Prezydent Lech Kaczyński odznaczył wysokimi odznaczeniami państwowymi 53 osoby, które w czasie II wojny światowej ratowały w Polsce Żydów. Wśród odznaczonych znaleźli się pisarz i znawca literatury Ryszard Matuszewski, przedwojenny konsul Japonii w Grodnie Sugihara Chiune oraz Wilhelm Hosenfeld – Niemiec, który uratował Władysława Szpilmana. Dwaj ostatni zostali odznaczeni pośmiertnie. Uhonorowanie Hosenfelda, oficera Wehrmachtu i członka NSDAP, Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski wzbudziło jednak oburzenie polskich kombatantów. Avner Shalev, dyrektor jerozolimskiego Instytutu Yad Vashem, przypomniał podczas ceremonii, że Polacy stanowią najliczniejszą grupę z grona Sprawiedliwych wśród Narodów Świata – jest ich 6004. „To dzięki wam, nawet w najczarniejszą noc Holokaustu, migotało światełko nadziei. Dawaliście ocalonym Żydom nie tylko życie, ale też odbudowywaliście ich wiarę w ludzi, którą wcześniej przeważnie musieli stracić” – powiedział Shalev.