20 stycznia odbyło się w Bydgoszczy zebranie przedstawicieli żeńskich zgromadzeń zakonnych. Było ono kolejną okazją do zastanowienia się nad realizacją poszczególnych charyzmatów w codziennej działalności Kościoła.
Uczestniczący w spotkaniu bp Jan Tyrawa zauważył, że charyzmat niektórych zgromadzeń powoli wygasa, a one same zaczynają się „kurczyć” – nie mają już takiego impetu, jak kiedyś. – W rozwoju różnych zgromadzeń obserwujemy pulsujące życie, które przekracza granice administracyjne poszczególnych Kościołów, czyli diecezji. Takie spotkanie ze zgromadzeniami to troska Kościoła o charyzmat – o to, żeby go rozwijać, pielęgnować, żeby był ciągle żywy. Dzisiaj zgromadzenia mają wiele do zrobienia, chociaż niektóre wytłumiły swoją działalność, ze względu na brak powołań. A trzeba zauważyć, że powołania zakonne szybciej wygasają niż powołania do stanu kapłańskiego – powiedział.
Sobotnie spotkanie rozpoczęło nowy cykl formacyjny. Przedstawiciele zgromadzeń i zakonów będą się spotykać przynajmniej raz w miesiącu w bazylice św. Wincentego à Paulo. – Pragniemy zastanawiać się nad naszymi charyzmatami i odnajdować na nowo w Kościele swoje powołanie – powiedział proboszcz bazyliki, ks. Marek Bednarek ze Zgromadzenia Księży Misjonarzy św. Wincentego à Paulo. Zdaniem referenta ds. życia konsekrowanego w diecezji bydgoskiej, dużym problemem, wobec którego stają poszczególne wspólnoty, jest brak powołań. – Dotyczy to zgromadzeń żeńskich i męskich. Chcemy poprzez świadectwo własnego życia wypraszać nowe osoby do życia konsekrowanego. To najważniejsze zadanie dla każdego z nas – stwierdził.
Program poszczególnych spotkań jest koordynowany przez Konferencję Przełożonych Wyższych Zgromadzeń Zakonnych w Polsce. – Chcemy pogłębiać duchowość, a także dzielić się doświadczeniami zdobytymi w codziennej posłudze. Najważniejszym zadaniem w wypełnianiu charyzmatu jest dawanie świadectwa i posługa na różnych płaszczyznach. Nasze miejsce jest w świątyniach, szkołach, szpitalach i świetlicach. Samo przywdzianie habitu jeszcze nic nie oznacza – powiedziała siostra Anna Mika, referentka diecezjalna ze Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego à Paulo.
Siostra Maksymiliana jest przełożoną franciszkanek w Więcborku. Jej zdaniem, ogromnym wyzwaniem dla zgromadzeń jest modlitewna troska, którą należy objąć cały Kościół i każdego człowieka z osobna. – Zawsze jako siostry byłyśmy blisko ubogich i dzieci. Teraz także służymy w katechezie i pośród chorych – powiedziała.
Siostra Maria Felicja jest przełożoną elżbietanek. Według niej, należy zabiegać o to, aby wszyscy pokochali Chrystusa i żyli Jego Ewangelią. – Tę miłość i wiarę staramy się przekazywać przede wszystkim dzieciom i młodzieży podczas katechizacji – powiedziała.
W diecezji bydgoskiej działa czternaście żeńskich zgromadzeń zakonnych.