Logo Przewdonik Katolicki

Świat Julki

Jacek Butlewski
Fot.

Julia uczy się, pracuje społecznie z młodymi muzykami, śpiewa, nagrywa piosenki... Jej aktywność sprawia, że nawet najbliż si czasami zapominają, że jest osobą niewidomą. Choć radzi sobie dzielnie, jej codzienność nie byłaby tak bogata, gdyby nie życzliwa i ofiarna pomoc ludzi dobrej woli. W jej życiu pojawiły się dwie osoby, które zasługują na najwyższy...









Julia uczy się, pracuje społecznie z młodymi muzykami, śpiewa, nagrywa piosenki... Jej aktywność sprawia, że nawet najbliż si czasami zapominają, że jest osobą niewidomą. Choć radzi sobie dzielnie, jej codzienność nie byłaby tak bogata, gdyby nie życzliwa i ofiarna pomoc ludzi dobrej woli. W jej życiu pojawiły się dwie osoby, które zasługują na najwyższy szacunek. Pierwszą z nich była Karolina, studentka, która chcąc pomóc Julii w odrabianiu lekcji, nauczyła się brajla. Towarzyszyła Julii do momentu ukończenia przez dziewczynkę podstawówki, przepisując brajlowskie notatki swojej podopiecznej... Drugą wspaniałą osobę Julia spotkała w liceum. Siostra ze zgromadzenia zmartwychwstanek była jej powierniczką, zawsze znajdując dla niej czas, pocieszając w trudnych momentach i wspierając duchowo. Julia w dalszym ciągu ma z nią kontakt, choć nieco utrudniony, ponieważ zakonnica wyjechała do Stanów Zjednoczonych.


Kolorowy świat niewidomych


Rozmowa z Julią jest dla mnie, radiowca, szczególnie interesująca, ponieważ dla nas dźwięk jest niezwykle istotny. W trakcie rozmowy przychodzi czas na trudne pytania. Julia zaczyna zastanawiać się, jak może wyglądać świat. – Nie wiem, jak bym sobie poradziła, gdybym nagle zaczęła widzieć, bo już mam jakoś to wszystko poukładane. Mam swój świat, który budowałam przez lata. Po chwili namysłu przyznaje, że choć taka zmiana byłaby dla niej szokiem, bardzo chciałaby zobaczyć świat obrazów. Z drugiej jednak strony świat osoby niewidomej może być nie mniej kolorowy, ze względu na bogactwo otaczających nas dźwięków. – Osoby widzące są uboższe o sferę doznań, którą mają ludzie niewidomi – uważa dziennikarz muzyczny Andrzej Błaszczak. – Wielkiego skupienia wymaga od osób widzących to, żeby tak dobrze słyszały dźwięki jak niewidomi...


W radiu


Radio jest dla wielu niewidomych oknem na świat. Julia słuchała Radia Emaus od dawna, dlatego też bardzo ucieszyła się, gdy dostała możliwość odbycia praktyk w redakcji. – Chciałabym mieć w przyszłości swoją audycję, może audycję muzyczną. Interesuje mnie twórczość dawnych polskich wykonawców. Może mogłabym prezentować słuchaczom taką antologię czarnego krążka... Każdy dzień spędzony w radiu był dla niej nie tylko nauką, ale i przygodą, o której my, w codziennej radiowej pracy, niekiedy zapominamy. Kiedy Julia kończyła praktykę w redakcji przy ul. Zielonej w Poznaniu, w jej oczach pojawiły się łzy. Tak bardzo w tym krótkim czasie związała się z radiem, że nie chciała go opuszczać, a żegnając się z opiekunką prak tyk, obiecała, że będzie odwiedzać radio, kiedy tylko nadarzy się okazja.


Powrót do szkoły


 Choć nie zawsze jest na to czas, wielu z nas lubi wracać do miejsc, z którymi wiążą się miłe wspomnienia albo w których pozostawiliśmy przyjaciół z dawnych lat. Julia chętnie wraca do swojej dawnej szkoły. – Myślę, że ona była bardzo wartościową osobą dla nauczycieli i uczniów – mówi Beata ŁuczakWencel, dyrektor Społecznej Szkoły Podstawowej nr 3 i Gimnazjum na Dębcu. – Dzięki niej nauczyliśmy się, jak ważne w życiu jest rozumienie drugiego człowieka, że to, co widzimy oczami, to nie jest wszystko. To, co widzimy, jest powierzchowne, najważniejsze jest serce. Julia gra na gitarze i śpiewa. Jakiś czas temu wystąpiła gościnnie w swojej szkole podstawowej i została przyjęta przez jej obecnych uczniów z wielkim entuzjazmem – dzieci śpiewały razem z nią, przytulały się do niej i oprowadzały po tak bliskiej jej sercu szkole. – Wpadliśmy na pomysł, żeby Julia raz w tygodniu przyjeżdżała do nas i prowadziła zajęcia gry na gitarze – mówi Beata ŁuczakWencel. – Mam nadzieję, że w przyszłości uda mi się ją zatrudnić w szkole – dodaje. Warsztaty z młodymi gitarzystami są jednocześnie dźwiękową ucztą dla miłośników brzmienia tego instrumentu, zraszanego śpiewem Julii, która siedzi skromnie na krzesełku na środku sali. W wielkim skupieniu słuchają jej gimnazjaliści, którzy powoli i nieśmiało zaczynają grać razem z nią. Dla zaczynających swoją muzyczną karierę pięknie śpiewająca i znakomicie panująca nad gitarą Julia jest wzorem nie tylko świetnego muzyka, ale także człowieka dzielnego i skutecznie pokonującego wszelkie przeszkody.






Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki