– Ten dzień jest jakąś powinnością wobec starszych braci w wierze. Na terenach diecezji kaliskiej żyli, mieszkali i modlili się razem z kapłanami i ludźmi innej wiary Żydzi – mówił bp Stanisław Napierała podczas uroczystego nabożeństwa odprawionego w Dzień Judaizmu w katedrze pw. św. Mikołaja w Kaliszu.
Mszę św. w intencji ofiar hitleryzmu z czasów II wojny światowej odprawili kaliscy biskupi. Modlili się z nimi księża, klerycy miejscowego Wyższego Seminarium Duchownego, siostry zakonne i liczni wierni. Nie zabrakło także modlitewnej wspólnoty neokatechumenatu, utworzonej przy kaliskiej parafii pw. Miłosierdzia Bożego, która wzbogacała Eucharystię śpiewem.
Wiara to świadectwo
W wygłoszonej homilii ks. Piotr Staszak, ojciec duchowny kaliskiego seminarium, wspomniał dzieje narodu wybranego. – Pan Bóg prowadzi nas różnymi drogami: sukcesów i porażek, wzlotów i upadków, a wszystko po to, aby Izraelici uznali w głębi swojego serca, że Bóg jest ponad wszystkim – mówił. Każdy człowiek musi świadomie odpowiedzieć Bogu na pytanie o wiarę w swojego Wybawcę, gdyż, jak stwierdził ks. Piotr, „tylko decyzja o całkowitym podporządkowaniu się Bogu pozwala Stwórcy przeprowadzić człowieka przez dolinę śmierci”. Obowiązkiem każdego człowieka, a zarazem cechą charakterystyczną judaistycznego spojrzenia na wiarę, na co zwrócił uwagę kaznodzieja, jest pamięć o korzeniach swojej wiary i tożsamości, dlatego „wiara to przede wszystkim świadectwo, zaś powołaniem Izraelitów, chrześcijan jest życie w Bogu, życie Bogiem”.
Droga okupiona krwią
Świadectwo trudnych doświadczeń Żydów w czasie wojny przekazał ks. prałat Andrzej Gaweł, proboszcz kaliskiej parafii katedralnej, wspominając historię z dzieciństwa. Ksiądz prałat przywołał opowieść swojego ojca, który brał czynny udział w budowie nawierzchni drogi łączącej dwie podkaliskie miejscowości: Marchwacz ze Stawem Kaliskim. Do tej ciężkiej pracy wykorzystywani byli Żydzi, którzy umierali z wycieńczenia i głodu. – Ojciec nieraz zabierał z domu bochenek chleba i podrzucał Żydom ukradkiem, jednak to nie było w stanie przywrócić im sił. Umierali z przemęczenia, dobijani strzałem w tył głowy przez żandarmów – ze wzruszeniem wspominał opowieść ojca ks. Andrzej.
Człowiek przyczyną podziałów
Na zakończenie Eucharystii ksiądz biskup objął modlitwą parafię w Kotłowie, w której ponad 30 lat temu nastąpił rozłam. W jego wyniku ok. 2000 parafian przynależy do parafii polskokatolickiej, natomiast tylko ok. 700 do istniejącej tu już wcześniej parafii rzymskokatolickiej. Powodem rozłamu była osoba księdza wikarego. Część wiernych chciała, by został on następcą zmarłego proboszcza, natomiast władze kościelne skierowały go do jednej z parafii poznańskich. W tej sytuacji większa część mieszkańców, popierająca księdza wikarego, przeszła wraz z nim do Kościoła polskokatolickiego. Dzisiaj jedni i drudzy niepotrzebnie cierpią z tego powodu i choć dążą do jedności, to jednak w niedzielę chodzą do różnych kościołów.
Pod opieką państwa
Według źródeł historycznych, pierwsi Żydzi pojawili się w Kaliszu za czasów panowania Mieszka III Starego (1121-1202) i zajmowali się kupiectwem, a przede wszystkim bankierstwem. Mieszko otoczył ich specjalną opieką, a wszelkie prześladowania Żydów były wtedy surowo karane. W 1264 r. Bolesław Pobożny nadał Żydom w Kaliszu po raz pierwszy w Polsce tzw. statut kaliski, którym ustanowił autonomię ich gmin oraz zapewnił m.in. ochronę osobistą mienia i pełnię swobód religijnych. Statut był później potwierdzany i poszerzany kolejno przez Kazimierza Wielkiego, ostatnich trzech Jagiellonów i Stefana Batorego.