Co najmniej 136 osób zginęło, a 450 odniosło obrażenia w dwóch eksplozjach w pobliżu konwoju wiozącego byłą pakistańską premier Benazir Bhutto (na zdjęciu). Do zamachów doszło w Karaczi, na południu Pakistanu, zaledwie w czasie dziesięciu godzin od powrotu Bhutto do kraju po ośmiu latach wygnania. Za tymi atakami stoją najprawdopodobniej radykalne protalibskie ugrupowania islamskie.
Bhutto, która nie ucierpiała w zamachach, zastrzegła, iż masakra nie zmusi jej do ponownego wyjazdu z Pakistanu. Zapowiedziała też, że zgodnie z wcześniejszymi planami poprowadzi swą partię – Pakistańską Partię Ludową – do wyborów parlamentarnych, mających odbyć się w styczniu.
Benazir Bhutto od 1988 roku dwukrotnie pełniła funkcję premiera. W roku 1998 opuściła Pakistan, a rok później została zaocznie skazana za korupcję (Bhutto określa te zarzuty jako „polityczne”). Jej powrót do kraju jest wynikiem porozumienia politycznego z obecnym prezydentem Pakistanu generałem Pervezem Musharrafem.