Blisko połowa spośród 37 tys. rodzin zastępczych w Polsce nie otrzymała wsparcia ze strony pracownika socjalnego – wynika z najnowszych badań TNS OBOP.
Do wniosku, że rodziny zastępcze nie otrzymują odpowiedniej pomocy, doszli również uczestnicy konferencji poświęconej rodzicielstwu zastępczemu w Polsce. Spotkanie zorganizowała Fundacja „Ernst & Young” razem z Laboratorium Reportażu i Stowarzyszeniem Zastępczego Rodzicielstwa. – Rodziny zastępcze są nieprzygotowane do pełnienia swoich funkcji – z naciskiem podkreślała Maria Wąszewska-Berlińska z Mazowieckiej Fundacji Rodzin Zastępczych. Jej zdaniem także przygotowanie kadry pracowników pomocy społecznej pozostawia w tej kwestii wiele do życzenia.
A sytuacja rodzin zastępczych w Polsce nie przedstawia się w różowych kolorach. Często borykają się z osamotnieniem, brakuje im nie tylko wsparcia, ale też wiedzy, umiejętności i odpowiedniego przygotowania do stawienia czoła piętrzącym się trudnościom. Z myślą o problemach rodzin zastępczych powstał program „Widzieć – Wiedzieć – Wspierać” („WWW”). Pomysł ten realizowany jest poprzez stworzenie miejsc wsparcia, w których zastępczy rodzice będą mogli znaleźć pomoc specjalistów: diagnostyków, terapeutów, trenerów, społeczników i wolontariuszy. W Poznaniu ma zostać wybudowany Ośrodek Zastępczego Rodzicielstwa. Pomysłodawcy stawiają także na kampanię medialną.
Sporym zainteresowaniem cieszył się konkurs na reportaż prasowy poświęcony rodzicielstwu zastępczemu. Nagrodzono dziesięć reportaży. Najlepszym okazała się praca Stanisława Zasady „Jedną tylko matkę mam”. Reportaż opowiada o losach rodziny zastępczej, która mimo zranienia powrotem wychowywanej przez nią dziewczynki do swojej biologicznej matki, zdecydowała się na przygarnięcie kolejnego dziecka. – Z tych reportaży można się wiele nauczyć, są zachętą do postawy miłości – powiedział Cezary Gawryś, członek konkursowego jury i publicysta „Więzi”. Zdaniem Barbary Pietkiewicz, dziennikarki „Polityki”, problemów rodzin zastępczych nie można nie dostrzegać i najwyższa pora zacząć działać. – Rodzicielstwo zastępcze istniało w Polsce już przed
II wojną światową, jednak zawsze było traktowane drugoplanowo. A domy dziecka są karą za sieroctwo i instytucją totalitarną, która kaleczy dzieci – zauważyła.