Logo Przewdonik Katolicki

Przyswoiłem, przybyłem, zdałem!

PK
Fot.

Według psychologów to proste ćwiczenie dowodzi, że problemu nie stanowi nasza pamięć, lecz brakuje nam odpowiednich narzędzi zdolności do pozyskania z niej potrzebnych w danej chwili informacji. Twierdzą oni również, że bylibyśmy zdolni do zapamiętywania o wiele więcej informacji, gdybyśmy tylko mieli większe zaufanie do naszej pamięci...

Według psychologów to proste ćwiczenie dowodzi, że problemu nie stanowi nasza pamięć, lecz brakuje nam odpowiednich „narzędzi” – zdolności do pozyskania z niej potrzebnych w danej chwili informacji. Twierdzą oni również, że bylibyśmy zdolni do zapamiętywania o wiele więcej informacji, gdybyśmy tylko mieli większe „zaufanie” do naszej pamięci i co najważniejsze, wiedzieli, jak najskuteczniej z niej korzystać.

 

Sesja – zło konieczne?

Sesja to z pewnością jeden z najmniej lubianych okresów studiowania. Żakom słowo to kojarzy się z reguły z przyspieszonym biciem serca, bezsennością, stanem permanentnego rozdrażnienia. Od kilku lat coraz bardziej powszechne stają się różnego rodzaju treningi umysłu – jak np. kursy szybkiego czytania czy zapamiętywania. Najczęściej też korzystają z nich ludzie młodzi, którym zależy na szybkim zdobyciu wiedzy. Co zrobić jednak, gdy do egzaminu pozostało zaledwie kilka dni? Warto skorzystać z doświadczenia starszych studentów, którzy uważają, że egzamin to swoistego rodzaju wojna, do której należy się odpowiednio przygotować, nie tylko merytorycznie.

 

Kiedy i jak?

Naukowcy uważają, że istnieje tzw. biologiczny rytm uczenia się. Ważne jest, by każdy samodzielnie odkrył, kiedy w ciągu dnia najlepiej przyswaja wiedzę. Wielu np. wybiera ranne godziny na naukę nowych informacji, po południu zaś skupiają się na ich powtarzaniu. Kolejną istotną kwestią jest metoda nauki. Choć wielu studentów lubi wspólne powtarzanie materiału, to inni mogą dostarczyć nam wiadomości, jednak nie przyswoją ich za nas. Uczenie się na pamięć słów autora danego tekstu również nie przyniesie oczekiwanego efektu. Istnieje kilka metod sporządzania notatek, jak np. mapa mentalna, mapa „pająk” czy też robienie notatek z notatek i to wyłącznie od nas zależy, która z nich najbardziej przypadnie nam do gustu.

 

Dzień prawdy

Każda następna sesja uczy, jak radzić sobie ze stresem. Opanowanie całego materiału też nie zawsze gwarantuje sukces. Od czego zatem zależy pomyślnie zdany egzamin? Z pewnością tylu, ilu studentów, tyle sposobów nauki. Ważne jest, by zapewnić sobie odpowiednią liczbę godzin przeznaczonych na sen. Są i tacy, którzy potrafią spędzić całą noc nad notatkami, a nad ranem idą na egzamin i osiągają pomyślny wynik. Inni wolą wstać znacznie wcześniej i jeszcze raz powtórzyć materiał. Warto przygotować się do egzaminu na miarę swoich możliwości, pamiętając jednocześnie o powtarzaniu w myślach pytań, na które znam odpowiedź, zamiast zadręczać się tym, czego nie udało mi się opanować. Dla wielu studentów ważna jest kolejność zdawania, nawet z tak błahego powodu, jak wyczerpujące, bierne czekanie na swoją kolej. Egzamin ustny, często nielubiany przez żaków, ma i dobre strony. Trzeba jedynie pamiętać o kilku zasadach. Niemałą rolę odgrywa odpowiedni, galowy strój i savoir-vivre zarówno na początku, jak i na końcu egzaminu. Jeśli polega on na odpowiadaniu na pytania na tzw. twarz, należy robić to, jeśli jest taka możliwość, w najlepszej dla nas kolejności, zgodnie z zasadą, iż nasz słuchacz najczęściej i najłatwiej zapamiętuje początek i koniec. Zaczynamy więc od pytania dla nas najłatwiejszego, następnie przystępujemy do tego, które sprawia nam trudność, na koniec zostawiając odpowiedź na pytanie ponownie dla nas łatwe.

Niewątpliwie maratony egzaminacyjne mogą wywoływać strach, a nawet rezygnację. Udowodniono bowiem, iż łatwiej uczymy się, gdy jesteśmy pozytywnie zmotywowani. Ale i kilka egzaminów w odstępnie np. dwóch dni jest możliwe do zaliczenia i to na pozytywną ocenę. Ważna jest umiejętna organizacja sesji i świadomość, że – jak mawiał Marek Aureliusz -  jeśli jakaś rzecz jest dla ciebie trudna, nie należy przypuszczać, że jest niemożliwa do spełnienia. A jeśli jakaś rzecz jest możliwa, dostępna dla człowieka, to i ty możesz ją osiągnąć.

 

Weronika Stachura

 

 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki