństwo, w którym poza wykonaniem nie ma zgodności woli i sądu między tym, kto nakazuje, a tym, kto słucha.
Kwestie posłuszeństwa wykonania, woli i rozumu ilustrują dwie maksymy św. Ignacego: „Tych, co z niechęcią i bez zgody wewnętrznej wykonują jednak rozkazy przełożonych, winno się zaliczyć pomiędzy najnędzniejszych niewolników”, oraz „Ci, co tylko wolą są posłuszni, rozum ich zaś jest przeciwny, są w zakonie jedną tylko nogą”.
Jezuicki czwarty ślub
Jezuita ma nie tylko być posłuszny przełożonym, ale również okazywać im wielki szacunek. Stara się więc widzieć w nich Jezusa Chrystusa i postępować wobec nich w duchu miłości, aby niczego przed nimi nie taić, tak w sprawach zewnętrznych, jak i wewnętrznych. Owszem, powinien pragnąć, aby przełożeni wszystko dokładnie wiedzieli i dzięki temu mogli lepiej nim kierować na drodze zbawienia i doskonałości.
A jak to jest z jezuickim czwartym ślubem posłuszeństwa papieżowi? Każdy zakonnik, a więc i jezuita, składa trzy śluby: czystości, ubóstwa i posłuszeństwa. Wiadomo jednak, że wszyscy chrześcijanie winni są posłuszeństwo papieżowi, więc skąd ów czwarty ślub składany przez jezuitów? Otóż trzeba wyjaśnić, że dotyczy on misji, a składają go tylko niektórzy jezuici, nazywani profesami. Inni jezuici, którzy nie składają tego ślubu, nazywani są koadiutorami duchowymi. O tym, kto jest dopuszczony do czwartego ślubu, decyduje generał zakonu, mając na względzie m.in. szczególny dynamizm i przydatność apostolską danego jezuity.
Różni chrześcijanie i zakonnicy, gdyby papież wezwał ich do wyjazdu na misje, mogliby odpowiedzieć negatywnie. Natomiast jezuita, który złożył czwarty ślub posłuszeństwa papieżowi co do misji, ma bez ociągania udać się dokądkolwiek zażyczy sobie Ojciec Święty.