Logo Przewdonik Katolicki

Bądź sobą cz.2

Jadwiga Knie-Górna
Fot.

Z Sylwestrem Laskowskim, muzykiem, poetą, naukowcem, mężem i ojcem, mówcą młodzieżowym i propagatorem idei czystości, rozmawia Jadwiga Knie-Górna Dlaczego uważa Pan, że seks jest zbyt fajny, by uprawiać go przed ślubem? Seks jest fajny, mam świadomość banalności tego określenia. Jestem przekonany, że seks najfajniejszy jest w małżeństwie, a przynajmniej...

Z Sylwestrem Laskowskim, muzykiem, poetą, naukowcem, mężem i ojcem, mówcą młodzieżowym i propagatorem idei czystości, rozmawia Jadwiga Knie-Górna



Dlaczego uważa Pan, że seks jest zbyt fajny, by uprawiać go przed ślubem?


– Seks jest fajny, mam świadomość banalności tego określenia. Jestem przekonany, że seks najfajniejszy jest w małżeństwie, a przynajmniej takim być może, choć bywa, że małżonkowie mają z nim dużo kłopotów. Jestem przekonany, że rozpoczynanie współżycia przed ślubem utrudnia odkrycie i przeżycie pełni owej frajdy. Jest tak w szczególności wówczas, gdy owo współżycie realizuje się z osobą inną niż przyszły małżonek. Takie współżycie pozostawia w pamięci i sercu człowieka trudne do wymazania wspomnienia, którymi nie będzie się mógł podzielić z najbliższą osobą. W takiej sytuacji trudno o prostotę, przejrzystość, o „bycie sobą”, o całkowite przyjęcie. Nie może być o nim mowy, skoro nie ma całkowitego oddania, skoro coś jest skrywane. A te cechy definiują fajny, uszczęśliwiający seks. Nie bez znaczenia jest jednak i przedmałżeńskie współżycie z przyszłym małżonkiem. Seks przed ślubem będzie zwykle bardziej romantyczny, tak samo jak bardziej romantyczne jest umawianie się na randki niż wspólne życie pod jednym dachem. Chciałoby się rzec – za bardzo, nierealnie romantyczny, a to w małżeństwie rodzi potem rozczarowanie zwyczajnością. Seks przed ślubem łączy się z poczuciem grzechu, zrywaniem zakazanego owocu. Wchodząc w małżeństwo z takim poczuciem, można mieć duże kłopoty, by odkryć, że seks jest drogą uświęcania się małżonków. Seks przed ślubem wreszcie osłabia wzajemne zaufanie, które buduje jedynie wstrzemięźliwość – zwłaszcza w chwilach szczególnego pragnienia i to tak zarówno przed, jak i po ślubie. Gdy zaufanie jest osłabione, rodzi się zazdrość, a zazdrość osłabia uczucie miłości, które jest fundamentem prawdziwie fajnego seksu.

Zapraszam na kolejne spotkania z Sylwestrem Laskowskim oraz na jego stronę internetową www.sylwesterlaskowski.pl

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki