Zbliża się uroczystość Wszystkich Świętych oraz Zaduszki. Dni te skłaniają do snucia wspomnień, refleksji i każą zastanowić się nad upływającym czasem. W całej Polsce miejskie nekropolie czy też urokliwe wiejskie cmentarzyki zapełniają się nieprzebranym tłumem żywych, pragnących uczcić pamięć swych bliskich, którzy odeszli.
Poznaniacy w tych dniach podążają przede wszystkim na Junikowo i Miłostowo, ku dwóm cmentarzom komunalnym, założonym w 1943 r. i w 1948 r. na rozległych terenach leśnych. Obecnie cmentarze te stanowią miejsce spoczynku dla ponad 220 tys. zmarłych. Tłumnie są także odwiedzane pozostałe znacznie mniejsze poznańskie cmentarze, świadczące nieraz o bogatej i bardziej zamierzchłej historii naszego miasta. Na Wzgórzu św. Wojciecha czcimy pamięć znanych Wielkopolan. Tutaj bowiem znajduje się Cmentarz Zasłużonych, najstarsza poznańska nekropolia. Cmentarz ten, zwany również starofarnym, otwarto dla pochówku w 1810 r. Nastrój uroczystej zadumy panuje też na pozostałych zabytkowych nekropoliach, m.in. na Nowinie (1897 r.), Górczynie (1910 r.), przy ul. Bluszczowej (1912 r.) czy też na Cytadeli, gdzie oprócz cmentarzy garnizonowych znajduje się tzw. starszy cmentarz parafii św. Wojciecha (ok. 1840 r.).
Stary cmentarz winogradzki
Jeszcze niedawno takich miejsc wiecznego spoczynku było w Poznaniu znacznie więcej. Z biegiem lat były one jednak likwidowane ze względu na gwałtowny rozwój miasta oraz modyfikację jego koncepcji urbanistycznej. Starsi mieszkańcy z pewnością pamiętają te miejsca. Jednym z nich jest teren u zbiegu ulic Winogrady i Obornickiej. Tutaj znajdował się niewielki tzw. młodszy cmentarz parafii św. Wojciecha, założony w 1892 roku, tzn. w latach, gdy parafia swym zasięgiem obejmowała jeszcze Bonin, Sołacz oraz Winiary. Wspomnieniem z tych czasów mogą być fotografie z archiwum rodzinnego przedstawiające ostatnią drogę mieszkanki ulicy Źródlanej, parafianki kościoła pw. św. S. Kostki, której pochówek odbył się na tym cmentarzu. Uroczystości pogrzebowe, które odbyły się 5 stycznia 1933 r., poprzedzono, zgodnie z ówczesnym zwyczajem, wielogodzinnym czuwaniem i modlitwami przy zmarłej. Następnie po wyniesieniu trumny i jej ułożeniu na powózce konnej uformowano orszak pogrzebowy, który z domu rodzinnego kierował się ulicą Źródlaną oraz Drogą Urbanowską na cmentarz parafialny przy ulicy Obornickiej.
Cmentarz ten został zlikwidowany stosunkowo niedawno, tzn. w latach 70. XX wieku, a doczesne szczątki zmarłych ekshumowano. Obecnie w tym miejscu znajduje się obszar zieleni z dorodnym drzewostanem, który niegdyś otaczał mogiły. 1 listopada można jeszcze dostrzec światełka kilku zniczy migoczących między drzewami, wspomnienie tych, których tutaj niedawno żegnano.
Tuż przy targach
Czy spacerując główną aleją targową od strony ulicy Bukowskiej, mamy świadomość, że również tutaj istniały kiedyś tereny cmentarne? W drugiej połowie XIX wieku cmentarze śródmiejskie i przykościelne stawały się już za małe dla celów grzebalnych. Również ze względów higienicznych władze nakazały zakładać nowe większe cmentarze za murami miejskimi. Niezagospodarowany obszar ziemi za Bramą Berlińską był odpowiednim miejscem do tego celu i w 1892 roku przy ulicy Bukowskiej powstały dwa cmentarze należące do parafii św. Marcina oraz św. Marii Magdaleny. Nowa nekropolia, na której pochowano wiele znamienitych postaci miasta, była zaplanowana na rozległej przestrzeni, na wzór ogrodów i pozwalała na piękne ukształtowanie zieleni oraz na wystawianie oryginalnych nagrobków. Ze względu na niezwykłą urodę tego miejsca było ono ulubionym celem spacerów wielu mieszkańców Poznania.
Cmentarze przy ulicy Bukowskiej zostały zlikwidowane przez niemieckiego okupanta w latach 1939 -1945, a po wojnie teren ten, znajdujący się teraz w samym centrum Poznania, przejęły Międzynarodowe Targi Poznańskie. Reliktem tych czasów jest piękny starodrzew formujący aleję wejściową.